Dawno, dawno temu, za lasami, morzami i pustyniami, pewien starzec o imieniu Mojżesz wszedł na wysoką górę i od samego Boga otrzymał wytyczne czego nie wolno robić. Spisał to sobie na tabliczkach i zniósł ludziom na dół mówiąc, że odtąd mają się do tego stosować. Wiele tysięcy lat później, w kraju nad Wisłą, ludzie wciąż uważają te zapiski za najświętszy wyznacznik swojego życia, co na co dzień wcale nie przeszkadza im się do nich nie stosować. Nie wszyscy jednak. Warszawska Pyorrhoea na swojej drugiej płycie bezlitośnie obnaża sens dziesięciorga przykazań i obłudę mafii je propagującej, a także dorzuca jedenaste: „The Eleventh: Thou Shalt Be My Slave”.
EP'ka „Blood” była ostatnim wydawnictwem Vader w jakim wziął udział Docent. Przed sesją nagraniową do „The Beast” miał wypadek, podczas którego złamał i rozciął rękę. Niemożność gry trwała wiele tygodni, a potem już nie wrócił do zespołu ze względu na niszczące go uzależnienia, które w konsekwencji, doprowadziły do jego śmierci w 2005 roku. Był wspaniałym muzykiem i filarem Vader, którego wielkość tworzył przez siedemnaście lat. Maszyna jednak grała dalej, a na następcę Doca wybrany został perkusista Vesania – Daray.
Już dawną tradycją było, że Vader nie zwykł dawać od siebie odpocząć i przerwy między dużymi płytami wypełniał mniejszymi wydawnictwami. Mniejszymi nie znaczy jednak gorszymi. Nie inaczej było po „The Beast” – płycie, która przez wielu uznana została za odejście od kanonów siły i prędkości. „Chcieliście wojny to ją macie” zdaje się mówić zespół wydając na świat „The Art Of War” – dzieło krótkie, ale totalnie zabójcze, uderzające potwornym podmuchem niszczącej siły.
Krasnal_Adamu : Minialbum bardzo dobry, szczególnie pierwsza połowa mi się podoba, a...
Z informacji zamieszczonych na stronie dystrybutora tego materiału wynika, że prace nad "Collapse in Agony" nie należały do lekkich, łatwych i przyjemnych. Zdarzenia losowe zmusiły zespół do zaprzestania na jakiś czas pracy nad "Collapse in Agony". Na szczęście dziś te problemy wydają się być już daleko za Symbolical, który, mam nadzieję z większym spokojem, skupi się na promocji tego materiału.
zsamot : Piękna dojrzałą płyt, począwszy od genialnej okładki, nazwy, ty...
oki : dla mnie płyta dobra z plusem bo wspaniałe to są np. dwa ostatnie labum...
skoggtroll : Gdzieś taka "wstrzemięźliwa" jak dla mnie ta recenzja...ale może to prz...