Były kiedyś czasy gdzie szwedzka scena metalowa święciła tryumf za tryumfem. Czy to In Flames czy Dark Tranquillity (co by nie było zasłużone zespoły) wydawały naprawdę świetne albumy. Czas pokazał, że dobra forma nie trwa wiecznie i patrząc na teraźniejsze dokonania muzyków z kraju trzech koron można określić (z wielką przykrością oczywiście) - żenada.
Komentarze Yngwie : Ja bym nie przesadzał z tą żenadą ze strony szwedzkiej sceny melo-...
Sumo666 : A jak dla mnie jest dobra :)Tym bardziej patrząc na terazniejszą szwedzką...
Harlequin : Recka ok, ale płyta dla mnie kupowata i mocno przereklamowana. przede ws...