Na 22 października Fastball Music zapowiada EP The End A.D. „It’s All In Your Head”, ale płyta już do mnie dotarła. Zawiera cztery nowe kawałki plus cover Deep Purple „Bloodsucker”. Razem daje to czternaście minut energicznego groove metalu. „One, two fuck you”. Taki początek wita nas w otwierającym „Deathcult”. The End A.D. to taki crossover, w którym znajdziemy wybuchową mieszankę metalu, punka i hardcorea.
Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy zagra w tym roku już po raz 29. Wszystkie działania związane z Finałem przenoszą się do sieci. Tak samo dzieje się z licytacjami. W serwisie Allegro
można licytować na rzecz orkiestry różne ciekawe przedmioty, spotkania, udział w wydarzeniach. Od początku swojej działalności Vane czyli groove metalowi piraci z Krakowa wspierają WOŚP. W 2021 z wiadomych przyczyn nie koncertem, ale skrzynią pełną skarbów, którą również można
licytować na Allegro. Zaraz obok auta Chucka Norrisa, wśród aukcji Allegro poświęconych WOŚP znajdziecie piracką skrzynię skarbów przygotowaną przez ekipę Vane.
Po cudownej przemianie i ponownym poczęciu na „Cowboys From Hell” Pantera poszła za ciosem, dopracowując swój styl i osiągając jego pełnię na następnym albumie „Vulgar Display Of Power”. Nie wdając się w dyskusję czy jest to ich najlepsza płyta czy jednak jeszcze byli o krok od doskonałości, na pewno jest to ukoronowanie tego dążenia do odnalezienia własnej tożsamości. A, że udało się przy tym ułożyć fantastyczne kawałki i oprawić je znakomitą muzyką, wyszło z tego dzieło wyjątkowe, szybko docenione przez cały świat.
Machine Head wyrusza w potężną trasę koncertową, by świętować 25. rocznicę wydania ich debiutanckiego albumu - „Burn My Eyes”. W Polsce zespół wystąpi dwukrotnie – 18 października w Gdańsku w klubie B90 i dzień później, 19 października w warszawskiej Progresji. Bilety na koncerty trafiły już do sprzedaży.
Vane to jednostka debiutująca na naszej muzycznej scenie, choć jej załoga na niejednym okręcie już kotwiczyła i niejedno morze zdarzyło jej się przemierzyć. Zbiorem ich wspólnych doświadczeń stała się, wydana we własnym zakresie, płyta „Black Vengance”, która lada dzień będzie miała swoją oficjalną premierę. Znajduje się na niej piracka opowieść o zbrodni i karze, ubrana w melodyjny groove death metal. Odkrywanie jej możemy zacząć jednak już od przeglądania pożółkłych karetek okładki i cofnięcia się parę wieków wstecz.
„The Impossibility Of Reason” to drugi album Chimaira, na którym zespół zwrócił się ku bardziej metalcoreowym dźwiękom. Płyta jest mocna w gitarowo perkusyjnych podkładach i ryczących wokalach, a jednocześnie melodyjna, co powoduje wybuchową mieszankę. Wydaniem ponownie zajął się Roadrunner Records, ale jednocześnie wyszła w Polsce za sprawą Metal Mind Productions.
Debiutancka płyta Necro ukazała się w kwietniu i zawiera ona w sobie próbki możliwości jakie pojawiły się na publikowanych wcześniej EPkach oraz kilka nowych kawałków. Necro jest solowym projektem Piotra Sobaszka z Rybnika, który w przeszłości współtworzył już niejeden metalowy zespół z tego miasta. Tym razem realizuje się na wszystkich instrumentach i śpiewie w muzyce thrash metalowej, choć w polskojęzycznej części, pochodzącej z „Chwalcie Potęgę Pieniądza”, na wokalu wspomaga go Leszek Ganiek - niegdysiejszy głos Different World.
Historia Dirtred sięga roku 2009, kiedy to powstał w Krakowie jako regularny zespół. Udało się wtedy nagrać EPkę „Demonstration”, lecz z czasem projekt stał się solowy, a poprowadził go dalej Sławomir Wojtas – równocześnie gitarzysta zespołu Drown My Day. Dobierając do współpracy wokalistę Andrzeja Bańdo, stworzyli drugie EP „All We Know” i na sześć lat zniknęli z muzycznej sceny. Powrót Dirtred nastąpił w 2018 roku za sprawą albumu „Transmissions From Below”. Duet zaprezentował w nim muzykę, która jak sami twierdzą, jest kontynuacją, ale też i rozwinięciem dawnego stylu zespołu, a najogólniej rzecz biorąc, nazywają ją metalem alternatywnym.
Dwa lata po cieszącej się dużą popularnością „Ashes Of The Wake”, Lamb Of God wydali swój kolejny album „Sacrament”. Perfekcja z jaką został on nagrany jest chyba jeszcze bardziej dośrubowana, a ciężkość materiału wprost miażdżąca. Nic dziwnego więc, że kariera zespołu nabierała coraz większego rozmachu, a ich nazwa zaczęła poprzedzać trasy największych gwiazd i zdobić czołówki największych światowych festiwali.
Pierwsza edycja Deformeathing Fest odbyła się we wrześniu 2017 w klubie „Rudeboy” w Bielsku-Białej z udziałem Trauma, Mord’A’Stigmata, Epitome, Terrordome i FAM. Pomysł organizacji własnej, regularnej imprezy w formule klubowej zrodził się na początku roku 2017. Na koncertach grają zespoły związane z DP oraz zaproszeni goście. Nie inaczej będzie w tym roku.
Infliction to bydgoski zespół, który działa już parę lat na rynku muzycznym. Pierwsze demo „Low Distance Boom” wydali w 2011 roku i nawet zawieruszyło się ono w moich zbiorach. Teraz debiutują albumem „Revolution Machine”, który jest takim pomieszaniem death metalu z hardcorem, który sam zespół słusznie nazywa groove metalem.
Pół tony masy mięśniowej, megawaty energii scenicznej i pięć metalowych maszyn siejących spustoszenie zapraszają na koncert. 14 kwietnia swoje 5 urodziny będzie obchodził zespół Aterra. Impreza odbędzie się w warszawskim klubie VooDoo. Gościnnie zagrają: Morna, Torture of Hypocrisy, Warband. Aterra to metalowy zespół pochodzący z Ostrołęki, a działający w Warszawie, w skład którego wchodzą: Caruso (wokal, gitara), Tiger (gitara), Jaga (bas), Bart X (sampler), Twardy (perkusja).
Choć płyty Sepultury od dawna już były pełne niespodzianek, eksploracji egzotycznych terenów i coraz bardziej odchodzących od metalu wątków, to słuchając „Nation” naprawdę można się zdziwić. Można się też zniesmaczyć. Zespół, który wszyscy uważają, że powinien przestać istnieć, jakby chciał dodatkowo zrobić na złość i jeszcze bardziej udowodnić, że mają rację. Czy jednak na pewno? To trudne pytanie, a zakres odpowiedzi pewnie będzie miał pełną skalę od skrajności po niezdecydowanie. Ja znajduje się raczej gdzieś po środku.
jedras666 : Czy to ten album, który poleciał u mnie niedawno przez okno, bo był tak...
„Hating Life” to płyta, którą Ola Lindgren i Jensa Paulsson musieli nagrać w duecie. Po „Souless” z Grave, prosto do Entombed, odszedł dotychczasowy basista i wokalista Jörgen Sandström. Nie zdecydowano się jednak na dokooptowanie kogoś nowego i Ola przejął wszystkie jego obowiązki. We dwóch nagrali album odchodzący od death metalowych standardów w stronę grooveowego brzmienia.
CrommCruaich : Ciągle nie mogę się przekonać.
leprosy : Najgorszy Grave.
Druga płyta Horrorscope „Pictures of Pain” doczekała się znacznie większego rozgłosu niż debiutancka „Wrong Side Of The Road”. Pierwotnie została wydana przez angielską Plastic Head Distribution, ale niedługo później opublikowała ją w Polsce Empire Records na płycie i kasecie, choć z już z inną okładką. Pozwoliło to zespołowi zaistnieć szerzej w świadomości słuchaczy i rozsławiać swój thrash/heavy metal.
„Sewn Mouth Secrets” to druga płyta Soilent Green, a pierwsza pod egidą Relapse Records. Na okładkę wybrano obraz czeskiego malarza Alfonsa Muchy, co już niejako z góry wskazuje na odróżnienie tej muzyki od standardowego podejścia do death metalu czy grindcora. I rzeczywiście ta płyta jest istną mieszanką wielu stylów, wśród których możemy znaleźć i groove i sludge, a także southern. No, ale w końcu pochodzą z Nowego Orleanu.
Prevail to, młody jeszcze, przedstawiciel duńskiego death metalu, bo choć już w 2013 roku wydali trzy kawałki, to zadebiutowali płytą „War Will Reign” dopiero trzy lata później. Jest to porcja ciężkiej i zabarwionej grooveową nutą muzyki z niskim, głębokim growlingiem. Generalnie granie mi się podoba. Jest tu melodyjność podkreślona solówkami, ale wiele riffów jest bardzo ciężkich i gniotących.