Beznadzieja, człowiek, mrok, księżyc...
"Wśród chmur nie widać prawie nic, prócz tarczy białej, roztrzaskanej; umierający księżyc pada wprost w ziemskich piekieł czeluść, tak beznadzieja depcze mój umysł i w końcu mnie pogrąża. Ostatni sen upojnej nocy jak marzeń ulotnych wizje, ostatni sen jakby twój dotyk; lecz wszystko inne. Cierpiący człowiek przyjął brzemię lecz...nie podoła jemu..."
"Wśród chmur nie widać prawie nic, prócz tarczy białej, roztrzaskanej; umierający księżyc pada wprost w ziemskich piekieł czeluść, tak beznadzieja depcze mój umysł i w końcu mnie pogrąża. Ostatni sen upojnej nocy jak marzeń ulotnych wizje, ostatni sen jakby twój dotyk; lecz wszystko inne. Cierpiący człowiek przyjął brzemię lecz...nie podoła jemu..."