Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Muzyka :

Zbigniew Preisner i Lisa Gerrard razem na płycie

Zbigniew Preisner, Lisa Gerrard, Pamiętniki pisane nadzieją, Dead Can Dance

"Pamiętniki pisane nadzieją" to tytuł nowej płyty Zbigniewa Preisnera, która ukaże się na rynku już 4 października i poświęconej pamięci ofiar Holocaustu. Po latach Preisner sięgnął po pamiętniki Rutki Laskier, Dawida Rubinowicza oraz wiersze Abrama Koplowicza i Abrama Cytryna, które przypomniały mu wizytę w Muzeum Yad Vashem i zainspirowały do stworzenia muzyki. Na płycie, która składa się z pięciu części, można usłyszeć m. in Lisę Gerrard z zespołu Dead Can Dance.

 

Więcej Komentarz
Muzyka :

Lisa Gerrard wystąpi we Wrocławiu

Lisa Gerrard, Dead Can Dance, Koncerty, Zbigniew Preisner

8 października 2013 roku Lisa Gerrard, wokalistka Dead Can Dance zaśpiewa w Synagodze pod Białym Bocianem we Wrocławiu. Będzie to światowe prawykonanie utworów z najnowszej płyty "Pamiętniki pisane nadzieją" z kompozycjami Zbigniewa Preisnera, której światowa premiera zaplanowana jest na 15 października. W synagodze wystąpią również Archie Buchanan z Londynu oraz orkiestra i chór Filharmonii Wrocławskiej. Narratorem będzie Jerzy Trela, a koncert będzie mieć charakter charytatywny. Cegiełki kosztować będą 200 zł. 

Więcej Komentarz
Recenzje :

Tides From Nebula - Earthshine

Tides From Nebula, Post rock, Sludge metal, Ambient, Earthshine, Aura, Obscure Sphinx, Zbigniew Preisner, Mystic, post-rockOk, skoro nikt przez ten czas się nie pokwapił, żeby napisać cokolwiek o tym albumie, wygląda na to, że to mi przypadł zaszczyt zrecenzowania drugiego dzieła warszawiaków. Nie ma sensu rozpisywać się o samym zespole, bo chyba każdy użytkownik naszego portalu przynajmniej raz słyszał o tym zespole; a nawet jeśli nie, to oki w recenzji debiutanckiej "Aury" przytoczył nam bliżej sylwetkę zespołu. Więc jeśli jeszcze - jakimś cudem - nie poznaliście Tides From Nebula, to poszukajcie recenzji debiutu. Nie zbaczajmy jednak z tematu - zespół nie kazał nam długo czekać na następcę "Aury", bo raptem dwa lata. Tym razem jednak za produkcją stał nie kto inny, a sam Zbigniew Preisner - kompozytor filmowy, producent i ogólnie jedna z większych postaci na polskim muzycznym podwórku, a samą płytę wydało zaś Mystic. Tak więc sukces murowany?
Więcej
Komentarze
luter : Przyznam, że i mi brzmienie przez pierwsze odsłuchu nie pasowało. Ni...
jedras666 : I na tym może zakończmy to przekomarzanie ok?;)
skoggtroll : aż chyba wezmę i posłucham :) Chyba podświadomie zrobili...