Szwedzki zespół Sabaton, główna gwiazda Przystanku Woodstock 2012, mający w naszym kraju rzesze fanów, jeden z najpopularniejszych obecnie heavymetalowych zespołów na świecie powraca z siódmym albumem studyjnym. Płyta zatytułowana “Heroes” zostanie wydana 16 maja 2014 roku nakładem Nuclear Blast. Płyta powstała w Abyss Studio pod okiem Petera Tägtgrena (Amorphis, Children Of Bodom i wielu innych), który pracował z zespołem poprzednio nad płytą “Carolus Rex”, którą zespół promował na trasie z Iron Maiden. Ten album w Polsce osiągnął status ‘złota’ (podobnie jak poprzedni), w Szwecji pokrył się platyną. “Heroes” to pierwsza płyta nagrana w nowym składzie. W 2012 roku nowymi członkami zostali gitarzyści Christoffer Rörland i Thobbe Englund. W ubiegłym roku za perkusją zasiadł Hannes Van Dahl.
libitus : Ja dopiero przesłuchałem. Niestety - rozczarowanie.
zsamot : Poczekam na całość. Nie powiem- jestem ciekaw- jak i odpowiedzi kolesi...
SatansLittleHelper : Tu można posłuchac singla. Dupy nie urywa ... ale... http://www.terazrock...
Red Box, brytyjska legenda muzyki odpowiedzialna za przeboje „For America”, „Chenko” czy „Hurricane” wystąpi 23 marca (niedziela) o godz. 19:00 w łódzkim Klubie Wytwórnia. Dzień wcześniej, w sobotę zespół pojawi się w Radiu Łódź oraz w Media Markt w Galerii Łódzkiej. W sprzedaży pozostała ostatnia pula biletów. Grafik zespołu podczas wizyty w Łodzi przedstawia się następująco: 22 marca (sobota) o godz. 17:00 Red Box wystąpi na żywo w Radiu Łódź. Będzie to akustyczny koncert, a wysłuchać go będą mogli wszyscy słuchacze stacji. Również w sobotę o godz. 19:00 każdy, kto zechce zdobyć autograf na płytach Red Box powinien pojawić się w Media Markt w Galerii Łódzkiej.
"Kosmonument” zapewne na niejednej półce zdążył już pokryć się grubą warstwą kurzu, bo premierę miał w 2011 roku. Podobnie było w przypadku mojego egzemplarza. Kupiłem, przesłuchałem parę razy i odłożyłem. Stwierdziłem, że album jest ciekawy, ale jednocześnie wymagający zbyt dużego skupienia i uwagi. Odłożyłem i tak przeleżał dobre kilka miesięcy w zapomnieniu. Oranssi Pazuzu zdążyli już wydać jego następcę, a ja jestem w tej chwili na etapie zafascynowania atmosferą jak bije z „Kosmonuemnt”.
Kai Hansen i spółka powracają. Po czterech latach przerwy Gamma Ray nagrał nowy krążek, zatytułowany „Empire Of The Undead”. Power metalowcy z Niemiec przerwę pomiędzy pełnymi krążkami zapełniali dwiema epkami „Skeletons & Majesties” (2011), „Master Of Confusion” (2013) oraz albumem live „Skeletons & Majesties Live”. Jedenasty long play Gamma Ray ukaże się dokładnie 28 marca 2014 roku nakładem earMusic Records.
lord_setherial : Jak dla mnie to nic nie pobije "No World Order" . Mój ulubiony album jak do tej p...
Yngwie : Tak czy inaczej Hansen w nim wiosłował, ale fakt, że tylko on z Gamma...
Sumo666 : "No World Order" to akurat moja ulubiona płyta. Potem były lepsze i gorsze...
Progmetalowy Defying zaprezentował w sieci pierwszy singiel zatytułowany "Prayers", który promuje debiutancką płytę "Nexus Artificial". Muzycy, po dobrze odebranych materiałach demo, przygotowali pierwszą płytę długogrającą, która prezentuje cięższe niż dotychczas oblicze zespołu. „Nexus Artificial” jest albumem koncepcyjnym, zawierającym dziesięć utworów. Tematyka tekstów oscyluje wokół genezy powstania człowieka, zadając jednocześnie pytanie: czy „siła sprawcza, utożsamiana z boską, nie miała w rzeczywistości korzeni pozaziemskich?”.
Pochodzący z Chicago Michael Angelo Batio, uważany za najszybszego gitarzystę świata, 1 maja 2014 roku po raz pierwszy wystąpi w Polsce. Jako jedna z gwiazd 12. Thanks Jimi Festival pomoże tysiącom gitarzystów ustanowić nowy Gitarowy Rekord Guinnessa. Podczas festiwalu we Wrocławiu zagrają też Eric Burdon z zespołem The Animals oraz brytyjska legenda rocka – Uriah Heep. Michael Angelo Batio to prawdziwy gigant wśród gitarzystów. Jest jednym z twórców i pionierów techniki shred, a jego kursy gitarowe na kasetach VHS stały się fundamentalnymi podręcznikami edukacyjnymi dla gitarzystów na całym świecie. Batio to także pomysłodawca i pierwszy użytkownik podwójnej gitary.
Yngwie : Z sentymentu wrzucę jeszcze filmik sprzed trzech lat. Neil Zaza może i mni...
Yngwie : Kurczę, jak jeszcze Vai ma być to żałuję, że mnie nie będzie :-...
Yngwie : Czuczu - rozwalają mnie te Twoje wypowiedzi, heh. Wyobrażam s...
Przy okazji wymiany opinii na temat albumu zespołu Weedpecker kolega Sumo666 (pozdrawiam) polecił mi zespół The Sword. Wcześniej słyszałem pojedyncze numery w ich wykonaniu chociażby w audycjach Wojtka Manna, ale że zawsze jest tysiąc płyt do przesłuchani i kupna, zapoznanie się bliżej z twórczością The Sword lekko przesunęło się w czasie. Jednak, jak to mówią, co ma pływać nie utonie i dzisiaj jestem szczęśliwym posiadaczem albumu "Gods of the Earth" od którego zacząłem przygodę z muzyką The Sword.
„Under The Sign Of Black Sun” to split nowego projektu RAUS! i starego jak lechickie dęby Perunwit. Zanim przejdę do meritum zauważę, że tytuł jest raczej zbyt podobny do kultowego albumu Bathory i moim zdaniem jest to słaby pomysł. No, ale to tak na marginesie. RAUS! to wytwór połączonych sił Shadowa z Black Altar i Ara z Perunwit. Intro natomiast skomponował Shocker z Iperyt. Za drugą część odpowiedzialny jest samodzielnie Aro choć tu intro jest autorstwa występującego już w Perunwit Radbora.
lord_setherial : No,no! Muszę przyznać,że Panowie spisali się wyśmienicie i słucha...
Czy wypiekanie racuchów może mieć związek z graniem koncertów na scenach największych festiwali w Wielkiej Brytanii? Okazuje się, że może. Jak? To w wywiadzie zdradza polska kapela Hell is Harmony.
lord_setherial : Niemal rzygam tęczą. Dajcie wiadro! ;)
oki : "o jednorożcach wypróżniających się na tęczowo" - mocny czarno...
15 marca 2014 roku za sprawą Hellthrasher Productions ukazała się kompaktowa wersja debiutanckiego albumu black metalowego kwartetu Heretic Cult Redeemer (w składzie m.in. członkowie Acrimonious, Resurgency i Embrace of Thorns). Debiut Heretic Cult Redeemer to 7-częściowy, konceptualny monolit, kreatywnie czerpiący zarówno z ortodoksyjnego black metalu lat 90-tych jak i jego współczesnych transmutacji, tworząc epicką, oryginalną mieszankę, której nieszablonowa forma idealnie współgra z intrygującą treścią, skoncentrowaną wokół zagadnień końca materii i wielowymiarowości liczby 7.
oki : właśnie sobie słucham i jest to black metal, który lubię - intrygujące,...
Prawie każda recenzja metalowego albumu zawiera przymiotniki, takie jak mroczny czy złowieszczy, a często są one używane taśmowo z automatu i bez pokrycia. Co zrobić w takim razie w przypadku, kiedy faktycznie ma się do czynienia z albumem pełnym grozy i niepokoju, aby nie wpaść w sztampę? "Enemy of Man" to właśnie materiał tak posępny, mizantropijny i pogrążony w mroku, że trudno dobrać właściwe słowa do jego opisania.
Patrzcie jak ten czas leci - wydaje się jakby to było wczoraj, gdy pisałem o debiucie tego zespołu, a tu w moim odtwarzaczu już ląduje ich drugie wydawnictwo. Jeśli wciąż jednak nie wiecie o jakim zespole mowa, to znajdźcie na stronie moją poprzednią recenzję, gdzie naświetliłem sylwetkę zespołu i nie zawracajcie mi głowy.
W październiku ubiegłego roku powrócił Black Altar z EPką „Suicidal Salvation”. Wyłamująca się z czarno białej konwencji okładka, mimo wszystko nie pozostawia złudzeń, że łatwo nie będzie, a muzyka zawarta na krążku do przyjemnych nie należy. Potwierdzają to także wewnętrzne grafiki. Jak strasznie musi być na świecie żeby ratować się podrzynając sobie gardło można przekonać się wciskając play.
lord_setherial : Takie pierdolnięcie w Black Metalu to ja wręcz uwielbiam. Shadow po raz ko...
Ikona black metalu powraca. Niesławne Mayhem, najbardziej rozpoznawalny i niepodważalnie legendarny zespół na scenie blackmetalowej wyda swój najnowszy album "Esoteric Warfare" w maju. Będzie to pierwsza od siedmiu lat płyta zespołu, a promuje ją dostępny już singiel "Psywar". Rok 2014 to jubileusz XXX-lecia zespołu, a co za tym idzie, trzydziestu lat wyznaczania nowych granic, kontrowersji i bezkompromisowego wizerunku. Mayhem to archetyp, bez którego trudno wyobrazić sobie obecną scenę metalową. Trzy dekady działalności grupy to inspiracja dla kolejnych pokoleń muzyków i szacunek fanów na całym świecie.
10 marca 2014 roku ukazała się piąta płyta formacji Kara Boska, zatytułowana "Cementowy Pejzaż". Instrumentalny album jest muzycznym zapisem wrażen artysty z eksploracji lubelskich miejsc opuszczonych: obiektów przemysłowych czy dworów szlacheckich. Tam, jak zauważa, bardzo odczuwalne jest przemijanie czasu, marność i kruchość istnienia. Na "Cementowym Pejzażu" próbuje o tym opowiedzieć za pomocą krótkich form z kręgu industrial / elektro. Otaczające dźwięki zostają nagrane, następnie zsamplowane i wzbogacone za pomocą instrumentów o trudnych do zapamiętania nazwach.
28 marca 2014 roku nakładem wytwórni Deep Symmetry ukaże się nowy studyjny album formacji Lyronian, zatytułowany "Crisis". Lyronian to duet założony w 2003 roku przez Alexa Warwicka Kerna oraz Mike'a Kennedy'ego. "Crisis" to drugi długogrający krążek w ich dorobku, następca wydanej w 2009 roku płyty "Side Scan" oraz mini-albumu "Hope And Veneration". Grupa udostępniła w sieci teledysk do singla "Silver Arrow", który promuje nowy album.
Zielonogórski Kaoskult atakuje swoim debiutanckim albumem. Ukryci pod jednoliterowymi pseudonimami muzycy chyba przyjęli konwencje pewnej tajemniczości, żeby nie zdradzać swoich tożsamości, ale encyklopedia The Metal Archives bezczelnie podpowiada, że są to ludzie związani z takimi zespołami jak Taran, Supreme Lord i In The Depth Of Night. „Secret Serpent” to solidna porcja ostrego black metalu, który bezlitośnie prze naprzód, aby zdemolować wszystko co piękne, miłe i radosne.
Mika Goedrijk poinformował, że projekt This Morn' Omina jest gotowy, by ruszyć w trasę koncertową. Kiedy Salocin i Spike opuścili zespół, kilku nowych członków zasiliło szeregi belgijskiej formacji, której muzyka opisywana jest jako ritual trance oraz tribal industrial. Do założyciela zespołu dołączyli: Bavo Debaets, Karolus Lerocq, Jelle Mattez oraz Peter Boey. Do tej pory This Morn' Omina potwierdziła swój udział na trzech dużych festiwalach (Kinetic, WGT, Resistanz), wkrótce ma pojawić się więcej dat.
Mieszkają w Szkocji, w Edynburgu, na co dzień pracują, ale połączyła ich pasja do muzyki, do grania, do hardcore'u. Mają konkretny cel: chcą być rozpoznawalni i występować na scenach największych festiwali. Łączą hardcore, metal i rap. Grają w Szkocji, choć pochodzą z Polski. Niecały rok temu wydali EP-kę "One Day". Gniew, letarg, wegetacja w tekstach, energia i siła w muzyce, czyli 20-minut od Hell is Harmony.
Yngwie : Bardzo dobrze technicznie zrobiony album, a jak na EP-kę to już w ogóle...
Mimo, że Thy Flesh pochodzi z Grecji, to swoją debiutancką płytę wydali w olsztyńskiej Odium Records. Z tego powodu polskim fanom black metalu łatwo będzie zapoznać się z ich mrocznymi obrzędami. Thy Flesh jest hordą dowodzoną przez perkusistę Athana, który powrócił z nowym składem po dziesięciu latach od dema „Concept For The Devil”. Porównań nie będzie, bo demo jest mi nieznane, natomiast dzięki uprzejmości Shadowa z Odium mogę wkroczyć do świątyni cieni i spłonąć wraz z wiszącymi do góry nogami świętymi. „I burn, burn and burn them all”.