Muzyka industrialna, zwłaszcza ta proponowana przez zespoły końca lat
70. do najłatwiejszej w odbiorze nigdy nie należała. Najlepiej świadczy
o tym pierwszy krążek w historii pionierów tej odmiany muzyki
eksperymentalnej - Throbbing Gristle. Ów brytyjski kwartet za pomocą
rozlicznych elektronicznych urządzeń, "zabrudzonego" dźwięku żywych
instrumentów oraz chaotycznego głosu wokalisty, na nowo definiuje
pojęcie turpizmu w muzyce eksperymentalnej. "Second Annual Report" -
jako ich pierwszy album, stanowi zaczątek drogi kontynuowanej przez
grupę, aż do dnia dzisiejszego.
11 utworów proponowanych na "The Second Annual Records" to koktajl pozycji wykonywanych zarówno na koncertach, jak i w zaciszach domowego studia. Pod względem budowy są one do siebie zbliżone. Podstawą wszystkich kompozycji jest bezgraniczny szum, z którego wyłaniają się raz melodia, raz pojedyncze, zupełnie niepowiązane ze sobą dźwięki, oraz nadający wszystkiemu psychotycznego wyrazu, wokal, a właściwie głos (czasem głosy) zręcznie manipulowany elektronicznymi efektami.Począwszy od samego początku a więc, od "Industrial Introduction" muzycy wprowadzają nas w krainę chaotycznych dźwięków, obdarzonych niesamowitym klimatem. Prawie wszystkie utwory mieszczą się w przyzwoitych ramach czasowych (wyjątkiem jest "After Cease to Exist" oraz "United", o których powiem osobno), dzięki czemu huk, zgrzyt i sprzężenia zdające się w całości budować ten materiał nie stają się uciążliwe, czy męczące. Oczywiście nie chodzi tutaj o sprytne odliczanie następnych sekund, w nadziei, że kolejny album "zostanie zaliczony", bowiem przy niektórych numerach ("ICA", "Studio") czas naprawdę przestaje mieć znaczenie, zaś zaprzątnięty umysł zdaje się chcieć więcej i więcej. Niestety zasada ta nie dotyczy wszystkich utworów.
Wspomniany już "After Cease to Exist" to właściwie zupełnie odrębna sprawa na tym krążku. Po pierwsze jako ponad 20-minutowy utwór, który z łatwością odznacza się od pozostałych 3-4 minutowców. Dzięki tak ogromnym zasobom czasowym, zmienia się sposób budowania napięcia, który twórczo i nieco na wyrost moglibyśmy porównać do "etapów powstawania ziemi". Na początku rozbrzmiewa zatem cisza, w której z każdą kolejną minutą pojawiają się coraz to nowe, lecz zupełnie odległe od siebie dźwięki. Im więcej czasu mija, tym bardziej utwór się "zacieśnia" zmierzając do uzyskania jednolitej ściany dźwięku, co wreszcie w okolicach 16-nastej minuty się udaje, i choć kolejne 4 minuty są naprawdę godne uwagi, to poprzedzający je "wstęp" jest na dłuższą metę, strasznie nużący.
Kolejną "anomalią" na płycie jest "United". Znajdujący się na szarym końcu utwór jest najbardziej przystępnym fragmentem całego materiału. Pierwsze, co jest zauważalne, to wyraźny i powtarzalny rytm. Dodatkowo wokal nabiera większej ogłady i delikatności, dzięki czemu świetnie harmonizuje się z melodią przypominającą te z gier na Pegasusa.
Z całą pewnością ujarzmienie elektronicznych instrumentów oraz wyciśnięcie z nich dźwięków układających się w chaotyczną całość do najłatwiejszych hobby nie należy. Mimo to ekipa Throbbing Gristle daje sobie z tym świetnie radę, co udowodniła już na "The Second Annual Report". Choć old-schoolowy industrial może wielu zwolenników nie ma, to dla tych, którzy kochają tego typu działania eksperymentatorskie, pozycja ta jest obowiązkową lekturą.
Tracklista:
01. Industral Introduction
02. ICA
03. Slug Bait - Live AT Southampton
04. Slug Bait - Live AT Brighton
05. Maggot Death - Live AT Rat Club
06. Maggot Death - Studio
07. Maggot Death - Southampton
08. Maggot Death - Brighton
09. After Cease To Exit
10. Zyclon B Zombie
11. United
Wydawca: Industrial Records (1977)
DEMONEMOON : Pogrzebałem troche w dyskografii i powiem ze siła przekazu poszczegól...