Po czterech latach od premiery debiutanckiego "Dnia Nocy" (Ataman Productions), Genius Ultor po raz kolejny plwa w twarz ludzkości i jej idolom. Nic co boskie nie jest mi obce - z tak bezczelnym hasłem na ustach Wirus, Zgorzel i Kra stworzyli album ze wszech miar plugawy, nurzający się w arogancji i braku miłości do bliźniego. Płyta nagrana w stęchłych murach przedwojennej kamienicy dręczonej do dziś przez piwniczne widziadła to świadectwo ostatecznego upodlenia i degradacji człowieka. Nienawiść, buta, smród etanolu zapijanego ciepłą krwią – to wszystko bije z siedmiu kompozycji składających się na program płyty.
zsamot : Wszystko ładnie, pięknie- ale za mało o muzie, za dużo o uczuciach....