Warszawska Aquilla to zespół, któremu najwyraźniej za ciasno jest na Ziemi. Wyglądają jak żywcem wycięci z „Seksmisji” i nie widzą dla siebie przyszłości na tym padole. Dlatego, wiedzeni nadzieją, poszukują nowego świata. Aby przetrwać, ruszają więc w drogę ku gwiazdom na swojej pierwszej płycie „Mankind’s Odyssey” wydanej przez Ossuary Records.
Jest to heavy metal, który z całych sił próbuje udowodnić, że urodził się czterdzieści lat za późno i ta sztuka z pewnością mu się udaje. Muzyka jest wartka, galopująca i oparta na melodyjnych gitarach, które nie zapominają zarówno pędzących riffach, jak i zgrabnych solówkach. Pieśni wyśpiewane są z polotem, a na płycie znajdują się porywające hity, takie jak „Arrival”, „Pathfinder”, „Intersection” czy mój faworyt „The Awakening”. Łacińskie mosty przed refrenami rządzą! Zresztą wokalista potrafi dopasować się do sytuacji i ma różne tonacje, a te piskliwe wychodzą mu równie dobrze jak niższy i mocniejszy śpiew.
Wymienione tytuły to nie wszystko, bo im dłużej się tego słucha, tym nabiera się coraz większej sympatii do kolejnych kawałków. „Mankind’s Odyssey” to płyta, która podoba się od razu, a z czasem podoba się tylko jeszcze bardziej. A w dodatku wszechświat udaje się uratować. Nic tylko ruszać na podbój kosmosu!
Tracklista:
01. Echoes of the Past
02. Arrival
03. Pathfinder
04. Scarlet Skies
05. The Awakening
06. Rapt In Darkness
07. Intersection
08. Saviours of The Universe
09. New Dawn Of Evadera
10. Zero (2021)
Wydawca: Ossuary Records (2022)
Ocena szkolna: 5