Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Więzienie tradycji

Zamknięta w pokoju
zamknięta w sobie
zamknięta w pudełku bez ścian

Wysłuchuję niesprawiedliwości
znoszę niesprawiedliwość
nie znoszę niesprawiedliwości

Jak to się stało
że znalazłam się akurat tutaj
akurat wtedy
akurat z nimi

To niemożliwe -
oni nie mogą być moimi rodzicami
to niemożliwe -
ja nie chcę takiego świata
to niemożliwe!

Nakładają warstwy tradycji -
warstwy tradycji rzucę na stos
wpajają zasady -
zasady rzucę na stos
i podpalę
podpalę go
podpalę dom
nie uciekniecie
nie!
już stąd

Swąd spalenizny
tępa cisza
ból

To życie z tradycją.
Komentarze
Podmuch_wiatru : Musiałaś to pisać w jakiejś wściekłości. Ale podoba mi się:)...
Diarmad : To są rangi moje panie;P więcej przeczytacie jak w to klikniecie:) co prawda...
czuczaczek : heh fucktycznie:) a w ogóle to o co z tym chodzi??
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły