Na 14. Biennale Sztuki Mediów WRO 2011 Alternative Now tradycyjnie, jak i
na wcześniejsze edycje, ściągnięci zostali artyści eksperymentujący z
obrazem i dźwiękiem, których koncerty graniczą z performance'em, a
wyobraźnia śmiało przekracza powszechnie uznawane granice. Do takich
postępowych kreatur należy Istvan Kantor, który w historię wpisał się
nie tyle wielkimi literami, co własną krwią, którą plamił ściany muzeów.
Wrocław jest podobno tolerancyjny, otwarty na sztukę i takie akcje
robią w nim coraz mniejsze wrażenie - bardziej bawią, niż szokują. Nam
wystarczyło przedstawić bardziej rozrywkowe show zatytułowane stosownie
"Antihero!".