"Rok Potopu" Margaret Atwood, II tom trylogii "Maddaddam" ukaże się już 2 marca 2017 roku nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka. Czasy i gatunki błyskawicznie się zmieniają, zgoda społeczna chyli się ku upadkowi, równowaga ekologiczna ulega zachwianiu. Adam Pierwszy, dobrotliwy przywódca Bożych Ogrodników – sekty religijnej dążącej do połączenia nauki z religią oraz ocalenia światowej flory i fauny – od dawna przepowiada nadejście katastrofy, która odmieni Ziemię. I oto spełnia się jego przepowiednia. Ginie prawie cała ludzkość.
Schaderian pochodzi z Krakowa i istnieje już od ładnych paru lat. Jednak dopiero w ubiegłym roku udało im się wydać swoją pierwszą płytę „Path”. W mailu, jaki przyszedł do redakcji, napisano, że Schaderian jest zespołem doom metalowym. Tak samo twierdzi Encyclopaedia Metallum. Mnie to mocno dziwi, bo doom metal kojarzy mi się z zupełnie inną muzyką. Mroczniejszą, brudniejszą, wolniejszą i cięższą. Dla mnie „Path” jest albumem post metalowym i tego będę się trzymał.
Złote lata muzyki psychodelicznej są już dawno za nami. Od boomu na pustynne granie również minęło parę dekad. Mimo to wciąż, nawet w Polsce, powstają instrumentalne kapele czerpiące z tradycji stoner rocka, doom metalu i space rocka, mieszające elementy tych gatunków do osiągnięcia stylu, który z odkrywczością i nowoczesnością niewiele ma wspólnego, za to przejawia ponadprzeciętną żywotność. Dwie z nich ruszyły w krótką trasę po kraju zatytułowaną "Space Invaders".
Melodic death metalowy zespół Warbell zadebiutował pod koniec 2015 roku albumem "Havoc", który zebrał bardzo dużo pochlebnych recenzji. Zespół jednak nie poprzestał na tym - w ciągu ostatniego roku zagrał około 30 koncertów m.in. na Metal Mine Festival oraz zagrał trasę koncertową, która obejmowała Polskę, Czechy, Słowację, Austrię oraz Węgry. Zespół pracuje obecnie nad nową płytą, która przy sprzyjających okolicznościach pojawi się w ostatnim kwartale tego roku.
Kolejny raz drogi Deformeathing Production i Defense Records krzyżują się, przynosząc konkretny owoc wspólnej kooperacji. Już 3 marca ukaże się europejska wersja czwartego pełnego albumu Uganga – combo prosto z Brazylii – operujące w klimacie energetycznego Thrash / Crossover. "Opressor" to płyta zawierająca 13 strzałów zamkniętych w nieco ponad 40 minutach. Album został nagrany i zmiksowany w Rocklab Studio pod okiem Gustavo Vasqueza. Grafika przygotowana przez Beto Andrade.
Po płycie „Symposium Of Rebirth” Agressor na jakiś czas zawiesił działalność. Odrodzili się w podstawowym, dla tego zespołu, duecie Alex Colin-Tocquanine gitara, wokal i Joel Guigou bas. W 1999 roku nagrali płytę „Mediewal Rites”, w której udział wzięła cała plejada gości. Na perkusji zagrali zamiennie Kai Hahto i znany z Mercyful Fate Morten Nielsen, a swoją solówkę w „Wandering Soul” ma James Murphy. Ponadto zespół wspomaga szereg muzyków na trąbce, flecie, skrzypcach, harfie, instrumentach perkusyjnych i dodatkowych wokalach. Towarzystwo iście międzynarodowe, a wszystko pogrążone jest w death metalowym mroku średniowiecza.
Aghast to tajemniczy twór, który trwał przez chwilę w połowie lat dziewięćdziesiątych i pozostawił po sobie jedną płytę „Hexerei Im Zwielicht Der Finsternis”. Stoją za nią Andrea Haugen i Tanja Stene, czyli ówczesne żony, odpowiednio Samotha z Emperor i Fenriza z Darkthrone. Panie przeobraziły się w wiedźmy i zanurzyły w demonicznym dark ambiencie. Efekt jest iście upiorny, a płyta odniosła sukces, doczekując się wielu wznowień, także wiele lat po rozpadzie zespołu. U mnie znalazła się kaseta wydana w 1996 roku przez Morbid Noizz Productions.
„Acidofilia” to dziesiąty autorski i studyjny album Acid Drinkers. Na ten zacny rezultat musieli sobie zapracować przez szesnaście lat. W tym czasie nigdy nie spadli poniżej bardzo dobrego poziomu i tak było również i w tym przypadku. Lubiący zaskakiwać zespół, tym razem nagrał płytę dość podobną stylistycznie do „Broken Head”, ale jak zwykle pomysłową i naszpikowaną wybuchowymi piosenkami.
Dziewiątego maja w warszawskim Pogłosie wystąpi death metalowa grupa Darkest Hour. Amerykańska formacja będzie promować nowy album „Godless Prophets & The Migrant Flora”. Zespół założony został w Waszyngtonie w 1995 roku przez wokalistę Johna Henry’ego i gitarzystę Mike’a Schleibauma i nieprzerwanie gra do dzisiaj.
Peter Murphy, były wokalista kultowego zespołu Bauhaus, powraca z nowym live albumem. Krążek zatytułowany "Bare-Boned and Sacred" ukaże się 10 marca 2017 roku dzięki wytwórni Metropolis Records. Znajdzie się na nim dwanaście utworów zagranych na żywo podczas zeszłorocznej trasy koncertowej "Stripped Tour", w tym cover “Bewlay Brothers” Davida Bowiego.
10 lutego 2017 roku ukazała się kompaktowa wersja pierwszego pełnometrażowego albumu black/doomowego projektu Yith (US). Wydawcą "Dread" jest Hellthrasher Productions. Po czterech dobrze przyjętych demówkach, Yith powraca z długogrającym debiutem, w pełni rozwijającym dotychczasową formułę projektu. Na przestrzeni ponad 40 minut dostojne doom metalowe riffy przeplatają się z black metalowymi zrywami, wciągając słuchacza w mętną otchłań niekończącego się horroru. W warstwie tekstowej główną inspirację "Dread" stanowi proza M.R. Jamesa i H.P. Lovecrafta.
Na 21 kwietnia 2017 roku rosyjska wytwórnia GS Productions zapowiedziała wydanie kompilacji nagrań demo polskiego Neolith. Płyta nosi tytuł "Primal Sins" i ukaże się w dwóch wersjach: cyfrowej oraz ściśle limitowanego do 100 sztuk podwójnego digipak CD. W skład "Primal Sins" wchodzą "Death Comes Slow" (demo 1993), "Journeys Inside the Maze of Time" (demo 1995) oraz "Promo '96". Za oprawę graficzną wydawnictwa odpowiadają dwaj krośnieńscy artyści Krzysztof Brynecki (front cover) oraz Mirosław Rymar (layout).
Nowy rok niezwykle dobrze rozpoczął się dla zawierciańskiego zespołu Brain Connect, który już przed świętami informował na swoim Facebooku o kolejnym występie u boku zespołu ze Skandynawii. Brain Connect wspólnie z Siena Root zobaczyć będzie można 12 marca w klubie Leśniczówka Rock'n'Roll Cafe w Chorzowie. Grupa Siena Root zawita do Polski po raz pierwszy w swojej karierze.
PW Events zaprasza na dwa koncerty grupy Airbourne. Uwielbiany przez polskich fanów hard rockowy kwartet z Australii wraca do Polski. Po niezwykle ciepło przyjętych zeszłorocznych koncertach bracia Joela i Ryana O'Keeffe z ekipą pojawią się 30 maja w gdyńskim Klub Muzyczny Ucho oraz 31 maja w warszawskim Klubie Proxima. Promować będą najnowszy, czwarty już w karierze, album „Breakin’ outta hell”. Następcy AC/DC powracają w wielkim stylu.
„Following The Voice Of Blood” to trzecia płyta Graveland, przy której zespół związał się z niemiecką No Colours Records. Rob Darken, standardowo wspomagany perkusyjnie przez Capricornusa, snuje swoją pradawną, zimową opowieść w niezachwianej wierności podziemnemu black metalowi, toczącemu wojnę z całym światem. Ci nieliczni, którzy, w 1997 roku, wytrwali w nienawiści i nie sprzedali swoich ideałów, mogą liczyć na pozdrowienia. Inni muszą szykować się na wojnę, w wyniku, której „floks of black crows will eat the dead bodies of our foes”.
Hunter prezentuje teledysk do utworu „Niewesołowski” z najnowszej płyty „NieWolnOść”. Premiera krążka odbyła się niespełna 3 miesiące temu i spotkała się ze świetnym odbiorem wśród fanów zespołu. Punktem wyjścia powstania utworu „Niewesołowski”, a co za tym idzie również obrazu do niego, był dramat Shakespear'owski, a konkretnie "Makbet" i "Hamlet". Rację będą mieli także Ci, którzy dostrzegą w nim analogie do konkretnych postaci współczesnych.
Norweski black metalowy duet Gjendød opublikował dwa nowe utwory z nadchodzącego długogrającego krążka "Nedstigning". Następca świetnie przyjętej ubiegłorocznej demówki ukaże się 24 lutego nakładem Hellthrasher Productions. Na "Nedstigning" trafiło 7 premierowych numerów zarejestrowanych między kwietniem a sierpniem minionego roku w Nord Stern Studio w Trondheim. Płytę wypełni blisko 35 minut lodowatego norweskiego black metalu, nawiązującego do czasów największej świetności gatunku.
Lord Wind to jednoosobowy projekt Roba Darkena, który powstał jako muzyczna alternatywa dla Graveland. Jak Rob wyjaśnia w okładce, Graveland idzie drogą nienawiści, wojny i ciemności, natomiast Lord Wind pokazuje głębszą stronę jego duszy. Pomysł na tą twórczość zrodził się już wcześniej, ale z braku czasu pierwsza produkcja „Forgotten Songs” ukazała się dopiero w 1995 roku. Wydała ją na kasecie, również należąca do Darkena, Isengard Productions. Rok później, poszerzony o jeden kawałek, materiał wypuściła na płycie amerykańska Full Moon Productions. Ja mam i opisuję tą pierwotną wersję.
Zespół Popsysze przedstawia swoją najnowszą, trzecią płytę, zatytułowaną "Kopalino". Album powstał w kwietniu 2016 roku w trakcie tygodniowego pobytu w domku wypoczynkowym w pomorskiej wsi Kopalino. W czasie tego wyjazdu została skomponowana i zaaranżowana większość utworów na nowy album. "W nagranym materiale słychać morze, czuć wilgotną ziemię. Okolica zauroczyła oraz zainspirowała nas na tyle mocno, że jako nazwę wydawnictwa wybraliśmy własnie "Kopalino"". Płyta ukazała się 11 lutego 2017 roku nakładem wydawnictwa Nasiono Records.
Azarath, pomorski legion śmierci ujawnia szczegóły najbardziej niszczycielskiego dzieła w swoim dorobku. Premiera „In Extremis” już 7 kwietnia 2017 roku w Agonia Records. Każde wydawnictwo w blisko dwudziestoletniej karierze hordy z Pomorza pozostawiło po sobie trwały i bolesny ślad. Nadchodzące, szóste dzieło Azarath nie będzie od tej reguły wyjątkiem. Ukazujący się po sześciu latach od poprzednika „In Extremis” potwierdza totalną dominację zespołu będącego u szczytu sił twórczych.