Wiersz napisany bardzo dawno, ale nadal w moim życiu aktualny...
nie słyszałam
burzyły się zamki
z kamiennych marzeń
morskie latarnie
chowały się w cieniu
zapadały pod ziemię
nie słyszałam
jak ścinali drzewa
zabijali ptaki
a miłość
warczała na obcych
a potem sama
stała się obca
mogę powiedzieć
że tego nigdy nie było
zamków
latarni
i ptaków
ja tylko chodziłam
po ścieżkach
cudzej ziemi
wśród dni ciężkich
i podłych
odważyłam się