"Z medycznego punktu widzenia Lemmy już dawno powinien być martwy. Po
latach życia na krawędzi jego krew ma skład chemiczny, który zabiłby
innego człowieka". Tak głosi slogan umieszczony na tyle autobiografii.
I to nie byle jakiej biografii! Jest to historia, która albo was
wciągnie w kokainowo-alkoholowo-rockandrollowy świat albo sprawi, że
odrzuci was po przeczytaniu kilku stron.