Mike Andrea dopiero pierwszy rok pracował w agencji “Detective” i już był uważany za najlepszego pracownika.Wstawał rano, wykonywał kilka ćwiczeń gimnastycznych. Faceci od planowania pogody mówili, że będzie upalnie i słaby, chłodny wiatr. Ale chyba zmienili zdanie, bo na niebie były białe chmury, a wiatru nie było wcale. Ubrał się, wziął kartę magnetyczną i pojechał windą do garażu. W 23 sektorze znalazł swój wóz. Był to dość masywny pojazd opancerzony z emitorem pola energetycznego. Wolał tę pancerkę od jakiegokolwiek pojazdu, gdyż jak dowiedział się od agencyjnego komputera, ze śmierci Mike’a ucieszyłoby się sto tysięcy osób.