Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Romanse z księżycem

Romanse z księżycem
Boję się światła, że mnie wyda
Słońce jest mi donosicielem
Każde lustro bazyliszkiem
Spojrzenia wyciskają łzy

Więc uciekam w ciemności
Labirynty cmentarnych wspomnień
Tu, gdy przykucnę nad grobem
Czuję, jak zwalnia mi serce
Tylko księżyc mnie zrozumie
Miękkim promykiem kreśli profil
Maluje świat całkiem na nowo
Wtapiam się w mroczne krajobrazy

Boję się marzeń, że wyginą
Zostawione bez silnej ręki
Opuszczone na wiotkiej nici
Co dzień bardziej zaplątanej

Zapłaczę jeszcze nie raz
Nad grobowcem marzeń
Mam na dłoniach ich krew
I łupież z ich włosów
Zapłaczę jeszcze nie raz
A księżyc ukołysze mnie
Zasnę przy dźwiękach świerszczy
Na liściastym łożu spocznę

Boję się miłości, że mnie zabije
Zbyt trudno jest wykrzesać
Ogień płonący ku szczytom
By go powódź nie zalała

Więc uciekam w ciemności
W romanse z księżycem
W spacery po grobach
Po grobach zakopanych snów
O duchy, wyjdźcie na wierzch!
Czuję się samotny bez was
Zatańczmy wkoło jeszcze raz
Zaśpiewajmy ku chwale mroku

Wyjdźmy na wierzch
I zatańczmy jeszcze raz
Potrenujmy przed śmiercią
Gdy zatańczy cały świat
Komentarze
xImmortellex : Skojarzyło mi się z moją twórczością , niestety z tropu zbił mnie...
Semjan : 8) chęci Twórca miał dobre....a łuipież?...łupież minie;)
Samurai : Nie spodziewałem się, że tak Was wybije z równowagi ten łupież...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły