Wspominana na łamach portalu książka Daniela Ekerotha "Szwedzki Death Metal" okazała się być jedną z najpopularniejszych pozycji czytelniczych zeszłego roku. Wydawca zachęcony rewelacyjnymi recenzjami czytelników i koneserów gatunku, którzy uzbroili swoją domową bibliotekę w "Biblię Skandynawskiego Metalu" zdecydował o ponownym wypuszczeniu produktu w formie... trzypłytowego zestawu plików MP3. Genialnie wydany digibook zawierać będzie ponad 50 utworów nagranych przez grupy tworzących w ramach jednego z najbardziej charakterystycznych podgatunków ekstremalnego metalu. Ponad 70% materiału zawartego na "Swedish Death Metal" to rarytasy, które nigdy wcześniej nie ukazały się na CD. Wydawnictwo dostępne będzie od 3 marca.
Jak już informowaliśmy, wiosną ukaże się trzeci album studyjny grupy Dope Stars Inc. Wcześniej płytowe konto Włochów uzupełni EPka "Criminal Intents/Morning Star" będąca preludium przed zbliżającą się premierą długograja. Oprawa graficzna i tematyka wszystkich utworów z wydawnictwa mają przewodni cyberpunkowy motyw społeczeństwa zdominowanego przez technologię. Wielkie koncerny i technolodzy-przestępcy walczą o panowanie nad światem wykorzystując do tych celów choroby, uzależnienia, fizyczne piękno itp.
Ilu żołnierzy potrzeba do obrony
Polski? 120 tys.? 150 tys.? 200 tys.? Moje osobiste kalkulacje mówią
coś zupełnie innego. Wystarczy jedna sześcioosobowa Armia -
nowoczesna, niezwykle sprawna technicznie i w pełni zawodowa.
Takiego oddziału pozazdrościć może nam nie tylko Europa, ale i
cały świat. Reaktywacja GROM-u? Nic z tych rzeczy, po prostu
kolejny znakomite wydawnictwo Tomasza Budzyńskiego i spółki.
Komentarze Harlequin : Nie tyle zły materiał, co na pewno nie taki twórczy i świeży
horseman : Przesłuchałem nie raz i zawiodłem się. Ogólnie nie chwyta. Odczuc...
Stary_Zgred : Ha! - znaczy to że właśnie Adalbert był targetem Armii przy nagrywan...
Fanów fińskiej melodic death metalowej formacji Amorphis z pewnością ucieszą najnowsze szczegóły na temat nadchodzącego wydawnictwa grupy. Płyta o tytule "Skyforger" ukazać się ma 29 maja tego roku nakładem Nuclear Blast Records. Nagrań dokonano w studiu Sonic Pump w Helsinkach. Longplay będzie następcą dwóch poprzednich, studyjnych krążków zespołu: "Silent Waters" oraz "Eclipse", które to w rodzimej Finlandii uzyskały statut złotych płyt.
Komentarze Harlequin : jak dla mnie porównywalna poziomem do "Silent Waters" przy czym poprzedn...
ravenheart99 : A ja nawet zainwestuję i sobie "Skyforger'a" zakupię :lol:
ravenheart99 : A ja nawet zainwestuję i sobie "Skyforger'a" zakupię :lol:
Pociągająca mieszanka EBM, future popu i industrialu, muzyczne odwołania do twórczości Depeche Mode i Soft Cell, weredyczne teksty, pewność siebie w każdym dźwięku - londyński Mechanical Cabaret w zaledwie kilkuletniej działalności zdołał zebrać na swoje konto sporą liczbę motywujących do dalszej pracy opinii. Projektowi Roia Robertsona nie pozostaje więc nic innego niż regularnie obdarowywać swoich fanów nowym, pozytywnie uzależniającym towarem. W marcu, dokładnie 20 dnia tego miesiąca, ukaże się produkt numer trzy - pełny album "Damaged Goods”. Wydawcą materiału będzie Major Records.
Dismantled, jeden z najciekawszych projektów elektronicznych ostatnich lat, jest mniej martwy niż mogłoby się wydawać. Gary Zon - DJ, pomysłodawca i prowadzący wszelkie muzyczne działania formacji informuje, że wydanie nowego albumu w niedalekiej przyszłości jest wielce prawdopodobne. "Dismantled nie jest martwy, on ciągle żyje. Rzeczywiście mam na uwadze nowy krążek pod tym szyldem. Nie sprecyzuję jednak kiedy dokładnie miałby się on ukazać". Przypomnijmy, że jeszcze dwa lata temu Amerykanin informował o zakończeniu działalności Dismantled...
Zupełnie niepostrzeżenie kwartet Giant Squid powrócił na rynek z nowym albumem "The Ichthyologist". Formacja, która związana jest kontraktem z The End Records wydała własnym sumptem, w nakładzie 1000 sztuk kolejny album. Mam nadzieję, że muzycy zdecydują się wkrótce na większy nakład, gdyż jest tu czego słuchać.
Komentarze Syzyf : Przekozacka jest ta płytka. Recenzja równie dobra. Zgadzam się w 100%...
Już dzisiaj w niemieckim Hamburgu rozpoczyna się wspólna trasa zespołów Tiamat i The 69 Eyes w towarzystwie Ava Inferi. Trasa Hellhounds Festival zawita do 19 miast w 11 państwach Europy. W Polsce muzycy zjawią się, za sprawą Knockout Production, już w najbliższy piątek dając koncert w warszawskiej Progresji oraz następnego dnia w krakowiskim Studio. Zagranicznych gości wspierać będzie katowicka formacja StrommoussHeld. Koncertom patronuje DarkPlanet.
Słońce (Helios) jest głównym ciałem niebieskim naszego Układu
Słonecznego, promieniuje światło i ciepło. Słońce również stale
produkuje hel (helium), drugi najbardziej powszechny pierwiastek we
Wszechświecie po wodorze. Ten gaz szlachetny ma wiele wspólnego z
muzyką, gdyż przepływa bez tarcia wewnętrznego i może przenikać nawet
poprzez najmniejsze otwory. Jest też bardzo lekki i pozwala ludziom,
np. dzięki balonom - latać (vola). Stąd też wziął się pomysł na na nazwę zespołu - Helium
Vola.
Po sześciu latach uśpienia w dniu 23 lutego black metalowa horda z Funeral Mist wyda swój najnowszy albumu "Maranatha". Drugi pełnometrażowy album wydany zostanie nakładem francuskiej wytwórni Norma Evangelium Diaboli, która słynie z wydawania uznanych black metalowych rzygowin m.in. Ofermod, Deathspell Omega, Watain.
Łączenie fikcji z nauką nigdy nie było dobrym pomysłem, czego dowodem jest sekta scjentologów. Obie te rzeczy całkiem przyzwoicie funkcjonują oddzielnie i wolałbym, żeby tak już zostało. Niestety większość twórców tak zwanej s-f łączy fikcje z głupotą a na nasze nieszczęście niektóre z tych bzdur lądują na kinowych ekranach.
Komentarze Stary_Zgred : A mnie ten film ucieszył. Potwór bardzo ładny był i zęby miał zad...
efunia : Widziałam wczoraj...straszne:(
grucha : Ale gniot się zapowiada. Jako "fan" Uwe Bolla muszę obejrzeć:)
Absurd - niemiecki zespół black metalowy. Grupa stworzona została w 1992 roku przez
trzech (wtedy) małolatów: Wolfa (lidera i menedżera grupy),
Sebastiana "DMD" S. i Hendrika "JFN" M. Do dzisiaj nie wiadomo skąd pomysł na nazwę , muzycy w ogóle nie przykładali do niej wagi.
Ancient Rites - belgijski zespół założony w 1988 roku przez czterech muzyków, którzy
działali jeszcze kilka lat przed ustaleniem nazwy obecnej. Klimat
muzyczny to: black/folk/viking metal. W tekstach możemy znaleźć
odzwierciedlenie historycznych dziejów Europy.
Na wieść o tym, że Amerykanie z Helmet mają zagrać koncert w Polsce, długo się nie zastanawiałam, gdyż taka okazja trafić się miała po raz pierwszy. I mimo że zespół ten nie należy do jakichś specjalnie uwielbianych przeze mnie bandów, to zawiera w sobie część sentymentu jakim obdarzam muzykę i klimat lat dziewięćdziesiątych. W sobotni wieczór na koncert do wrocławskiego Firleja zjechało się mnóstwo fanów z całego kraju i podejrzewam, że raczej nikt nie żałował swojej decyzji.
Ktoś był. Przez jakiś czas. Niby trwa nadal, ale dla mnie to już nie ta sama osoba. Przyjaciel. Błaho brzmiące, "wielkie" słowo, ale ileż zawierające treści.
Boję się używać "wielkich słów". Za każdym razem, kiedy to zrobię - ich czar pryska. Gdy ich nie wypowiadam - jest trochę bezdusznie i bezuczuciowo. Nie wiem, którą opcję wybrać, która jest dla mnie najlepsza.
Ludzie lubią być określani mianem "przyjaciela", "ukochanego". Ale gdzie leży linia rozgraniczająca pokrewieństwo dusz od hiperbolizacji i imitacji, złudzeń? Na ile taka więź jest mocna i stabilna, by nie ulec zerwaniu przez upływający czas i zmieniające się realia? I wreszcie ile można udzielać niezupełnie szczerych odpowiedzi i zatajać faktów, by nie zaszkodzić przyjaźni/związkowi?
-Nie wiem. Wszystko wydaje mi się takie niestabilne, ulotne i jednorazowe.
Co z przyjaźnią, o którą przestaje się dbać? Czy rzeczywiście warta była aż tak ładnego określenia?
Tak ciężko nieraz zasugerować bliskiej osobie, że niezbyt dobrze czujemy się w określonej sytuacji. Ale jeśli się tego nie zrobi - trudności będą się spiętrzać, potęgować, bo przemilczany konflikt nie jest problemem rozwiązanym.
Komentarze Boję się używać "wielkich słów". Za każdym razem, kiedy to zrobię - ich czar pryska. Gdy ich nie wypowiadam - jest trochę bezdusznie i bezuczuciowo. Nie wiem, którą opcję wybrać, która jest dla mnie najlepsza.
Ludzie lubią być określani mianem "przyjaciela", "ukochanego". Ale gdzie leży linia rozgraniczająca pokrewieństwo dusz od hiperbolizacji i imitacji, złudzeń? Na ile taka więź jest mocna i stabilna, by nie ulec zerwaniu przez upływający czas i zmieniające się realia? I wreszcie ile można udzielać niezupełnie szczerych odpowiedzi i zatajać faktów, by nie zaszkodzić przyjaźni/związkowi?
-Nie wiem. Wszystko wydaje mi się takie niestabilne, ulotne i jednorazowe.
Co z przyjaźnią, o którą przestaje się dbać? Czy rzeczywiście warta była aż tak ładnego określenia?
Tak ciężko nieraz zasugerować bliskiej osobie, że niezbyt dobrze czujemy się w określonej sytuacji. Ale jeśli się tego nie zrobi - trudności będą się spiętrzać, potęgować, bo przemilczany konflikt nie jest problemem rozwiązanym.
Wampgirl : Dzięki. Miło mi, że ktoś to poczuł, że moje słowa nie trafiły w...
HardKill : Mądrze napisane,myślałem kiedyś na ten temat,nie wiedziałem jak...
Life's Decay - francuski projekt stworzony w 2003 roku w Paryżu przez Lyktwassta. W 2005
roku dołączyła do niego Alea - wokalistka i autorka tekstów, odpowiedzialna także za
wprowadzenie instrumentów akustycznych.
15 marca, w warszawskiej Progresji, za sprawą Massive Music, na jedynym koncercie w naszym kraju pojawi się niezwykle popularna formacja Lordi. Finowie, którzy zyskali sławę za sprawą zwycięstwa w konkursie Eurowizji w 2006 roku. Zespół przyjedzie do naszego kraju promować swoje ostatnie, studyjne wydawnictwo "Deadache", które ukazało się w ubiegłym roku. Charyzmatycznym muzykom na scenie będą towarzyszyć goście w postaci szwedzkiego zespołu Fatal Smile oraz pochodząca z Włoch grupa Brandon Ashley And The Silverbugs.
Komentarze lunatikka : No nie. Przecież nikt nie bierze Lordi na śmiertelnie poważnie :) I w tym s...
CrommCruaich : Ehh...to prostu chłopaki się wydurniają i świetnie się chyba przy tym...
cross-bow : odsyłam zatem tutaj: http://pl.wikipedia.org/wiki/Lordi a ja bym się p...
Już w najbliższy czwartek, 12 lutego, w katowickim Mega Clubie pojawi się na jedynym koncercie w naszym kraju, promującym wydawnictwo "A-Lex", brazylijska Sepultura. Derrick Green i spółka do Polski zawitają w ramach The A-Lex 2009 Tour za sprawą Massive Music. Brazileiros podczas europejskiej trasy towarzyszyć będzie austriacka formacja The Sorrow. Koncertowi patonuje DarkPlanet.
Amerykańska wytwórnia Metropolis Records szykuje na kwiecień tego roku wydawnictwo idealne dla tych, którym nie dane było skosztować grupy Funker Vogt w wersji "live" - pierwszy w historii niemieckiej ekipy album koncertowy oddający w wystarczającym stopniu atmosferę, pot, łzy, zaangażowanie i charyzmę "telegrafistów" podczas ich nietuzinkowych live-actów. "Warzone 17" to osadzony na dwóch krążkach materiał upamiętniający zarejestrowany w berlińskim klubie K17 koncert z 22 najlepszymi hitami formacji - od wcześniejszych ("Thanks For Nothing", "Black Hole") po te współczesne ("City Of Darknessand", "Child Soldier"). Premiera wydawnictwa 21 kwietnia.