Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Mechanizm samozachowawczy

Niskie strony dumy
Duma znów podniosła się po upadku ze schodów
niezauważalnym ruchem dłoni strzepując parter
z czerwonej sukienki

Stopnie zaszczycone
prowadzą na 3 piętro
krótką pamięcią

co krok wyżej unosi głowę
tylko bardziej odsłaniając
szyję

stukot obcasów mówi: "nadchodzę"

biel skóry:

"poderżnij mi gardło"
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły