Monstrosity jest jednym z florydzkich prekursorów death metalu. Może nie dorobili się roli wielkiej gwiazdy, ale na pewno stanowią mocny fundament i filar tej sceny. Zespół powstał w 1990 kiedy to opublikowali demo „Horror Infinity”. Te swoje pierwsze kawałki szlifowali jeszcze wydając je jako single, najpierw w Relapse Records, a później już w Nuclear Blast. I właśnie ten wydawca odpowiedzialny jest za ich pierwszą płytę „Imperial Doom”.
Podczas różnych swoich muzycznych poszukiwań, staram się także przeczesywać szerokie podziemie i docierać do jego najgłębszych zakamarków. A tam czasem trafiają się takie dziwy, które naprawdę mogą człowieka aż zaszokować. Takim wyjątkowym eksponatem jest z pewnością album „Demons From The Past” autorstwa Simulacra, wydany na kasecie przez Heerwegen Tod Production w 2018 roku.
Nie ma to jak obudzić się na cmentarzu i powoli przypominać sobie gdzie się jest i dlaczego. Nie ma to jak uświadomić sobie, że tu właśnie mieszkamy od kiedy udało się uciec ze szpitala dla obłąkanych. Tak, tu nas nie znajdą i tu można spokojnie knuć zemstę przeciwko swojemu prześladowcy, burmistrzowi McKenzie, oczywiście na wszelki wypadek zabijając wszystkich, którzy przypadkowo się napatoczą. Tak zaczyna się akcja „The Graveyard” – siódmej płyty King Diamond.
Sumo666 : Maksymalnie 2+ ta płyta otrzymuje od mojej osoby.
Rok po debiutanckim wydawnictwie „Inwokacja Pierwotnej Mocy” Czarna Magia objawiła się po raz drugi, tym razem płytą „Voracious Demons Of Megalomania”. W tym czasie projekt stał się jednoosobowy, bo Balrog do całej reszty przejął jeszcze gitarę basową i w roli nieświętej trójcy umieścił się na okładce. Zmieniło się też jego podejście do tekstów, gdyż w większości są po angielsku. Pozostał natomiast brud i stęchlizna garażowego black metalu.
Velvet Thorns to krakowski zespół, który nagrał jedną płytę "Where Demons Rise". Została ona wydana w 1997 roku przez Croon Records na CD i kasecie. Zawiera niecałe trzy kwadranse black/death metalu osadzonego w mrocznych krainach, gdzie potężni czarnoksiężnicy, wraz z niezliczonymi zastępami sił piekielnych, postanowili czynić zło i niedobro, wybić całą anielską rasę oraz raz na zawsze zgładzić światło niesione przez wyznawców Chrystusa.
„In Dark Purity” to trzecia płyta Monstrosity, wydana trzy lata po „Millenium”. W tym czasie w zespole zaszła istotna zmiana, bowiem do Cannibal Corpse odszedł wokalista George „Corpsegrinder” Fisher. Jego macierzysty zespół skorzystał zaś z usług Jasona Avery z, pochodzącego z Tampa, death metalowego Eulogy.
Historia Dirtred sięga roku 2009, kiedy to powstał w Krakowie jako regularny zespół. Udało się wtedy nagrać EPkę „Demonstration”, lecz z czasem projekt stał się solowy, a poprowadził go dalej Sławomir Wojtas – równocześnie gitarzysta zespołu Drown My Day. Dobierając do współpracy wokalistę Andrzeja Bańdo, stworzyli drugie EP „All We Know” i na sześć lat zniknęli z muzycznej sceny. Powrót Dirtred nastąpił w 2018 roku za sprawą albumu „Transmissions From Below”. Duet zaprezentował w nim muzykę, która jak sami twierdzą, jest kontynuacją, ale też i rozwinięciem dawnego stylu zespołu, a najogólniej rzecz biorąc, nazywają ją metalem alternatywnym.
Zespół Grave Pleasures, czyli post-punkowcy z Helsinek, z charyzmatycznym Anglikiem na wokalu, przyjechał w ten weekend do Polski zagrać dwa klubowe koncerty. Poznański gig niestety już za nami i nie ukrywam, że zazdroszczę wszystkim, którzy wybierają się dzisiaj do warszawskiego Pogłosu. Grave Pleasures promuje swój ostatni, rewelacyjny album "Motherblood", który ukazał się w zeszłym roku, a podczas polskiej części trasy towarzyszy im warszawska grupa Mons w roli supportu.
JustynKowalski : gg
amorphous : Trochę za dużo ludzi jak na mój gust, ale poza tym mi się podobało ;-...
oki : u mnie wrażenia następujące: - tak słabej frekwencji się nie spo...
Grave Pleasures ponownie wystąpi w naszym kraju już 11 sierpnia w poznańskim klubie U Bazyla oraz dzień później, 12 sierpnia, w warszawskim Pogłosie. Post-punkowcy z Helsinek przyjadą do naszego kraju promować swój ostatni album "Motherblood" z 2017 roku. W roli supportu na koncertach w Warszawie oraz Poznaniu zaprezentuje się warszawska grupa Mons. Bilety kolekcjonerskie na koncerty wciąż dostępne w sprzedaży.
20 lipca na rynku ukaże się najnowsza płyta Powerwolf, „The Sacrament Of Sin”, a już teraz zobaczyć można teledysk promujący ten album, „Demons Are A Girl‘s Best Friend”. Historia Powerwolf to prawdziwa metalowa bajka. Z trzema ostatnimi płytami, które trafiły na TOP 3 niemieckich list przebojów, z czego dwie osiągnęły pierwszą pozycję, z wyprzedanymi koncertami i udziałem w festiwalach w całej Europie, Powerwolf udowodnia jedno: metal jest religią, a z ich nową płytą „The Sacrament Of Sin” najlepsze jeszcze przed nami.
Solium jest kolejnym projektem The Great Executora z Throneum, który tu ukrywa się pod pseudonimem Motor Immobilis. Jest to popis solowy, którego sentencją jest brud i misternie rozplanowany black metalowy prymitywizm, drążący swoje korytarze w kierunku obskurnego ekstremizmu. W zeszłym roku zostały już zaprezentowane trzy utwory jako demo „Dämonstration Der Hexenmacht”. Niedawno zostało to rozbudowane o siedem kolejnych i połączonymi siłami Putrid Cult i Under The Sign Of Garazel Productions wydane jako płyta „The Styx Is Witching Me”.
Thy Disease, Decapitated, Serpentia i Crionics, to zespoły, z których wywodzą się muzycy powołujący do życia Anal Stench. W odróżnieniu od wyżej wymienionych, tu wyraźnie mamy do czynienia z muzycznym żartem i death metalem na wesoło, o czym może świadczyć już niewybredna nazwa kapeli. W 2002 roku sami wydali demo „Koprofag 997”, a rok później rozwinęli ten materiał, z pomocą Metal Mind Productions, pod nazwą „Stench Like Six Demons”.
Jesienią tego roku Isilgate rusza w trasę po Lubelszczyźnie. W trakcie jej trwania zespół wystąpi u boku: Closterkeller, Chainsaw, Exlibris, Gutter Sirens, Mastemey, Trap i Time of the Sinners. Pierwsza odsłona „Fight Your Demons Tour 2017” składa się z pięciu występów, które odbędą się w Lublinie, Chełmie, Białej Podlasce i Kraśniku. Kolejne koncerty zostaną ogłoszone w październiku. Isilgate powstał w 2014 roku. Od początku istnienia inspiracją dla grupy były nurty symfonicznego metalu, folkowe, elementy muzyki filmowej oraz klasycznej.
DarkPlanet i Fabryka Kart Trefl zapraszają do udziału w konkursie, w którym wygrać można jeden w dwóch zestawów gry karcianej "Boss Monster Następny poziom". Wciel się w rolę złoczyńcy rodem z retro gier wideo, zostań jednym z dwunastu bossów, zbuduj straszliwe komnaty pułapek i potworów, rzucaj potężne legendarne czary i zmierz się z nowymi wyzwaniami, jakie postawią przed Tobą mroczni i hybrydowi bohaterowie.
konkurs : Prawidłowa odpowiedź to: w kategorii Total Blackout. Nagrody otrzymują:...
DarkPlanet.Pl i Fabryka Kart Trefl zapraszają do udziału w konkursie, w którym wygrać można jeden w trzech zestawów gry karcianej "Boss Monster". To samodzielna gra karciana, która rzuca graczy w wir niezwykłych przygód. Mają zmienić się w złoczyńców rodem z gier wideo i zbudować zabójcze podziemia. Gracze rywalizują starając się zwabić i zniszczyć jak największą liczbę poszukiwaczy przygód. Ale uwaga! Muszą stworzyć podziemia tyleż atrakcyjne, co śmiercionośne, inaczej słabowici bohaterowie gotowi ich pozabijać!
konkurs : Prawidłowa odpowiedź to: bracia Chris i Johnny O’Neal . Nagrodę ot...
Po czterech rewelacyjnych albumach, kiedy Cannibal Corpse byli na szczycie swojej popularności, zespół opuścił jego charyzmatyczny wokalista Chris Barnes. To był wstrząs dla fanów, do których zdecydowanie się zaliczałem. Sprawa była szeroko komentowana i gazety rozpisywały się na temat powodów tego odejścia. Oficjalna wersja podaje, że poszło o różnicę w poglądach muzycznych. Reszcie zespołu nie podobała się zbyt niska i rozlazła konwencja, którą proponował Barnes. Dlatego został odsunięty i zajął się swoim, już istniejącym wtedy, projektem Six Feet Under.
zsamot : Na początku nie doceniłem tej płyty. Ale wokalnie od rzu mnie "kupił" F...
"Demonstrating My Style" to duga płyta legendy nowojorskiego hardcorea i współtwórcy sceny - Madball. Pełna wigoru i energii muzyka idzie w parze z przekazem propagującym własny styl życia i ocierającym się o problemy charakterystyczne dla ludzi ze swojego otoczenia. Można powiedzieć, że jest to w stu procentach klasyczna pozycja tej legendarnej grupy.
Poniedziałkowym wieczorem scena warszawskiej Progresji gościła zespół Combichrist. Supportujący William nie porwał zbyt dużej ilości osób, co widać było pod sceną. Na domiar złego, dla niego oczywiście, kiedy wyszedł po swoim koncercie, prawie nikt nie zwrócił na niego uwagi i stał samotny przy stoisku z koszulkami. Jedynie raz na jakiś czas ktoś podszedł i zamienił z nim dwa słowa. Wszyscy oczekiwali headliner'a.
Jak podaje „Encyclopaedia Metallum”, „Morbid Reich” jest jednym z najlepiej sprzedanych dem w historii muzyki metalowej i rozeszło się w nakładzie ponad dziesięciu tysięcy kopii. Muszę powiedzieć, że mnie to wcale nie dziwi. Vader był perłą w rozwijającym się polskim death metalowym podziemiu przełomu lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, a jego w sumie trzecie demo miało bardzo profesjonalne, jak na tamte czasy i możliwości, wydanie początkującej Carnage Records i taką też promocję. Wieloletnia korespondencja Petera z międzynarodowym podziemiem spowodowała też, że poszło w świat. W dodatku po sukcesie pierwszej płyty zostało wznowione przez Baron Records, na którą to wersję i ja się załapałem. Wszelka promocja i kolejne wydania nic by jednak nie wskórały gdyby nie to, że „Morbid Reich” to fantastyczny i zabójczy klasyk.
zsamot : Wujas- jak zawsze pełna emocji i szczerości recka. Czyta się znakomic...
20 listopada, na jedynym koncercie w Polsce wystąpi Slash, jedna z najbardziej wyrazistych postaci rock'n'rollowej sceny, fenomenalny gitarzysta i świetny kompozytor. Artysta pojawi się w naszym kraju w ramach trasy promującej jego najnowszy album, "World On Fire", i tak jak poprzednim razem towarzyszyć mu będzie Myles Kennedy z The Conspirators. Zanim jednak Slash pojawi się na scenie, publiczność rozgrzeje występ kanadyjskiego zespołu Monster Truck. Nazwa ta powinna być już znana wszystkim fanom rocka ponieważ w ubiegłym roku zagrali w Polsce wraz z Vista Chino.