Terror Tactics to poznański zespół grający obskurny thrash metal, na piwnicznym pograniczu z black/thrash i death metalem. W 2011 roku popełnili swoje jedyne demo „Thermonuclear Death Attack”, które wydane zostało na kasecie przez Funeral Bitch Productions. Okładka jest porządna, ze zdjęciami i na twardym papierze, a pomimo amatorskiej produkcji, nie najgorzej prezentuje się też materiał dźwiękowy.
Po „Blind Rage” w składzie Accept doszło do kolejnych zmian personalnych. Z zespołu odeszli gitarzysta Herman Frank i perkusista Stefan Schwarzmann. Zastąpili ich odpowiednio, znany z występów w Grave Digger i Rebellion, Uwe Lulis oraz Christopher Williams. Nowa krew oczywiście nie mogła nic zmienić w stylu Accept, który pozostał nienaruszony i wierny temu co niemiecka maszyna prezentowała do tej pory. Wydany w 2017 roku „The Rise Of Chaos” jest więc albumem klasycznym, czwartym już po zmartwychwstaniu, a w sumie piętnastym w bogatej historii tego zespołu.
Po swojej debiutanckiej płycie „Taran”, Hermh znalazł się w stajni Pagan Records, co zaowocowało wydaniem drugiego albumu „Angeldemon” w tej wytwórni. Okładka kasety jest mocno okrojona względem tej na płycie i przedstawia tylko część głównego obrazu, nawet po rozłożeniu kolejnych jej stron. Cały rysunek i białość tła wydaje mi się jednak nietrafiona i całe to wydanie takie niezbyt atrakcyjne. Podobnie zresztą jak muzyka.
„9” to nie dziewiąta, ale siódma płyta Mercyful Fate, a jej tytuł odnosi się do ostatniego na niej utworu. Jest to chyba najbardziej skrajnie oceniany album zespołu, gdyż można spotkać opinie, że jest słaby i brakuje mu starego ducha. Zupełnie się z tym nie zgadzam, gdyż uważam, że muzyka się broni, a to jest przecież najważniejsze.
„Ja pierdolę jak zajebiście”. Taka mniej więcej była moja reakcja kiedy dowiedziałem się, że w tym roku, znowu w Spodku, będzie Metalmania. Po dziewięciu latach niebytu miała wrócić ta super impreza i niezależnie od tego kto by miał na niej zagrać, od razu wiedziałem, że pojadę. A plany były wielkie. Nie wiem na ile to były plotki, a na ile prawdziwe zamierzenia, ale w internecie pojawiały się takie nazwy jak King Diamond i Running Wild. No, to by było naprawdę wydarzenie, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Lista zespołów była ujawniana partiami, co jakiś czas, a kiedy wszystko było już jasne, od razu zaczęło się narzekanie. Że nic szczególnego, że słabo, że nie ma wielkich gwiazd. Ja jednak byłem innego zdania.
lord_setherial : Dużo na siłę, zdecydowanie za dużo.
rob1708 : O koncercie festiwalu już pisałem SODOM co do innych kapel , Sin...
DEMONEMOON : Waldek S! ;)
Metal Mind Productions informuje, że po dziewięcioletniej przerwie powraca jeden z największych metalowych festiwali w Europie Środkowo - Wschodniej, Metalmania. Najnowsza, XXIII edycja tego kultowego festiwalu odbędzie się 22 kwietnia w katowickim Spodku, gdzie na dwóch scenach zaprezentuje się 24 wykonawców. Wśród kilkunastu zespołów, które tego dnia pojawią się w Spodku, obok Moonspell, Sodom, Furii, Arcturus, Tygers of Pan Tang, Coroner, Obscure Sphinx, Impaled Nazarene i ThermiT zagra także Entombed A.D. A wkrótce ogłoszeni zostaną kolejni wykonawcy, którzy wystąpią na Metalmanii.
Warszawiacy z Exlibris zapraszają na pokaz swojego pierwszego wydawnictwa DVD pt. "The Night Of Burning". Pokaz odbędzie się w Progresja Music Zone 8 września 2016 roku o godzinie 19. "The Night Of Burning" to zapis koncertu, który odbył się 8 stycznia 2015 roku w Warszawskiej Proximie. DVD zawiera 97 minut muzyki wykonanej w specjalnie na tę okazję powiększonym składzie - z udziałem muzyków zespołów takich jak Chemia, Spirit, Thermit, Setheist oraz Gasz - oraz bonusy.
Po „Necropolis” uformowany na nowo Vader zaczął kostnieć i kształtować swój styl. Spider na stałe dołączył do zespołu, na bas zatrudniony został Hal, znany między innymi z Hermh oraz Abused Majesty i w 2011 roku ukazało się ich dzieło „Return To The Morbid Reich”. Tytuł oczywiście nawiązujący do słynnej demówki, ale muzycznie Vader się nie cofa. Przeciwnie, jest daleko przed wszystkimi. Na samiutkim szczycie.
zsamot : Jeden z najlepszych albumów, pokazujący, że po Vader można się je...
Szwedzkie trio Hypothermia, łączące black metal i rock, zaprezentowało pierwszy utwór z nadchodzącej płyty, "Svartkonst". Zespół zrzeszający byłych członków Lifelover oraz muzyków Kall wyda swój najnowszy album 15 maja 2015 roku nakładem Agonia Records. Ujawniony utwór to jednocześnie tytułowy numer na nowym wydawnictwie. Album został nagrany w całości tak, aby umożliwić słuchaczowi nawiązanie osobistej więzi ze stopniowo budowaną atmosferą poszczególnych kompozycji. Na "Svartkonst" składa się łącznie pięć utworów. Gościnnie wzięła w nim udział skrzypaczka, E.B.
Zørormr nadciąga z kolejną porcją plugastwa. „Corpvs Hermeticvm”, czyli następca dobrze przyjętego albumu “IHS” z 2013 roku, to dziewięć ciosów nagranych z prawdziwie epickim rozmachem. Całość to ponad 45 minut progresywnej black metalowej orgii, wciąż jednak pozostającej „true” do korzeni gatunku. Na „Corpvs Hermeticvm” usłyszeć można m.in. legendarnego wioślarza Mercyful Fate & King Diamond - Mike’a Wead’a i testującego swoją formę wokalną basistę Vadera - Hala. Płyta ukazała się 22 lutego 2015 roku.
Yngwie : Jesteś tylko kupą mięcha wprawioną w ruch, którą prędzej czy...
lord_setherial : Miales racje. Płytka zajebista i godna polecenia. Mocne 8/10
oki : nie rozczarujesz się, dobry album
Szwedzka formacja Hypothermia, wykonująca okultystyczny rock / metal, ukończyła nagrania swojego najnowszego krążka. Tytuł albumu to "Svartkonst". Jak komentuje Kim Carlsson (ex-Lifelover/Kall), gitarzysta zespołu: "Nowy materiał ma koncepcyjny charakter. Znajdzie się na nim pięć utworów, w których nagraniach wzięła udział skrzypaczka, E.B." Następca "Skogens hjärta" z 2010 ukaże się wiosną pod szyldem Agonia Records. Twórczość powstałego w 2001 roku zespołu opiera się na szamanistycznym połączeniu rocka i black metalu.
11 września 2014 roku w trasę ruszają ojcowie polskiego stoner metalu z Corruption. Gościem specjalnym na 9 koncertach będzie thrash metalowa krakowska formacja Virgin Snatch, która na wybranych koncertach przejmie dowodzenie. Oba zespoły będą promować swoje najnowsze płyty: Corruption – znakomicie przyjmowaną w kraju i za granicą zarówno przez fanów, jaki i recenzentów „Devil’s Share”, a Virgin Snatch – zbierającą doskonałe recenzje „We Serve No One”. Wszystkie koncerty będzie otwierała ciesząca się coraz większą popularnością młoda thrashowa ekipa z Thermit.
Poznaliśmy już wszystkich finalistów Eliminacji do Przystanku Woodstock 2014. Najlepsze zespoły imprezy organizowanej po raz szósty przez Fabrykę Zespołów i Fundację WOŚP wystąpią podczas finału w Krakowie. Obok „jedenastki” na senie pojawi się gość specjalny – zespół Kingdom Waves, zaś gwiazdą wieczoru będzie formacja Lao Che. Wstęp na imprezę jest wolny. Start o godzinie 16:00. Wielki finał Eliminacji do Przystanku Woodstock odbędzie się 21 czerwca w krakowskim klubie Kwadrat.
Ceiphied : Jeszcze trochę i widzimy się w Kostrzynie . ;-))
„War In Heaven” to materiał, który rodził się z bólem i ciężko. Zgodnie z informacjami, które można znaleźć we wkładce, perkusja i gitary zostały nagrane w latach 2006-2007, a bas i wokale 2008-2011. Miksy w studiu Hertz odbyły się w 2012 roku i wreszcie w listopadzie 2013 zespół Evil Machine zdołał wypluć na ziemski padół swój obrzydliwy pomiot.
„Metal Heart” to szósta płyta Accept, wydana w 1985 roku. W porównaniu z poprzednią „Balls To The Wall” nastąpiła jedna zmiana w składzie. Odszedł gitarzysta Herman Frank, by założyć Victory i brać udział w nagraniach Sinner, a po dwuletniej przerwie do zespołu wrócił Jörg Fischer.
zsamot : Kolejna fajna recka. Wujas- odkurz trochę klasyki polskiej. ;)
Po zetknięciu się z zespołem Divine Weep i jego pierwszą płytą "Age Of The Immortal" muszę przyznać, że cała koncepcja jest dość nietypowa. Wszystko jest tu bowiem stylizowane na Iron Maiden. Wszystkie informacje łącznie z tytułem płyty i logiem zespołu są napisane maidenowską czcionką, a na deser są zaprezentowane dwa covery: "Run To The Hills" i "The Trooper". Nietrudno więc się domyśleć, że muzyka Divine Weep to klasyczny heavy metal głęboko zakorzeniony w stylistyce Ironów. Całość materiału jest więc swego rodzaju trybutem.
Hermh zapewne ma wielu sympatyków w Polsce, ale do mnie średnio przemawia ich twórczość. Jest tak pewnie dlatego, że wolę słuchać metalu bez wszystkich urozmaiceń a'la Dimmu Borgir. "Eden's Fire" miałem okazję zakupić na koncercie Behemotha za bagatela - 5zł. Interes życia? Nie, to tylko wytwórnia Empire Records, której krążki były niegdyś dodawane do czasopisma Thrash'em All, więc myśląc racjonalnie taka cena po kilku latach od premiery była czymś zupełnie naturalnym.
Szmytu : A ja lubię, na silę napisana złośliwa recka, bez polotu. Odradzam recen...
zsamot : A ja lubię, na silę napisana złośliwa recka, bez polotu. Odradzam recen...
Vammp : W pełni popieram
czarnyfioletowy86 : po przesłuchaniu całej płyty - świetna ! jak dla mnie kawał dobrej...
yggdrasil : A ja właśnie świeżo wróciłem z koncertu i jestem jak najbardziej...
lord_setherial : Dla mnie liczy się muzyka,wszak o nią tu chodzi. Co do okładki to mogą n...