Całe czternaście lat minęło od słynnego „Speak English Or Die”. W tym czasie S.O.D. w większości oficjalnie nie istniał, ujawniając się tylko czasem koncertowo i wypuszczając drobniejsze wydawnictwa. Gdzieś tam jednak drzemał ten crossoverowy wulkan i w końcu eksplodował w roku 1999 płytą „Bigger Than The Devil”. Udało się również utrzymać w całości oryginalny skład.
Crimson Rockets pochodzą z Warszawy i grają rock and roll. Pod koniec 2015 roku wydali EPkę zatytułowaną „Crimson Rockets”. Energii i rockowego pazura na niej nie brakuje, a napięcie podsyca ostry głos Kamili Apryas, którą swego czasu można było zobaczyć w drugiej edycji „The Voice Of Poland”. Dostała się tam do drużyny Patrycji Markowskiej co nie powinno nikogo dziwić, ponieważ śpiewa naprawdę fantastycznie.
2 października 2015, ze stemplem Nuclear Blast Records, na półki trafi dziewiąty studyjny album fińskiego Children of Bodom o wymownym tytule "I Worship Chaos". Zespół rozpoczął pracę nad nowym krążkiem jesienią ubiegłego roku i już niedługo będzie można wsłuchać się w efekt. Okładką albumu zajął się Tuomas Korpi, natomiast pieczę nad nagraniem sprawował ponownie Mikko Karmila.
„Devolution” jest czwartą płytą M.O.D. z 1994 roku. Tym razem u boku Billiego Milano znaleźli się Rob Moschetti na basie, ponownie Dave Chavarri na perkusji i Tom Klimchuck z Pro-Pain na gitarze. Zresztą jak popatrzeć na historię tych muzyków to każdy prędzej czy później związany był z Pro-Pain. Nie dziwne więc, że na „Devolution” wyraźnie czuć klimat nowojorskiego hardcorea.
zsamot : Stanowczo muza na koncert, do tego wskazane poczytanie tekstów. Z tego c...
W czerwcu ukazało się drugie wydawnictwo zespołu Metaliator zatytułowane "Spalone Miasto". Po bardzo udanym demie "Jeden Z Milionów" zostaliśmy uraczeni pięcioutworową EPką i to jest największą wadą tego materiału. Myślałem, że po porządnym demie będzie można pokusić się o płytę, tymczasem "Spalone Miasto" to dwadzieścia minut muzyki, czyli krócej i mniej niż na demówce. Tak więc na płytę musimy jeszcze poczekać. Może kiedyś ukaże się nowy pełnometrażowy materiał, a może zespół zechce połączyć dotychczasowe osiągnięcia w jedno, na razie jednak skupmy się na tym co jest, tym bardziej, że naprawdę warto.