„Crystal Tears” jest trzecią płytą On Thorns I Lay, zabierającą w gotycko doom metalową krainę smutnego sentymentalizmu. Zespół urzeka tym ponurym pięknem i potrafi w tym być zarówno mroczny, jak i bardziej ekspresyjny i melodyjny. Tak też się ta płyta zaczyna. „Crystal Tears” ma w miarę żwawsze gitary i przede wszystkim wyeksponowane, harmonijne wokale. Są, niemalże deklamowane, męskie oraz delikatny kobiecy śpiew.
oki : przypomnieli się, nawet nie wiedziałem, że w 2015 roku coś wydali-...
Ewolucja to pojęcie, które w przypadku Theatre Of Tragedy występowało od początku. Z płyty na płytę muzyka się zmieniała, ale to co wydarzyło się przy okazji czwartego albumu „Musique” przeszło chyba najśmielsze oczekiwania każdego zainteresowanego tematem. Po gotyckim i epatującym spokojem „Aégis” zespół nagle eksplodował elektroniczną energią i wszedł w zupełnie inny wymiar. W dodatku stało się to w tym samym składzie. To znaczy ludzi jest mniej, ale nikt nowy nie doszedł.
korsarz : Pamiętam, jak utwory z tej płyty poleciały kiedyś na falach śp. Radia...
Nostalgiczny spokój, subtelna delikatność i pełna piękna głębia. Theatre Of Tragedy wpłynął na ocean gotyckiego odrętwienia, gdzie syreni śpiew wiedzie ku ukojnemu przeznaczeniu. I choć aura może być niepokojąca i pełna napięcia to nigdy się nie wzburzy. Pozostanie zagadkowa, tajemnicza, łagodna i bezkresna… „Siker! Quoth Cassandra.”
ganzallein : i tu sie mylisz bo oprocz aegis to jak dla mnie na drugim miejscu stoi assembly- p...
Amneris : To mój ulubiony album ToT, jakoś velvet mniej mi się podoba. o później...
Harlequin : W sumie nie lubie tego zespołu, jego muzyka trafia jakoś 30 metrów ode...