Bardzo wiele pochlebnych opinii słyszałem na temat islandzkiego Sólstafir, ale nigdy ie dane było mi usłyszeć muzyki zespołu. Formacja krążyła gdzieś na szarym końcu orbity blackmetalowej, była dostrzegana, ale niewiele się o niej mówiła. Tymczasem islandzki kwartet nagrał album podobny do ich macierzystego kraju - pełen osobliwości.
Komentarze Yngwie : Aż musiałem to z ciekawości zbadać. I znalazłem kawałek wywia...
minawi : coś z wrześniem chyba, a zespół świetny, choć przyznam, że n...
oki : i jest do szpiku kości islandzka