Kiedy na scenie stają obok siebie dwaj wokaliści obdarzeni odmiennymi
temperamentami, umiejętnościami wokalnymi i zachowaniem scenicznym,
wtedy słuchacze, obecni na ich koncertach, mogą bez wątpienia
spodziewać się ciekawego show. Dlaczego o tym wspominam? Otóż dane mi
było uczestniczyć w takim właśnie koncercie - w sobotę, 23 sierpnia w
warszawskim klubie Proxima zagrał duet - Greg Dulli i Mark Lanegan.
Komentarze kontragekon : Zazdroszczu tego koncertu! Fajna recka :-)
cross-bow : literówka - sory - chyba juz wszędzie poprawione!
kontragekon : Wszystko byłoby super, ale to nie LANGEN ani LANGEMAN, tylko LANEGAN...