Moja Bunia zawsze powtarza: „W marcu: koty, w kwietniu: psy a w maju: my”. Wprawdzie do majowych amorów jeszcze daleko, ale damsko-męskie podchody trwają. Kretyńskie walentynki były tylko datą sygnalną.
Ojciec Czas nie zaspał a i Matka Natura już działa!
Zaczęło się na całego: durne tematy na forach, jeszcze głupsze rozmowy przez komunikatory, „niemoralne propozycje” i seksistowskie teksty na co dzień, na ulicy, w sklepie. Ba! Nawet w pracy.
Ta ma romans, ta chce zostawić faceta, a ten wreszcie z kimś się związał. Czasem przypomina to „końskie zaloty”, czasem zapowiada się naprawdę romantycznie, ale wszystko wskazuje na to, że zima minęła.
Wiosna. Ewidentnie. Nareszcie. :D:D:D:D:D:D:D
Zostawmy to i chodźmy na spacer,
Bo dzisiaj świat wygląda inaczej,
Gdy wszystko kwitnie i eksploduje w
nas.
Kolor i zapach wirują w głowie,
Mocno
oddychaj, poczuj to w sobie,
Szalona wolność, chcesz się
udławić nią...