Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Blog :

nje wjeże!

beez jaj. konstansa wyrzuciła z dom małricja- nie wierzyłam, ze kiedyś to zrobi. stara maciolągwa, od kiey jest w ciąży nie da się jej słuchać, no i od tego czasu tę telenowelę da się oglądać. a na JUtube nie 'ni mo' klątwy 1 ani 2. co za rzal&bul, dopiero trójkę znalazłam.
riplej, uć! riplej!
a kosmity powiedziały mi przez pewnego anonimowego użytkownika tego portalu, że je DRAŻNIĘ. zasadniczo, to oni drażnią nas. nie no, seryjo.
w końcu- latają sobie gdzieś. naszą planetą się interesują (bo skoro coś je tu drażnić, to muszą tu BYĆ) i latają bezczelnie, nikogo się nie pytając o zgodę, a przecież nie są u siebie. robią straszne bydło. w dodatku (dodatku), nie mają kultury, no jaka chamówa, co oni sobie w ogóle myślą? żegnam, baj, adijos. albo naślę na Was (ajĆć xd) okniarza.
a właśnie, okniarz. cd. jednak nastąpi.

...i spróbował wstać, jednak panował zbyt wielki tłok. Zamknął usta. Zapadła przerażająca cisza. Cisza, która wdzierała się do mózgu, brzmiąca dramatyczniej niż EmoMartynka na gitarze, pogłębiała uczucie przerażenia i powrotu starego smrodu. Cisza, która zabijała bardziej niż choroba filipińska. Okniarz otworzył usta i powiedział:
-Jebuut.
Anonimowy Jaglarz spojrzał zdziwiony na twarze swoich towarzyszek. Wyciągnął dyskretnie różdżkę z groty Czempion.
-Szuuup!- stwierdził Okrutny.
Magda Em. ułożyła blokadę astralno- fizyczną. Anonimowa użytkowniczka z głębin DarkPlanet i takie coś zamiast mnie podeszły to czytnika KKM, aby pobrać mistyczną energię. Atmosfera stała się nie do wytrzymania, autobusiarz zatrzymał autobus.
-To już jest koniec.- wyszeptał.
-W sensie co?- przebiegle zapytał anonimowy Jaglarz.
-W sensie co?!...

nie mam czasu, a komuś coś się skończyło. kosmici dobijają się mi do drzwi, idę im otworzyć. otworzę i każę...

właśnie, że nie każę! GRZECZNIE POPROSZĘ. ja im pokażę, co to znaczy kultura/
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły