"Under The Sign Of Hell" to jedna z najbardziej złych płyt jakie znam. Poczynając od nazwy zespołu, loga, tytułu, kolorystyki, okładki, a skończywszy na brzmieniu, muzyce i wokalu, wszystko jest tak złe, że można by powiedzieć, że jest to kwintesencja zła. Ale nie jest to czyste zło tylko właśnie brudne, szorstkie i chropowate. Takie złe zło.
lord_setherial : Nie tylko Ty. Nie powinni tak postąpić.
zsamot : Niemniej mam do nich żal za potraktowanie z buta Rippera...
Femonoe : Może wolność to również pewien stan wewnętrzny, a nie tylko o...
Merenwen_Tasartir : nie jest to artykuł odzwierciedlający moje poglądy : ) pozwoliłam sobie...
Gorg666 : Jakaż to wolność czyni nas "dziećmi które robią co się im karze"...
Organizacja koncertów In Flames coraz bardziej mnie zadziwia. Jak zaskoczeniem było punktualne rozpoczęcie co do sekundy poprzednich gigów, tak teraz przeszli samych siebie! Czeska ekipa z X-Core zaczęła swój występ kilkanaście minut przed czasem, gdy większość ludzi siedziała jeszcze przy barze, a na głównej sali było luźno aż pod samą scenę. Zespół podjął wyzwanie pierwszego supportu i starał się rozruszać publikę, skacząc po scenie oraz próbując raz po raz nawiązać kontakt ze słuchaczami. Odniosłem jednak wrażenie, że nie tylko mnie nie porwały "corowe" brzmienia zza południowej granicy. Po pół godzinie przyszedł czas na zmianę zespołów…
Sumo666 : A jak dla mnie to STYE mógłby w zasadzie nie powinien powstać. Ten a...
Yngwie : Dla mnie to też nie jest kapela z głównego nurtu, którego słucham, a...
Harlequin : hmmm, ja jakoś generalnie za nimi nie przepadam :))
"Bloody Kisses" to trzeci album Type O Negative, na którym zespół na dobre ukształtował swój niepowtarzalny styl. Nie da się bowiem zaprzeczyć, że ta grupa gra sama w swojej lidze. Jest jednym z tych zespołów, których nie da się porównać do nikogo.
Ideryn : bardzo klimatyczny, erotyczny, agresywny ale i ociekający namiętnością...
gothcure : chyba smiem twierdzic ze najlepszy ich album po prostu rewelka
zsamot : No i tylko szkoda, że już nigdy nic nie zagrają...
Zła wiadomość dla fanów Pain of Salvation. Po trzynastu latach w zespole, gitarzysta Johan Hallgren postanowił odejść z grupy i poświęcić się życiu rodzinnemu. Pozostali członkowie Pain of Salvation zapewniają, że Hallgren nie porzucił grania na zawsze, ale będzie pracował w taki sposób, żeby mógł pozostawać w domu, z rodziną. Pojawiła się jednak wiadomość, że zespół poszukuje nowego gitarzysty, co oznacza, że jeśli Hallgren będzie zaangażowany w muzykę, to na pewno nie z Pain of Salvation.
Sumo666 : YEAH !!!!!!!!!!!!!!!!!! Rewelacyjna wiadomość :D Znowu główka będzie c...
Jimmy : E tam gadka szmatka nie jest potrzebna, idąc na koncert chce muzyki a nie kon...
minawi : mi brakowało większego kontaktu z publicznością, myślałam, że...
Jimmy : Dobra recenzja. A na koncercie zdecydowanie brakowało Revolve.
Oceniając tą płytę mozna mieć nie lada problem. Piosenki są tak zróżnicowane, że powinno się je oceniać oddzielnie i można by użyć całej skali przebywając tą sinusoidę nastrojów i opisując duchowe wzloty i upadki jakich doświadcza się podczas obcowania z tym materiałem.
Zwierzu : Faktycznie album w pierwszej połowie do bani... Później sporo lepiej. Tyt...
Vlaad : kto wie... może uda mi się namówić na ten wyjazd kogo trzeba :>
HardKill : Ale za to jest 20.11.2011 w Szczecińskim Free Blues Club więc droga Vlaa...
Vlaad : Dlaczego nic w Trójmieście!!!! Poszłabym na 1000%
Alpha-Sco : Phi, a skąd wiadomo, że ten malutki ludzik to akurat Ty? Ściemniasz i tyle...
amorphous : Eee tam dwadzieścia metrów ;-) https://lh3.googleusercontent...
Alpha-Sco : Dobrze, że to nie było w połowie drogi lecąc w dół :)