Zgodnie z przewidywaniami, po zajawce w postaci EPki „Into The Dark”, Mysthicon objawił się debiutanckim albumem, uwzględniającym oba publikowane już wcześniej kawałki. Płyta nosi tytuł „Silva – Oculis – Corvi” i została nagrana w sześcioosobowym składzie oficjalnie pragnącym pozostać anonimowym. Tajemnicą poliszynela jednak jest to, że wokalistą jest tu Bartłomiej Krysiuk z Batushka, co jednych dodatkowo zaciekawi, a innych, bez żadnego przesłuchania, utwierdzi w przekonaniu, że jest to straszne gówno.
Po zeszłorocznym udziale w splicie „Under The White Flame” z Dagorath, Occultum i Mordhell, Czort powraca z pełnym materiałem zawartym na ich drugiej płycie „Apostoł”. Grafika okładki przypomina obrazowy styl tej ze splitu i stanowi rozwój w stosunku do tej z „Czarnej Ewangelii”. Myślę też, że podobnie jest z muzyką, która, przy zachowaniu swojej istoty, jest dosadniejsza i bardziej oblepiająca niż na debiucie.
Yngwie : Hmmm, jakoś mi miło, że ktoś jeszcze po latach, a nawet dekadach, pa...
CrommCruaich : Zrobili progres w stosunku do debiutu. No i teksty też już trochę mniej gra...
szanlu : Kiedyś pamietam taki cudowny zespół Mordor, gitary chodziły bardzo...
Under The Sign Of Garazel Productions wraz z Only Death Is Real Productions prezentują split „Under The White Flame”. W tym nieświętym przedsięwzięciu udział wzięły cztery black metalowe hordy, które zgodnie i w porozumieniu postanowiły zjednoczyć siły, aby uderzyć swoimi piekielnymi mocami i zasiać dzieło zniszczenia wśród tych, którzy odważą się stawić im czoła. Szanowni Państwo oto przed Wami Dagorath, Occultum, Mordhell i Czort.
CrommCruaich : Dagorath mogłoby mieć wyraźniej nagrane wokale
Zdziwiłem się kilka razy zapoznając się z zespołem Mysthicon. Pierwszy raz faktem, że promują się tylko jednym numerem plus coverem Lux Occulta. Dużo debiutanckich nagrań do mnie dociera, często są to krótkie pozycje, ale żeby aż tak biednie to raczej się nie zdarza. Tym bardziej więc zaskoczyło mnie jak z koperty wyciągnąłem bardzo ładnie wydanego digi packa, z kunsztowną oprawą graficzną. Spodziewałem się CDRa w slimie, a tu proszę, pełna profeska. Do tego pieczątka z logiem zespołu na kopercie. Ktoś bardzo się postarał, a do tego musiał mieć na to wszystko pieniądze.
Triumphator to włoski zespół black metalowy działający w końcówce dwudziestego wieku. Zostawili po sobie dwie kasety demo, obie wydane przez Ordo Obscuri Domini. Druga z nich „Occulte Maligni – Hic Finis, Hoc Principium” ukazała się w 2000 roku w pięciuset kopiach, zwanych tu gwoździami, z których sto siedemdziesiąty należy do mnie.
Eric De Windt nie zagrzał na długo miejsca w Sinister i na następcę „Aggressive Measures” trzeba było szukać nowego wokalistę. Chociaż słowo wokalistę jest tu nie do końca na miejscu. Na „Creative Killings” za mikrofonem stanęła bowiem Rachel Heyzer z Occult, co wywołało niemałe zaciekawienie, jak poradzi sobie w tak rzeźnickiej i skomasowanej muzyce.
Geimhre to kanadyjski zespół black metalowy o celtyckich korzeniach i antysemickich poglądach. Aryjską sławę niosą od 2001 roku, a „Noidagh” jest ich drugim albumem, który został wydany w 2008 roku przez, również kanadyjską, Northern Horde Records. Ciekawostką jest więc tytuł szóstego utworu „Burza Przeznaczenia”. Wprawdzie internet nie dał mi bezpośredniej odpowiedzi na tą zagadkę, ale biorąc pod uwagę, że gitarzysta nosi pseudonim Wiatr, polskie pochodzenie musi mieć i jakąś cząstkę naszego folkloru do zespołu wkładać.
„Spójrz na swoje piersi siostro, rosną w pysku diabła”. Taki cytat z Kata przychodzi mi na myśl kiedy patrzę na okładkę „The Mother And The Enemy” Lux Occulta. Sama płyta też wciąż jest diabelska, ale do tej diabelskości dokomponowano spore części teatralno-estradowe. Zespół zdecydował się postawić na awangardę i zajść bardzo daleko w swoich poczynaniach. Słuchając albumu natkniemy się więc na zupełnie przeciwstawne sobie bieguny, co nie wszystkim musi przypaść do gustu.
Śląska kapela Devil In The Name 17 lutego 2018 roku nakładem wytwórni Infernum Media wyda debiutancki album, na którym znajdzie się dziesięć utworów plus bonus. Zespół określa swoją muzyką jako occult stoner metal, który przypadnie szczególnie do gustu fanom takich załóg jak Black Sabbath, Danzig, Clutch czy Uncle Acid.
Pierwszy raz spojrzałem sobie na stronę Progresji, żeby sprawdzić rozkład Merry Christless, w połowie września. Koncert był już wyprzedany. Dopiero ze dwa tygodnie przed festiwalem zorientowałem się, że udało się zorganizować dzień wcześniej drugi termin. Również już dawno wyprzedany. Nic dziwnego. Obok głównej gwiazdy Behemoth, miał zagrać bardzo ciekawy zestaw, z czeskimi weteranami z Master’s Hammer i wzbudzającą wiele emocji Mgłą. Były więc dwie możliwości kombinowania wjazdu i choć początkowo zapowiadało się, że uda mi się dostać na pierwszy dzień, to ostatecznie na koncert dotarłem się w piątek, czyli w pierwotnym terminie.
Po udanym demie „The Forgotten Arts” Lux Occulta pozostała w Pagan Records i rozbudowała swoja sztukę wydając pierwszą płytę „Forever Alone, Immortal”. Muzyka jest mroczniejsza i bardziej black metalowa, ale ta epicka dusza, podszyta pięknem fletu i wiolonczeli, pozostała, czyniąc w tej muzyce wyjątkową, nostalgiczną atmosferę.
Przed piątą płytą „Revelations”, w Vader, nastąpiły zmiany na stanowisku basisty. Po wielu tłustych latach z zespołem rozstał się Shambo, a na jego miejscu pojawił się nieznany nikomu Saimon. Jednak to nie wszystko, bo zmiany można też dostrzec w muzyce. Dalej jest szybko, ciężko i perfekcyjnie, ale…
CrommCruaich : Bardzo lubię, ale nowe też.
skoggtroll : Moim zdaniem ostatnia dobra płyta Vader.
Po świetnym „Dionysos” Lux Occulta postanowiła zaskoczyć nowym albumem i rozwinąć swoją muzykę o dodatkowe elementy. „My Guardian Anger” to płyta odważna, odkrywcza i stworzona z rozmachem. Ich black metal stał się specyficzny, z elementami awangardowymi, a sam zespół nabrał jeszcze większej oryginalności i zyskał jeszcze więcej uznania wśród słuchaczy.
Sumo666 : Płyta przy każdym odsłuchaniu miażdży. Jest to niewątpliwie je...
Papa Emeritus i jego zastęp Bezimiennych Ghouli znów wyruszą na swoją europejską krucjatę. Choć amerykańsko-kanadyjskie tournee w ramach trasy "Popestar Tour" powoli dobiega końca, to terminy koncertowe na przyszły rok są już mocno obsadzone. Wśród nich nie zabrakło również Polski - formacja wystąpi 21 kwietnia 2017 roku w warszawskim klubie Stodoła.
Lux Occulta powstała w 1994 roku w Dukli, bardzo szybko stając się uznanym zespołem na naszej scenie. Zaczęli od wykonywania melodyjnego black metalu i już w 1995 roku, nakładem Pagan Records, ukazała się ich debiutancka kaseta demo pod tytułem „The Forgotten Arts”. Materiał jest krótki, ale prezentuje ciekawą muzykę, która, mimo nie najlepszej jakości nagrania, potrafi zauroczyć i zarazić swoją smutną pasją.
Zazwyczaj jak zespół wydaje płytę w swoim własnym języku, to ta druga jest po angielsku. Natomiast „The Jilemnice Occultist” Master’s Hammer, tak jak wydany rok wcześniej „Jilemnický Okultista”, jest po czesku. Angielskie są tylko tytuły utworów i cała opowieść ubierająca płytę w koncept album. Można ją sobie przeczytać, żeby dowiedzieć się o czym są poszczególne numery i poznać całą fabułę. Można też zobaczyć zdjęcie, które przebija wszystko co kiedykolwiek widziałem. Powiem krótko, nie ma na świecie brzydszego zespołu. I to bez łańcuchów, kolców, ketchupu i makijaży.
WUJAS : No to ja niezbyt precyzyjnie się wyraziłem. Chodziło o drugą, angielsk...
nietopesz : Zazwyczaj jak zespół wydaje płytę w swoim własnym języku...
Knock Out Productions prezentuje koncerty weteranów symfonicznego metalu – Therion. Szwedzi zagrają w Polsce trzy koncerty: 28 stycznia 2016 roku w warszawskiej Progresji, 29 stycznia w krakowskiej Fabryce oraz 30 stycznia w gdańskim B-90. Razem z Therion do Polski przyjadą: psychodeliczno-rockowy projekt Christofera Johnssona – Luciferian Light Orchestra oraz rosyjski, symfoniczno-metalowy Imperial Age. Bilety na wszystkie koncerty w cenie: 95 zł – przedsprzedaż, 110 zł – w dniu koncertu.
Szmytu : Przejrzałem nowe informacje na różnych stronach i wszystko się zgad...
Szmytu : Wszedzie jest napisane, ze zagraja w Parlamencie, wiec skad informacja o B90...
Zørormr nadciąga z kolejną porcją plugastwa. „Corpvs Hermeticvm”, czyli następca dobrze przyjętego albumu “IHS” z 2013 roku, to dziewięć ciosów nagranych z prawdziwie epickim rozmachem. Całość to ponad 45 minut progresywnej black metalowej orgii, wciąż jednak pozostającej „true” do korzeni gatunku. Na „Corpvs Hermeticvm” usłyszeć można m.in. legendarnego wioślarza Mercyful Fate & King Diamond - Mike’a Wead’a i testującego swoją formę wokalną basistę Vadera - Hala. Płyta ukazała się 22 lutego 2015 roku.
Yngwie : Jesteś tylko kupą mięcha wprawioną w ruch, którą prędzej czy...
lord_setherial : Miales racje. Płytka zajebista i godna polecenia. Mocne 8/10
oki : nie rozczarujesz się, dobry album
Jaki jest najlepszy zespół na świecie? Czy ktoś z Was umiałby odpowiedzieć na tak postawione pytanie? Na pewno są na świecie zagorzali fani różnych gwiazd, którzy nie mieliby żadnego problemu ze wskazaniem tego jednego. Większość fanów metalu raczej miałaby z tym pewien kłopot, bo wybór jest bardzo duży. Ja jednak od zamierzchłych już czasów twierdzę, że moim ulubionym zespołem jest Vader. I choć ciężko by mi było jednoznacznie stwierdzić, że Vader jest lepszy niż Death czy Morbid Angel, to jednak Vadera zawsze darzyłem szczególnym sentymentem i kibicowałem mu tak jak reprezentacji. Nie dziwne więc, że ucieszyłem się, gdy ukazała się opasła księga przedstawiająca koleje dziejów tego jednego z najważniejszych przedstawicieli death metalu na świecie i dodatkowo, że dostanę darmowy egzemplarz do recenzji.
lord_setherial : Aleś się Wujas rozpisał. :D Książkę trza nabyć zatem. ;)
Prace nad trzecią płytą zespołu Zorormr wchodzą w decydującą fazę. W następnym miesiącu cały nagrany materiał przejmie Arek „Malta” Malczewski (Behemoth), któremu powierzono zarówno mix, jak i mastering następcy zeszłorocznego „IHS”. Pierwsze dźwięki będzie można usłyszeć wczesną jesienią. „Wybór Malty, by zajął się tym materiałem, był niejako naturalny. On dobrze czuje to co ja chcę przekazać przez swoją muzykę. Wiem, że jego nieszablonowe podejście pozwoli uzyskać niepowtarzalne brzmienie” – mówi Moloch.
lord_setherial : Będzie rozpierdol.