Kiedyś to człowiek sobie wybierał na jaki koncert pójdzie i nie było problemu. Dla mnie jednak takie beztroskie czasy się skończyły. Kto ma dzieci w ilości większej niż jedno ten wie o co chodzi. Teraz, jak mam akurat wolne, to sobie patrzę czy czasem nie przyjeżdża coś ciekawego. Tak więc wiedząc, że w jeden styczniowy weekend będę mógł się wyrwać z domu, patrzę sobie w internecie, a tu bardzo proszę: Sabaton na Torwarze i Epica z Dragonforce w Progresji i to tego samego dnia. Naprawdę bardzo niefortunny zbieg okoliczności. Gdyby tak połączyć te koncerty, to wyszłaby z tego nie lada gratka, festiwal prawie. No, ale można sobie pomarzyć, a realia rynkowe idą swoim torem i taki prezent z wielu powodów byłby oczywiście niemożliwy.
nikolai0 : Progresja była pełna na Epice :)
Nie wiem co się stało i dlaczego, ale po nagraniu uświetnionego wieloma nagrodami „Carolus Rex” się wzięli i się zawinęli. Mowa o aż czterech dotychczasowych członkach Sabaton, którzy stworzyli własny zespół Civil War. Na placu boju zostali tylko Joakim Brodén na wokalu i basista Pär Sundström. Nie dali za wygraną i po skompletowaniu nowego składu powrócili pełni sił z nowym albumem.
SatansLittleHelper : Ja się z recenzją nie zgadzam ... szczególnie ze sformułowaniami, że...
zsamot : Nie oczekuję wiele, tylko porcji rozrywkowej, lekkiej muzy. Zatem na dniach sp...