Dziewięć kawałków, piętnaście minut. Coś takiego zawsze pięknie się zapowiada. A żeby było śmieszniej jest to pełna płyta. Czeski Insistent nie potrzebuje więcej żeby zmasakrować skomasowanym grindcorem, co udowadnia na debiutanckim albumie „Suspect”. Jest to ich trzecie i jak do tej pory najobszerniejsze wydawnictwo, bowiem wcześniej zdołali już popełnić EPkę i split z zespołem Byt. Jak zapewnia wytwórnia L’inphantile Collective są wschodząca gwiazdą grindu, więc zapewne jeszcze nie raz o nich usłyszymy.
Zespół Alcest będzie promować swój najnowszy album podczas trasy „Spiritual Instinct European Tour 2020”, w ramach której wystąpi także w Polsce. Francuzi zaprezentują się 20 lutego 2020 w warszawskiej Proximie, a także 21 lutego 2020 w krakowskim Kwadracie. W roli supportu, na scenie zobaczymy Birds In Row i Kaelan Mikla.
Do określania swojej muzyki Despizer dołączył słowo blackened, przedstawiając się jako blackened crust. I rzeczywiście na nowym albumie „Pogarda” więcej jest metalu i grindcore'a, choć wyczuwalna jest również punkowa iskra. Razem daje to prawdziwą dźwiękową petardę wybuchającą w błyskawicznym tempie i z dużym impetem.
Crusm jest zespołem powołanym do życia w Londynie, ale mającym polskie korzenie. Powstał jako kontynuacja projektu The Growling Stones, który nie przetrwał właśnie z powodu emigracji większości składu. Na wyspach jednak De Ville (wokal, wcześniej również Abused Majesty i Calm Hatchery) oraz Rat King (bas, wcześniej również Cinis i Entropia) postanowili odnowić pomysł, ale już pod nowym szyldem. Efektem tego jest krótkie demo „Stench Of Decompose”. Na trzysta kopii mi przypadła ta z numerem 246.
Po dłuższej ciszy wydawniczej przypomniał o sobie wrocławski FAM, który eksploduje z hukiem na swojej drugiej płycie „Human Cargo”. Nieco ponad pół godziny grindcoreowego hałasu rekompensuje aż dziewięć lat przerwy od poprzedniego albumu „Bullet(in)”. FAM wjeżdża z przytupem, pełnym chamstwem i odrobiną humoru.
Post hardcore – takie określenie widnieje we wszystkich źródłach internetowych przy charakterystyce muzyki włoskiego If I Die Today. Zwrot dla mnie dość tajemniczy, więc z zaciekawieniem zabrałem się do słuchania ich trzeciej płyty „Cursed”. Okazało się, że post hardcore to klimat bardzo ciężki i świdrujący mózgownicę. Najbliżej mu do sludge metalu.
Szperając w internecie ciężko mi się czegokolwiek dowiedzieć o Dishell. Nie wiem więc od kiedy istnieją i czy „Final Matters” to ich debiut wydawniczy czy nie. Poznałem natomiast nowy gatunek muzyczny o nazwie d-beat i nowe polskie miasto City Of Satan, które po dokładniejszym przebadaniu okazało się być Krakowem.
Crust punk – gatunek muzyczny, z którego wywodzi się grindcore, nie jest częstym odniesieniem dla twórczości współczesnych zespołów. W porównaniu z zalewem składów grindcoreowych mało jest kapel hołdującym angielskim tradycjom, z których na początku swojej działalności czerpali twórcy muzycznej ekstremy Extreme Noise Terror i Napalm Death. Taką ścieżkę obrał pabianicki Despizer.
Harlequin : NEUROSIS to jeden z tych niewielu zespołów ktory niczego nie musi udowa...
travis_bickle : NEUROSIS to jeden z tych niewielu zespołów ktory niczego nie musi udowa...
lord_setherial : Mi się zaś wydaje,że jest to czyste wypalenie bądź typowe lenistwo....
katek : popieram użytkownika up :> _______________________ www.a...
Ignor : no nie nowy Rotten Sound w ogole mnie nie rusza jest bardzo słabo. Z pły...
MrGoregrind : Cursed Rotten Sound poprawny, Exit jest nie do przebicia:)
Ceiphied : Heh.. kolejny raz rak znalazł swoja ofiarę.
lord_setherial : Szkoda faceta ale cóż takie jest to pieprzone życie.
Harlequin : Szkoda, w koncu to klasyka d-beatu i crust punka :)
DEMONEMOON : i nadawały ton ultra ekstremalnej muzie! ... którą mało kto słu...
DEMONEMOON : i nadawały ton ultra ekstremalnej muzie! ... którą mało kto słu...
DEMONEMOON : jego muzyczny geniusz jakoś do mnie nie dotarł ;) Ciezko tu mó...