Już 6 września 2014 roku w Lublinie w klubie Graffiti odbędzie się Festiwal Muzycznego Niepokoju. Podczas imprezy zagrają zespoły: Skowyt, Panta Koina, Nie ma wyjścia, Nocne Żule oraz Highlow. Bilety na koncerty można kupować w przedsprzedaży za 15 zł oraz w dzień koncertu za 20 zł. Początek imprezy o godzinie 18:30. Patronat medialny nad imprezą objął serwis DarkPlanet.
Już w najbliższą środę, 26 listopada w Lublinie rozpocznie się trasa grupy Riverside - Reality Dream Tour. Podczas pięciu koncertów w naszym kraju oraz pięciu w Europie będzie można nabyć limitowaną do 1000 egzemplarzy wersję audio koncertu zarejestrowanego 17 maja w łódzkim Studio Toya, gdzie zespół nagrywał swoje pierwsze w karierze DVD. Do każdego biletu dodatkiem będzie płyta DVD zawierająca jeden utwór, zarejestrowany podczas nagrywania koncertu w Łodzi.
Był długi, deszczowy, jesienny wieczór. Czyli krótka historia żula...
Był długi, deszczowy, jesienny wieczór. Między posępnymi, skarłowaciałymi drzewami w szaleńczym tańcu wirowały liście rzucane wiatrem niczym tajemną, niewidoczną, demoniczną siłą. I właśnie w środku tej zawieruchy, a dokładnie na samym środeczku miejskiego parku leżał sobie pan Mietek. Z zawodu był on... żulem, specjalność - żul parkowy (no i, zapewne, gwiazdy sobie oglądał). Kiedy to nagle oczom pana Mietka ukazała się...ciemność. Gdy tylko się ockną spostrzegł, że znalazł się w jakimś lesie - tylko strasznie ogromnym, gdzie drzewa miały po 150 metrów wysokości.
- Cholera, gdzie oni mnie wywieźli, ci miejscy? Nie mogli tak jak ostatnio, za miasto, i by wystarczyło? - zadał pytanie w myślach.
Był długi, deszczowy, jesienny wieczór. Między posępnymi, skarłowaciałymi drzewami w szaleńczym tańcu wirowały liście rzucane wiatrem niczym tajemną, niewidoczną, demoniczną siłą. I właśnie w środku tej zawieruchy, a dokładnie na samym środeczku miejskiego parku leżał sobie pan Mietek. Z zawodu był on... żulem, specjalność - żul parkowy (no i, zapewne, gwiazdy sobie oglądał). Kiedy to nagle oczom pana Mietka ukazała się...ciemność. Gdy tylko się ockną spostrzegł, że znalazł się w jakimś lesie - tylko strasznie ogromnym, gdzie drzewa miały po 150 metrów wysokości.
- Cholera, gdzie oni mnie wywieźli, ci miejscy? Nie mogli tak jak ostatnio, za miasto, i by wystarczyło? - zadał pytanie w myślach.