Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Blog :

Przyjaźń w TARGECIE

"Leżę na wyrze, zajadam but w sosie i patrzę na dramat w kosmosie"
Tak właśnie wygląda ostatnio /już drugi miesiąc/ mój dzień, dopóki Żonka nie wróci z pracy albo przyjaciele nie zaglądną. Niestety gipsu nie przeskoczysz, trzeba odleżeć.
Więcej Komentarz
Relacje :

Archive - Eskulap, Poznań (19.01.2010)

Zainteresowanie poznańskim koncertem Archive przekroczyło najśmielsze oczekiwania - bilety na występ Brytyjczyków w Eskulapie przestały być dostępne w oficjalnym obiegu praktycznie już na początku grudnia, a z tak zwanej drugiej ręki można było je nabyć za cenę częstokroć wyższą niż początkowa. Mimo to wejściówki wyprzedane zostały do cna, a klub 19 stycznia zapełnił się po same brzegi. Szkoda tylko, że wbrew temu co podano na stronie Eskulapa support wszedł na scenę dużo wcześniej niż godzina 20.00 i uchwyciłam jedynie końcówkę ostatniego utworu. Zresztą nie był to długi występ, gdyż BirdPen - poboczny projekt Dave'a Pena z Archive - zaprezentował tylko cztery kompozycje utrzymane w alternatywno-rockowym klimacie.
Więcej Komentarz
Muzyka :

Enslaved pracuje nad nowym albumem

Wyczerpujący raport z norweskiego studia Duper, gdzie powstaje materiał na kolejny album black/progressive/viking metalowego Enslaved, złożył współzałożyciel i gitarzysta zespołu - Ivar Bjørnson. "Na sam początek rejestrujemy partie perkusji w studiu mieszącym się w miasteczku, z którego pochodzimy - Bergen. Pozostałe instrumenty nagramy w Earshot Studio należącym do Ice Dale oraz Herbrand, którym dowodzi nasz klawiszowiec Larsen. Nad prawidłowym przebiegiem prac i dźwiękiem czuwa Iver Sandoy. Jesteśmy w bardzo dobrych rękach. Sesję rozpoczęliśmy od cudownej pieśni będącej liryczną, pełną odniesień kontemplacją nad jedną z run".
Więcej Komentarz
Recenzje :

Ultravox - Ultravox!

Uważani za najbardziej wpływowy zespół muzyki określanej mianem new romantic, Ultravox - bo o nich mowa - w 1977 roku wydają swój pierwszy album zatytułowany zwyczajnie "Ultravox!". Ów pierwszy krok na nowej ścieżce muzycznej stał się podporą pod nowy gatunek i inspiracją dla wielu późniejszych grup.
Więcej Komentarz
Muzyka :

Veil Of Maya - [id]

Muzycy chicagowskiego death/metalcore'owego Veil Of Maya zabrali się za nagrywanie utworów na trzeci album studyjny. Krążek pod tytułem "[id]" w sklepach muzycznych powinien ukazać się już w kwietniu. Już przy okazji poprzedniego wydawnictwa - "The Common Man's Collapse" (2008) krytycy muzyczni zachwycali się umiejętnościami amerykańskiej kapeli zdolnej nagrać materiał pełen szybkich i płynnych zawijasów gitarowych, perkusji szybszej niż łopot skrzydełek kolibra czy wokali mieszczących się gdzieś pomiędzy gastrycznym bulgotem a gniewnym, acz w pełni zrozumiałym, krzykiem. A nowy album, według zapewnień członków kapeli, ma być jeszcze lepszy...
Więcej Komentarz
Poezja :

Twe usta...

Więcej Komentarz
Lokale :

Underworld

W klubie Underworld nie usłyszycie radiowego chłamu, nie będziesz czuł się jak w brudnej piwnicy. Do dyspozycji jest ponad 400 m2. To miejsce stworzone z klimatem. Usłyszycie u nas wszystkie odmiany rocka, reggae, metalu, hardcore, ska. Nie zamykamy się na jeden rodzaj muzyki. Na wejściu przywitają was zwariowani opiekunowie klubu czuwający nad waszym bezpieczeństwem a za sterami barów szaleni barmani.
Więcej Komentarz
Blog :

Kolędnicy



Więcej Komentarz
Imprezy :

Hypocrisy już jutro w Katowicach, pojutrze w Warszawie

Czas minął błyskawicznie i oto przed nami polskie przystanki Long Time, No Death Tour 2010. Szwedzki Hypocrisy wraz z fińskim Survivors Zero pojawią się już jutro 26 stycznia w katowickim Mega Clubie. Gościem specjalnym tego koncertu będzie formacja Decapitated. Będzie to doskonała okazja do sprawdzenia formy zespołu przed rozpoczynającą się na początku lutego brytyjską trasą koncertową. Dzień później, w środowy wieczór Szwedzi i Finowie zagrają w stołecznej Progresji. Koncertom patronuje Darkplanet.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Lustmord - The Document Of Early Recordings & Tactical...

Nim Lustmord na poważnie zajął się tworzeniem specyficznej i niezwykle mrocznej odmiany muzyki określanej mianem dark ambientu, jego dokonania - a tyczy się to zwłaszcza pierwszej płyty - bardziej przypominały zwykłe eksperymenty, zupełnie tak jakby chciał sprawdzić, czy jego twórczość znajdzie odbiorców. Choć zatem specyfika "A Document Of Early Recordings & Tactical Experimentation" - debiutu, brytyjskiego artysty - jest nieco inna od późniejszych dokonań Briana Williamsa, to z pewnością stanowi nie lada gratkę dla fanów projektu.
Więcej Komentarz
Blog :

Chaos

Z chaosu miały się uformować rzekomo osobne jednolite twory...
A czyż ziemia nie jest z ludźmi na czele najbardziej chaotycznym z wszelkich tworów w całym wszechświecie? Otóż jest. Stąd historia o pierwiastkach oderwanych z chaosu a królujących na ziemskim padole.
Więcej
Komentarze
Woland : Zło trzeba nazywać po imieniu. Zwracanie uwagi na ludzką krzywdę n...
Fenriz : Tak się składa że Ci którzy nadstawiają ów policzek krzyczą najg...
Woland : chaos! myśli chaotycznie, brak schematu... nie zrozumiałeś treści...
Poezja :

To jasne

Więcej Komentarz
Muzyka :

Abscess - Dawn Of Inhumanity

15 marca nowym krążkiem zaatakuje amerykański death/grind metalowy Abscess. Materiał na album "Dawn of Inhumanity" w przeważającej części nagrany został w kalifornijskim Fantasy Studio w obecności inżyniera dźwięku Adama Munoza. Nad produkcją wydawnictwa pieczę sprawowali Fenriz i Nocturno Culto z legendarnego norweskiego Darkthrone, którzy za pośrednictwem swej wytwórni Tyrant Syndicate zajmą się wydaniem i dystrybucją płyty. Sami muzycy Abscess opisują zawartość swojego szóstego wydawnictwa jako: "niedościgniony w swej ohydzie muzyczny koszmar pełen surowych eksperymentalnych skrajności oraz chorego, spaczonego i niechlujnego punk/death metalu".
Więcej Komentarz
Blog :

Kawa z absynthem 2

Znowu wpatruję się w kubek z kawą.
Czarna jakaś... za mocna...
Trzeba dodać mleka.
Zaglądam do lodówki - no tak, mleka nie ma.
Chyba, że wezmę to kota... ?
Bez przesady.
Zaglądam do lodówki dziewczyn.
Jest, no to biorę.
Wącham czy nie kwaśne, ale nie, spoko.
 No to hyc odrobinę do kubka z kawą a reszta z powrotem do lodówki.
Teraz tylko zamieszać...
I znów to wrażenie, że już to widziałam.
Dodatkowy impuls - zza ściany dobiega ta piosenka.
Cholerna piosenka!
Spokojnym krokiem, jak w zwolnionym tempie wracam z kawą do pokoju.
A ta melodia za mną podąża jak natrętny wielbiciel.
Jakiś żart...
Stawiam kawę na półce i sięgam z szafy pudełko.
Kładę je obok kubka z kawą.
Co to? Co ja wyciągnęłam?
Rexetin - zajebiście.
Przecież był gdzieś na dnie szafy, jak więc...?
Nie no, tak nie będziemy...
Chwytam pudełko i ciskam do kosza na śmieci.
Tylko, żeby nie zapomnieć wynieść...
W tym momencie z pokoju mojej współlokatorki dobiega hałas.
Wychodzi... ona i dwóch kolesi...
hihihi... hahaha... śmieje się dzierlatka.
Z pewnością miała długą i  z a j m u j ą c ą noc.
Moje oczy przybierają rozmiar spodków a spojrzenie wędruje w kierunku śmietnika.
Nie no, grzebać tam przecież nie będę.
Patrzę więc na szafkę z lekami.
Wrzuć na luz - gadam do siebie.
I stoję nad tą kawą, a tamta krząta się w tą i z powrotem szykując do kolejnego wyjścia.
Na pewno grzecznie, ładnie spali na jednym łóżku, w tym ciasnym pokoiku.
Zresztą, co mnie to obchodzi...?
Wypijam łyk kawy.
Znów dziwnie smakuje.
Cholernie gorzka i taka...
To chyba kwestia psychiki.
Chcę już zamykać drzwi pokoju, kiedy pojawia się brat.
Wpuszczam go, a tamci na szczęście już wychodzą.
- Z kim ty mieszkasz? - śmieje się brat.
- Sama nie wiem...
- Nie męcz tego dziadostwa- wyjmuje mi kubek z rąk i daje całusa.
- A ty znów zieloną herbatkę? - zaglądam w jego kubek.
- Jakaś za mocna mi dzisiaj wyszła - odstawia kubki i daje mi wreszcie swoje rysunki, które cały czas miętosił w dłoni. - Rzuć okiem.
- Te kolory mnie prześladują - głośno myślę, bo znów ogarnia mnie uczucie, że to już było.
- Co? Jakie kolory?
- Zieleń z brązem... albo brąz z zielenią... albo...
- Lepiej mu wreszcie powiedz...- spojrzał w moje oczy, a ja w jego.
- Pogadajmy o tych rysunkach...



Więcej Komentarz
Recenzje :

Anaalia - Mind Monstrosity

Nie tak dawno, bo już w tym roku, nasi czescy sąsiedzi z Anaalia postanowili zaatakować rynek muzyczny własnym wydawnictwem zatytułowanym "Mind Mostrosity". Zbrutalizowana mieszanka death metalu i grindcore'u wydana za sprawą szwedzkiego labelu Goregeous Productions, to kolejny materiał z serii mało efektywnych poczynań zbuntowanych chłopaków, którzy dziwnym zbiegiem okoliczności znaleźli się w studiu.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Die Krupps - Stahlwerksinphonie

Różne były drogi obierane przez alternatywnych przedstawicieli niemieckiej sceny muzycznej początku lat 80. lecz zawsze zahaczały o niebezpieczne (czasem i dla uszu potencjalnych odbiorców) eksperymenty z elektroniką. Tak też sprawa miała się z Die Krupps, grupą, która nim na dobre zdefiniowała swój właściwy styl, na swym pierwszym "dziecku" - "Stehlwerksinphonie" - pokazała oblicze w pełni eksperymentalnej ekipy, niestroniącej od połamanych i nie zbyt łatwych do zaakceptowania dźwięków.
Więcej Komentarz
Recenzje :

D.A.F. - Die Kleinen und Die Bosen

W rok po swym eksperymentatorskim wyczynie kładącym podwaliny pod nowy gatunek - electropunk - projekt D.A.F postanawia zaszczycić rynek muzyczny kolejnym wydawnictwem. "Die Kleinen und Die Bosen", wydany przez legendarną Mute Records, to materiał daleki od swego nieuporządkowanego poprzednika. Poszczególne kompozycje zwarte na krążku sprawiają wrażenie solidnie przemyślanych i wiernych konkretnemu schematowi muzycznemu.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Adiemus - Songs of Sanctuary

Poetyckie uniesienie, pełne chwil szczęścia i radosnego postrzegania przyszłości jako koniecznie coś lepszego - tak chyba można by określić twórczość zespołu Adiemus, który za sprawą podobnie nazwanego utworu wysławił gatunek określany mianem New Age, na cały świat. Rozpoczynając swoją karierę w 1995 roku za sprawą krążka "Songs Of Sanctuary" Karl Jenkins wraz z Miriam Stockely i Mary Carewe, wniósł nieco światła w muzykę, ukazując że muzyka klasyczna pomimo lat, wciąż może chwytać za serca.
Więcej Komentarz
Recenzje :

D.A.F. - Produkt Der Deutch Ameriknische Freundschaft

Obserwując fenomenalne zjawisko, jakim u końca lat 70. i początku 80. stała się muzyka industrialna, pojawiające się nowe zespoły dodając własne pomysły, coraz śmielej eksperymentowały z brzmieniem rozwijając kolejne gatunki. Jednym z nich okazał się Deuth Amerikanische Freudschaft (D.A.F.), który dodając do industrialnego chaosu post punkowe gitary, czerpiąc równocześnie inspiracje z muzyki minimalistycznej, wysublimował nowe pojęcie - electropunk. Jako pionierzy gatunku, zakładając podwaliny pod nowy rodzaj estetyki, swój pierwszy album zatytułowany: "Produkt Der Deutch Amerikanische Freudschaft", wykorzystali jako swoiste pole do niczym nieograniczonych eksperymentów.
Więcej Komentarz
Muzyka :

In Strict Confidence - La Parade Monstrueuse

Naszykujcie się na pokaz barwnych, fascynujących postaci świętujących makabryczną, mroczną stronę życia. Dajcie się porwać tej urzekającej pięknem odmiennej rzeczywistości. Warto było czekać, bo In Strict Confidence powracają. Jest ostrzej, mocniej i jeszcze dziwniej niż dotąd. Zespół dobrze wykorzystał
ostatnie trzy lata, które minęły od wydania poprzedniego albumu. Singiel "My Despair" był jedynie wstępem do tego, co muzycy serwują fanom na najnowszej płycie "La Parade Monstrueuse". Witajcie po drugiej stronie lustra.
Więcej Komentarz