Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Daemonarch - Hermeticum

Zapewne wielu słuchaczy pamięta, jak jakąś dekadę temu Moonspell zaczął bawić się z elektroniką. Ekstremalny duch siedział jednak nadal w osobie Fernanda Ribeiro, który bardziej ekstremalne pomysły przelał na swój projekt Daemonarch. Skończyło się na tym, że pod tym szyldem zarejestrowano tylko jedną płytę, ale myślę, że warto zwrócić na nią uwagę.
Z pozoru "Hermeticum" to black metal - dominują szybkie tempa, agresywny, skrzeczany wokal. Byłoby to jednak dużym uproszczeniem. Daemonarch jak na tamte czasy nagrał szalenie nowoczesny materiał, kojarzący się może trochę z bardziej ekstremalnym wcieleniem Alastis. Tym jednak co tak bardzo ujmuje w tym wydawnictwie to ogień, pasja i niesamowita werwa, rzadko dość spotykana w tego typu wydawnictwach. Utwory prezentują dość równy, dobry poziom, choć trzeba przyznać, że najlepszym utworem jest otwierający płytę "Lex Talionis". Zaskoczeniem mogą być solówki - i to całkiem dobrej jakości - jest to kolejny element działający in plus tego wydawnictwa. Choć nie jest to melodyjne granie, to jednak trzeba przyznać, że jest to dość chwytliwy i przebojowy materiał.

Jedyną w zasadzie rzeczą, którą można uznać za wadę, to jednorodność materiału. Tytuł płyty mówi sam za siebie - "Hermeticum". Tak się składa, ze rzeczywiście kawałki utrzymane są w dość podobnej konwencji i stanowią swoisty monolit. Z jednej strony może to i dobrze, ale z drugiej, w zasadzie mało z nich wyróżnia się.

Może "Hermeticum" nie jest jakimś szczególnie ważnym albumem w gatunku, ale jest to kawał naprawdę dobrze zagranego ekstremalnego metalu. Paradoksalnie, Ribeiro od tamtego czasu nie nagrał niczego równie dobrego.

Tracklista:

01. Lex Talionis
02. Of A Thousand Young
03. Corpus Hermeticum
04. Call From The Grave
05. Saniyaza
06. Nine Angles
07. Incubus
08. The Seventh Daemonarch
09. Hymn To Lucifer

Wydawca: Century Media Records (1998)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły