W ubiegłym roku odwiedziłam Wrocław w jeden z kwietniowych weekendów, aby uczestniczyć choćby częściowo w organizowanym wówczas po raz pierwszy – Asymmetry Festiwalu. Żałowałam, że termin imprezy nie jest bardziej dogodny a koncerty nie odbywają się ciągiem chociażby podczas długiego majowego weekendu. W tym roku – takie problemy nie miały miejsca i choć nie mogłam wziąć udziału w całości imprezy – to ciesze się, że miałam okazję ponownie obejrzeć występy kilku neurotycznych artystów.
Do początku tegorocznej odsłony Asymmetry Festivalu pozostało już zaledwie 5 dni. Tym czasem spekulacje o odwołaniu koncertów kilku artystów, ze względu na problemy w komunikacji lotniczej - potwierdziły się. Jednak organizatorzy znaleźli rozwiązanie dla tej sytuacji. I tak 30 kwietnia miejsce Shrinebuilder zajmie awangardowy amerykański zespół Secret Chiefs 3 założony przez muzyków z Mr Bungle i Xiu Xiu. 2 maja do składu imprezy dołączy zwycięzca Neuro Contest - zespół Moja Adrenalina, a miejsce Helen Money i Comity zajmie brytyjski doom metalowy Necro Deathmord. Imprezie patronuje DarkPlanet.
W ramach Asymmetry Festival, na dzień 29 kwietnia został zaplanowany koncert The Mount Fuji Doomjazz Corporation, improwizowana wersja The Kilimanjaro Darkjazz Ensemble, zespołu, który 8 i 9 grudnia odwiedzi nasz kraj. Będzie to niezwykle interesujący performance gdyż muzycy będą improwizować do filmu "Elephant Man" Davida Lynch'a. Po audio-wizualnym koncercie na scenie Firleja pojawi się Bong Ra ze swoją break core'owa muzyczną rzeźnia. Tego dnia nie obejmują festiwalowe karnety, ale jak podają organizatorzy, na pewno bilety na ten koncert będą tańsze niż na pozostałe dni.
Rusza sprzedaż karnetów na wrocławski Asymmetry Festival. Na rynek polski trafi limitowana liczba 100 sztuk w cenie 220 złotych. Ich sprzedaż rozpocznie się dziś, 18 listopada i potrwa do 15 lutego przyszłego roku. Karnet obejmował będzie trzy dni imprezy od 30 kwietnia do 2 maja. Bilety jednodniowe będą dostępne w cenie 90 złotych w przedsprzedaży. Na 29 kwietnia 2010 został zaplanowany dodatkowy koncert, na którego program złożą
się projekty luźno związane z nurtem muzyki elektronicznej.
Komentarze prometherion : Zapowiada się ciekawie , oby tylko Jesu dotarł :D :D :D
Irlandia - piękny zielony kraj słynący raczej z tego, że mieszka tam więcej Polaków niż Irlandczyków oraz z tego, że mają dobre piwko, a tańce irlandzkie powodują, że po 2 godzinach treningu można łupać pośladkami orzechy włoskie. Jeśli chodzi o branżę muzyczną, to Irlandia nigdy nie była potęgą w ciężkim graniu. Raczej popularniejsze są takie nazwy jak U2, The Corrs czy Clannad, podczas gdy jedynym znanym mi dotychczas reprezentantem gitarowego łojenia pochodzącym z tego kraju był Primordial. Ale oto właśnie na w metalowym światku pojawiło się trio Altar Of Plagues, które za sprawą swojego debiutu "White Tomb" zdążyło już zrobić niemałe zamieszanie.
Komentarze Harlequin : yep. Oby tylko nie skończyli jak Anaal nathrakh - zczeli ciekawie, połączy...
Ignor : Shining jakoś mnie nie ruszył za bardzo - znalazłoby się kilka zespołó...
Harlequin : Mnie też sie ten album bardzo podoba. Zastanawiam sie czy nie lepszy od os...