Manowar powstał w 1980 roku w Nowym Jorku, ale jego genezy należy upatrywać na angielskiej ziemi. To tam heavy metal rozwijał się najintensywniej, a takie zespoły jak Saxon czy Iron Maiden podbijały świat swoimi fantastycznymi płytami. No, ale przede wszystkim z Anglii był Black Sabbath, którego Joey DeMaio, w latach siedemdziesiątych, był technicznym. Gdzieś, po jakimś koncercie, właśnie w Anglii, poznał Rossa i tak zrodził się pomysł założenia własnego zespołu. Kto wie, może to już wtedy postanowili, że to oni zawładną światem i zostaną królami?
Na „Louder Than Hell” w Manowar zadebiutował gitarzysta Karl Logan, szybko stając się jego mocnym i trwałym ogniwem. Po krótkiej przerwie za perkusję wrócił zaś Scott Columbus. Tak więc roszady ze składem skończyły się szczęśliwie i duet Adams, DeMaio mógł skupić się na swojej nieskalanej żadną nieczystością twórczości, moim zdaniem sięgając swoich wyżyn i nagrywając jedną z lepszych płyt w swojej nieposkromionej dyskografii.
Pierwsze kroki skierowałem do stoiska z merchem, które cieszyło się dużym zainteresowaniem. Koszulki, bluzy, czapki i inne gadżety szły jak woda, ale ja rozglądałem się za płytami. A te, oprócz koncertowego DVD, były cztery: „Fighting The World”, nowa wersja „Kings Of Metal XXIV”, „Warriors Of The World” i “The Lord Of Steel”. Ponieważ do tej pory nie posiadałem tylko tej ostatniej, to nabyłem ją w przystępnej cenie 40zł.
Fani klasycznych metalowych pieśni jednoczcie się. Już 17 maja 2014 roku w Katowickim "Spodku", po raz pierwszy w Polsce wystąpi legenda metalowego podwórka czyli zespół Manowar.
JancioWodnik : Przynajmniej w Polsce ;P
Gizbern : Ostatnich kilku miesięcy. Black Sabbath chyba sobie odpuszczę !
robotabu : No proszę, a myślałem, że nigdy do tego nie dojdzie...