Dopiero co przedwczoraj wychodziłem z Progresji, a już znowu ustawiłem się w kolejce, aby dostać się do środka. Tym razem okazja również nie byle jaka, bo do Warszawy zjechała, rozpoczynająca się trasa „Za ćmą w dym” z Furią na czele, ale i ciekawym zestawieniem w postaci Thaw, Sacrilegium i Licho. Choć ludzi było znacznie mniej niż na Testament, to wejście się korkowało i trzeba było swoje odstać. Koncert jednak chwilę się opóźnił, więc zdążyłem zaopatrzyć się w „Księżyc Milczy Luty” Furii i „Earth Ground” Thaw. Wybór płyt był duży i można było nabyć nie tylko najnowsze dzieła występujących zespołów, ale też i starsze pozycje.
Prawdziwy zawrót głowy mieli warszawscy fani metalu w tym tygodniu. Najpierw we wtorek Arch Enemy i Jinjer w Progresji, następnie w piątek w Proximie zabójczy zestaw Immolation, Azarath, Melechesh, In Twilight’s Embrace i Sincarnate, a na sobotni deser w Voo Doo równie potężny skład w postaci Hate, Saltus, Hate Them All i Proch. Łał, jakby to tak wszystko połączyć w jedno, to wyszedłby z tego zajebisty festiwal. A tak jedni mają ciężki mataron, a inni musieli wybierać. Ja postawiłem na piątkowy koncert Immolation, głównie dlatego, że do tej pory nie dane mi było zobaczyć na żywo nowojorskiej legendy death metalu.
Ciryam to nazwa, która obiła mi już się o uszy. Pamiętam ich z Metalmanii 2007, ale też istnieją już kilkanaście lat, a „Desires” to ich czwarta płyta. Z tego co widzę to jednak pierwsza po angielsku. Nie będę porównywał tego dzieła z poprzednimi dokonaniami zespołu, ponieważ ich nie znam. Skupię się za to na reklamowaniu tego co mam, bo jest to znakomita porcja gotyckiego metalu.
„Ja pierdolę jak zajebiście”. Taka mniej więcej była moja reakcja kiedy dowiedziałem się, że w tym roku, znowu w Spodku, będzie Metalmania. Po dziewięciu latach niebytu miała wrócić ta super impreza i niezależnie od tego kto by miał na niej zagrać, od razu wiedziałem, że pojadę. A plany były wielkie. Nie wiem na ile to były plotki, a na ile prawdziwe zamierzenia, ale w internecie pojawiały się takie nazwy jak King Diamond i Running Wild. No, to by było naprawdę wydarzenie, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Lista zespołów była ujawniana partiami, co jakiś czas, a kiedy wszystko było już jasne, od razu zaczęło się narzekanie. Że nic szczególnego, że słabo, że nie ma wielkich gwiazd. Ja jednak byłem innego zdania.
lord_setherial : Dużo na siłę, zdecydowanie za dużo.
rob1708 : O koncercie festiwalu już pisałem SODOM co do innych kapel , Sin...
DEMONEMOON : Waldek S! ;)
Podobnie jak „Awatar”, płyta „Tożsamość” wydana została w dwóch wersjach językowych. W grudniu 2004 ukazała się odsłona polska, a już w 2005 roku, Metal Mind Records wypuścił „Identity”, czyli jej angielski odpowiednik. Inna jest na nim kolejność utworów, niektóre różnią się też czasem trwania, ale ogólnie mamy do czynienia z tym samym materiałem. Tak się złożyło, że ja gdzieś, kiedyś tak trafiłem i mam właśnie tą wersję angielskojęzyczną. Trochę szkoda, bo taki heavy metal lepiej się wchłania po polsku, co mogę sobie porównać po kawałku „Paranoja”, który mam na składance „Metalmania 2005”. Nie ma jednak co narzekać, bo muzyka i śpiew Grzegorza Kupczyka bronią się w każdej sytuacji, a „Identity” tak czy inaczej jest zajebistym albumem.
EP'ka „Blood” była ostatnim wydawnictwem Vader w jakim wziął udział Docent. Przed sesją nagraniową do „The Beast” miał wypadek, podczas którego złamał i rozciął rękę. Niemożność gry trwała wiele tygodni, a potem już nie wrócił do zespołu ze względu na niszczące go uzależnienia, które w konsekwencji, doprowadziły do jego śmierci w 2005 roku. Był wspaniałym muzykiem i filarem Vader, którego wielkość tworzył przez siedemnaście lat. Maszyna jednak grała dalej, a na następcę Doca wybrany został perkusista Vesania – Daray.
Metal Mind Productions informuje, że po dziewięcioletniej przerwie powraca jeden z największych metalowych festiwali w Europie Środkowo - Wschodniej, Metalmania. Najnowsza, XXIII edycja tego kultowego festiwalu odbędzie się 22 kwietnia w katowickim Spodku, gdzie na dwóch scenach zaprezentuje się 24 wykonawców. Wśród kilkunastu zespołów, które tego dnia pojawią się w Spodku, obok Moonspell, Sodom, Furii, Arcturus, Tygers of Pan Tang, Coroner, Obscure Sphinx, Impaled Nazarene i ThermiT zagra także Entombed A.D. A wkrótce ogłoszeni zostaną kolejni wykonawcy, którzy wystąpią na Metalmanii.
O powrocie legendarnego festiwalu Metalmania mówiło się już od dawna. Nigdy jednak nie doszło to do skutku. Wszystko wskazuje na to, że tym razem metalowa feta faktycznie znów uderzy. Będzie to już XXIII edycja tego festiwalu, który odbędzie się 22 kwietnia 2017 roku w katowickim Spodku. Miłośnicy ciężkich brzmień dobrze znają Metalmanię - niektórzy zaliczyli wszystkie jej odsłony. Do tej pory na jednej scenie spotkali się tacy artyści jak: Paradise Lost, Moonspell, Judas Priest, Megadeath, Kreator, Nevermore, Dimmu Borgir, Acid Drinkers, Behemoth, Vader, Turbo, KAT.
Yngwie : hmmm, ale to musielibyśmy się bardzo precyzyjnie zgrać, zwłaszcza w...
Devon : Muzycznie to aktualnie nie ma chyba takiej kapeli, która jednocześnie pasowa...
Yngwie : Muzycznie to aktualnie nie ma chyba takiej kapeli, która jednocześnie pasowa...
Wielbiciele polskiego gotyku z pewnością już teraz ostrzą pazurki na myśl o koncercie zespołu Moonlight, który wystąpi podczas Castle Party 2016. Grupa po kilku latach muzycznego niebytu powraca na scenę. To dla miłośników mrocznego grania duże wydarzenie, z którym wiążą pewne oczekiwania i nadzieje. To również dobry moment na sentymentalną podróż i przypomnienie sobie, jak to wszystko się zaczęło...
Diarmad : Ostrze pazurki na koncerty, ale niestety poza CP ... z samego sentymentu słu...
Czy ktoś pamięta jeszcze Destroyers? Ten powstały w 1985 roku w Bytomiu zespół jest jednym z prekursorów polskiego metalu. W 1987 wydali split „Metal Invasion” z grupami Dragon, Stos i Wilczy Pająk. W tym samym roku zagrali na drugiej edycji Metalmanii przed takimi zespołami jak Overkill, Running Wild i Halloween. W 1989 ukazał się ich debiutancki album „Noc Królowej Żądzy”. Z dodatkowych ciekawostek szczególnie polecam odszukać w internecie jakieś zdjęcie zespołu :)
skoggtroll : Dopiero debatowaliśmy z kumplem przy browarze na temat tego zespołu,...
zsamot : Cudownie, ze ktoś opisuje takie perełki. ;) Dzięki Wujas. ;)
Dryp : Chyba nie rzekna nic odkrywczego, ale zeby zamanifestowac swoje zniesmac...
shadowhall : mnie to tam specjalnie miejsce nie obchodzi, tylko zespoły niestety mało in...
Eye_of_the_storm : Hahahaha, kto wymyślił żeby organizować Metalmanię w W-wie...
NemesisDivlna : jedno słowo : SATYRICON !!!
Lisa : Z Małej Sceny, to żałuję, że nie byłam na Evile :( Grało w t...
kontragekon : Moja czarna perelka tegorocznej Metalmanii - awangardowe Stolen Babies. Lu...
Black_Shelta : skład niezbyt przekonuje. nie ma nikogo kto by we mnie wzbudzał jakieś...
ki3r : Jak dobrze pójdzie to będę widział Vadera 3ci raz w ciągu ok. pół r...
zet : A ja tam jadę się najebać :P Zaczyna się od dziewiątej, więc już o...
amorphous : impreza sie nie odbedzie. odechcialo nam sie. koniec tematu.
kontragekon : Zgadzam się całkowicie z Alem. Kilka osób z DP mi wystarczy, żeby p...
minawi : jak zawsze:) glupie pytanie;] edit: w sensie, że jak zaws...
mara : Tak to jest... czlowiek wkreci sie w cos interesusujacego, np. w picie i jak sie ju...
FAFAL : poszedłem, ty głupcze ile razy mam ci powtarzać :P Ano na "jakiego...
margott : poszedłem, ty głupcze ile razy mam ci powtarzać :P Ano na "jakiego...
FAFAL : Potem bylo Destruction jesli dobrze pamietam. mimo, ze lubie ich sobie poslu...
amaimon : JORN LANDE kolejną gwiazdą Metalmanii! ale cos mi sie wydaje ze juz c...
amaimon : mam jednak nadzieje ze tym razem tradycja sie nie dopelni :twisted: a pojechac...
Diabolek : Alez musi cos nie przyjechac, taka tradycja. Chyba jednak pojade. O.