Dwa kolory
Biały i czarny
Ty i ja.
Samotne drzewa
Wtopione w nagrobki
Gdzieś tam
Daleko świat.
I symfonię ciszy ktoś gra
Na rozstrojonych skrzypcach.
W zimnym chłodzie
Kąpiemy się w fantazjach
Nie realnych
Oddalonych.
Deska tu deska tam.
Światło niby już zanikło
Nikt nie patrzy na nas pamięcią
Naszą śmiercią...
I dwa kolory
Biały czarny
Ty i ja
No i ten czas na zegarku który stanął.
Nie ma nas.
Pozostał tylko nasz rok stworzenia.
Albo przypadku.
Nie ważne;
Dla innych to i tak bezsensu.