Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Blog :

Krwawa przepowiednia

Przepowiadała przyszłość... Lubiła to robić. Miała szkliste, szare oczy, którymi prześwietlała moją dłoń, a gdy spojrzała nimi w moje oczy poczułam się jakby mózg mi się gotował. Wzięła kawałek szkła, którym nacięła skórę na mojej dłoni, kropla krwi spadła na czystą, białą kartkę. Rozmazując ją po całej kartce, wpatrywała się w nią wnikliwie i wydawała z siebie dźwięki przypominające dziecko przyjmujące pokornie nauki rodziców.
- Więc? Jaki on będzie? – zapytałam niecierpliwie...
- Czekaj... A co chcesz konkretnie wiedzieć?
- Jakie będzie miał włosy? Czarne? Długie? Proste?
- Spokojnie... Będą figlarne. Tylko tyle mogę powiedzieć o włosach...
- A czy będzie wysoki?
- Będzie na tyle wysoki byś mogła założyć szpilki, ale nie będzie się musiał za bardzo schylać aby cię pocałować... czyli w sam raz...
- Kiedy go znajdę? I kto tak naprawdę do kogo zagada?
- Po pierwszych walentynkach, w które będziesz z kimś. Niby to Ty się pierwsza odezwiesz, ale to on do Ciebie zagada. Będziecie mieli dużo wspólnego, czasami zdarzy się wam „zderzyć” myślami.
- A oczy? Jakie będzie miał oczy? Zielone?
- Niebieskie...
Po tych słowach zgniotła kartkę z moją krwią i podpaliła od świecy... Spoglądając mi głęboko w oczy powiedziała:
- Więcej ci nie powiem, choć mogłabym, ale znajdziesz go sama.
Popatrzyłam na nią z niedowierzaniem, a ona puściła jakby nigdy nic płytę Kultu, położyła się na łóżku i zaczęła śpiewać pod nosem...
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły