Oto chwila moich chorych (dla niektórych) refleksji. Fragment ten traktuje o Bogu, mojej własnej interpretacji tego, co się dzieje. Wkrótce mam nadzieję, dalsze rozmyślania
Rzecz o BoguNa początku był On. Nie wiadomo nam skąd się wziął ani jak brzmi Jego imię. On po prostu istnieje, jest Energią, bezosobową, może przybierać postać pięknej, zmysłowej kobiety jak i starca obdarzonego największą z możliwych mądrości. Nie jest ważnym jak brzmią Jego imiona; jest i przyjmijmy dla niego imię Bóg (nie zwracając uwagi na męską formę jego imienia, gdyż ważne są czyny, których dokonał, -ła, -ło).
Bóg stworzył wszechświat z powodu braku towarzystwa i w tym wszechświecie umieścił planety, gwiazdy i wszelkie inne ciała niebieskie. A planety zasiedlił ludźmi i innymi istotami, które wcale jego woli nie były, nie są i nie będą podległe, gdyż są stworzone dla radości Boga a nie na jego służbę. I nie stwarzał On tylko jednej planety zasiedlonej lecz tysiące, które nie koniecznie chwalą akurat Jego imię, bo nie jest to jest Jemu istotne. Gdyż nie ważnym jest jakie imię swego Boga chwalisz, ważne że o Nim pamiętasz i to, że wszystkie imiona prowadzą do Jednego.
Różne światy zostały stworzone lecz Księga Światła mówi o dniach radości na Ziemi. I po wielu latach, gdy Ludzi nie było Przybyli; lecz o tym w innej części Ksiąg.
Bóg został ponad nami jednak jego obowiązkiem nie jest karać i nagradzać lecz dawać każdemu z nas duszę i pilnować świata pośmiertnego. Bowiem jest tak, że każda dusza po śmierci idzie tam, gdzie chce, gdzie wyobrażała sobie, że pójdzie. Nie ma Piekła stworzonego przez Boga, najwyżej może istnieć Piekło stworzone przez Człowieka. Bóg może doprowadzić do Reinkarnacji jeżeli Dusza wyrazi na to chęć i zgodę; nie musi tego dokonywać zaraz po Śmierci, może upłynąć jakiś czas nim zostanie podjęta decyzja. Wtedy Bóg pomaga Człowiekowi, gdyż jego przeznaczeniem jest pomagać przez siebie powołanym do życia.
A gdy wypełnią się czasy nie będzie groźby utraty zaufania Boga, nie będzie strachu przed karą, która może nie być współmierna do popełnionych czynów. W Zaświaty wejdą po prostu wszystkie dusze, i spotkają się ludzie z różnych Światów i z różnych epok i będą szczęśliwi. I radować się będzie Bóg patrząc na wszelkie dobro, które będzie również jego udziałem. I wszyscy Ludzie różnych Wyznań staną przed sobą i zobaczą, że nieważna była walka o to, czyja wiara jest słuszna tylko to, że należy żyć w zgodzie z Duchami, które przez całe życie prowadziły i przygotowywały do Wieczności. Nawet Niewierzący w Nic otrzymają wybór: przejście do swej Krainy lub unicestwienie i brak otrzymanej duchowości.
Bogu nie należy składać ofiar, lecz po prostu dawać świadectwo, bez względu jak często, że się wie o Jego istnieniu i akceptuje się Jego moc, która dała nam życie i Naturę, która nie podlega niczyim prawom. A modlitwa i dawanie swego świadectwa nie polega na schylaniu głowy lecz na osobistym rytuale. Można składać modlitwy w intencji lub bez przez taniec, śpiew i wszelkie formy, które sami obieramy, niczym życiową drogę. Lecz ważne jest, by pamiętać, że Bóg daje nam życie Późniejsze a życiem obecnym rządzi Natura, o której zostało wiele powiedziane i napisane a z upływem czasu została zapomniana niesłusznie na rzecz innych wartości, nie zawsze słusznych. I pamiętać się powinno, że nie tylko dzień obecny jest ważny ale życie jako całość winno być dobre, bez dużych uszczerbków na życiu współlokatorów świata zamieszkiwanego przez nas samych, gdyż wtedy współżycie ludzkie jest łatwiejsze a i nie możemy zawieść naszej Matki, która nas żywi i kocha bez względu na szkody jej wyrządzane.