Nie płaczcie...
Nie płaczcie moje AniołyWasza szkarłatna łza potrafi zabić miliony serc
Jej smutkiem, jej bólem
Tylko jedna potrafi skąpać serce w niewinnej krwi
I sprawić by umarło z rozkoszy
Rozkoszy w zasmakowaniu czystej, niewinnej
Już dla nikogo innego nie będzie chciało bić
Z rozpaczy, że biło choć niewarto
Dla tego grzesznika co je uchował
I umrze tak jedno po drugim
Nie płaczcie Mordercy...