Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Deminomde - Cygnus Oddyssey

Demimonde, Mutant Star, Cygnus Oddysey, space metal

Demimonde z Pragi istniał już w latach dziewięćdziesiątych i na koniec swojej ówczesnej działalności wydał eksperymentalny album „Mutant Star”. Ja o nim nie słyszałem, ale w przesłanej notce zespół chwali się jego dużym sukcesem. Po szesnastu latach od tego wydarzenia odrodzili się w połowie oryginalnego składu i postanowili kontynuować swoją kosmiczną przygodę, czego efektem jest „Cygnus Oddysey”. Taka pogmatwana i nasączona elektroniką muzyka zowie się space metalem i Demimonde jest jego rdzennym przedstawicielem.

Więcej Komentarz
Muzyka :

Nuclear Holocaust - Mutant Inferno

Nuclear Holocaust, Mutant Inferno, metal

Z grubej rury na krajową scenę wkraczają panowie z Nuclear Holocaust. Światło dzienne ujrzał właśnie ich debiutancki materiał "Mutant Inferno", wypełniony po brzegi oldschoolową mieszanką metalu, grindu i chamskiego punka. Jeśli cenicie takie hordy jak Blasphemy Rites, Iron Fist, Ragehammer, Drünken Bastards czy Whipstriker, muzyka świdniczan nie powinna zawieść waszych gustów. Nuclear Holocaust to młoda stażem, bo założona w kwietniu 2015 formacja, niemniej złożona ze starych scenicznych wyjadaczy.

Więcej Komentarz
Muzyka :

Devilstone Open Air już za 11 dni

Za niecałe dwa tygodnie rusza Devilstone Open Air, trzydniowa impreza metalowa, która odbywa się na terenie litewskiego miasteczka Onikszty w dniach 15-17 lipca. Jest to już trzecia edycja festiwalu, na którym gościły w zeszłych latach takie zespoły jak Sepultura, Mayhem, Grave, Tankard, Sinister, Code oraz Keep of Kalessin. W tym roku pojawią się: Benediction, Inquisition, Susperia, Forgotten Tomb, Gama Bomb, October Tide, In Mourning, Ondskapt, Obtest, Savage Messiah, Mutant, Deville, Decadence, Destinity, Soult Stealer, Pergale, Anomaly, Madragora, Hellish Outcast i Paralytic.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Demimonde - Mutant Star

Jak ja lubię takie niespodzianki, jaką sprawili mi Czesi z Demimonde za sprawą swojego albumu zatytułowanego „Mutant Star”. Człek kupuje sobie płytkę całkowicie nieznanego zespołu zakładając, że na 90% opchnie ją potem na jakimś portalu aukcyjnym i zapomni o sprawie. A tu wyskoczy taka „niespodzianka” jak niniejszy album i jasne jest, że sprzedaż płyty nie wchodzi w rachubę, bo to co gra (właściwie grał, bo z tego co mi wiadomo zespół już nie istnieje) Demimonde sprawia, iż do teraz ciężko mi pozbierać myśli.
Więcej
Komentarze
oki : miał ktoś może okazję posłuchać innych wydawnictw Demimonde...
comte-de-Noir : Faktycznie, jest to dobra i pełna muza, polecam posłuchać :) .
Teksty :

Death Angel - Road Mutants

Więcej Komentarz
Teksty :

Dragon - Mutant

Więcej Komentarz