Coraz dalej od doom metalu. Daleko od zgiełku i gwaru, daleko od hałasu i ciężkich brzmień. W odległym Trondheim, pośród czarnych dźwięków, zachowała się oaza spokoju, prawdziwe źródło życia. W 1997 roku objawiło się ono trzecim albumem „In This Room”. Autorem jest The 3rd And The Mortal.
Knock Out Productions prezentuje koncert Abbath, Vltimas i 1349 w Warszawie! Świetna wiadomość dla fanów norweskiego black metalu! Abbath wystąpi w naszym kraju 9 lutego 2020 roku, w warszawskim klubie Progresja.
Rok 1998 przyniósł pewną niespodziankę fanom My Dying Bride, a to za sprawą ich piątej płyty „34.788%... Complete”. Jest to album nowatorski i nie będący naturalną kontynuacją „Like Gods Of The Sun”. Został zerwany taki rozwojowy ciąg logiczny jakim zespół kroczył na swoich kolejnych wydawnictwach. Ale nie o logikę tu przecież chodzi tylko o emocje, których, kto jak kto, ale My Dying Bride akurat zawsze umieli dostarczyć. Dostarczyli i tym razem i nie wiem czy jest ktoś, kto z tej płyty mógłby być niezadowolony.
No i stało się - po latach grania surowego, klasycznego i dość pospolitego norweskiego black metalu ekipa 1349 pokusiła się o stworzenia własnego, niepowtarzalnego stylu. Choć przez jednych krytykowany, przez innych ceniony "Liberation" mógł nie dość się podobać spragnionym krwi i muzycznego mordu, choć następne "Beyound The Apocalypse" i "Hellfire" mogły w swym kunszcie wydać się zbyt podobne do reszty norweskiej sceny "black", to na "Revelations Of The Black Flame" nie powinniśmy znaleźć żadnych oponentów. Fakt, płyta to może nie dla każdego zrozumiała i nie wyniesiona do granic muzycznej ekspresji. Czy jednak zawsze musi o to chodzić? Czy black metal musi (powinien) się podobać?
Szaleńcze tempo narzucili sobie Norwegowie z blackmetalowego 1349. 11 miesięcy po premierze ich ostatniego długograja - średnio przyjętego "Revelations of the Black Flame" w sprzedaży ukaże się kolejna płyta studyjna zespołu. Album "Demonoir", przez starannie wymalowanych i opakowanych w czarne jak smoła ciuchy muzyków, zapowiadany jest jako "najbardziej ponury, brutalny i złowieszczy materiał ze wszystkich dotychczasowych". Dobrą informacją jest również zaniechanie dalszej "zabawy" w najbardziej ekstremalny z ekstremalnych zespołów sceny, Skandynawowie mają ponoć teraz skupić się na rozwijaniu gatunku. CD ukaże się 26 kwietnia nakładem Indie Recordings.
W dniach od 23 do 25 lipca w czeskiej Ostravie odbędzie się Unholy Fest. Na trzydniowym festiwalu zagra ponad czterdzieści zespołów wśród, których nie zabraknie wielu gwiazd ciężkiego grania. Jako headliner imprezy pierwszego dnia pojawi się brytyjski Cradle Of Filth, drugiego dnia nie zabraknie na scenie takich mocarnych składów jak: Asphyx, Entombed, Unleashed czy Enslaved. Trzeciego dnia pojawi się między innymi Mayhem i Moonspell. Wśród polskich wykonawców znalazły się między innymi zespoły Hate, Kat&Roman Kostrzewski czy Furia. Imprezie patronuje DarkPlanet.
Smagana piekielnymi płomieniami norweska horda 1349 zakończyła prace nad czwartą płytą studyjną. Etap twórczy jak i rejestracja materiału przebiegała w idealnych dla zespołu warunkach - położonym gdzieś na prowincji norweskim studiu Nyhagen o wdzięcznej nazwie StudioStudio. Koproducentem następcy "Hellfire" z 2005 roku jest sam Tom Gabriel Fischer, były wokalista Celtic Frost. Premiera black metalowego "Revelations Of The Black Flame" przewidziana jest na połowę 2009 roku.
Po sukcesie "Beyond The Apocalypse" 1349 poszło za ciosem i juz następnego roku ukazał się kolejny, jak dotąd ostatni album grupy, zatytułowany "Hellfire". Niespodzianki nie ma - formacja kontynuuje krucjatę na ścieżce brutalnego black metalu.
Sugerując się debiutancką EPką i "Liberation" chyba mało kto przypuszczał, że ekipa 1349 kojarzona głównie z perkusistą Frostem zawojuje coś na blackowej scenie. "Beyond The Apocalypse", wydany rok po "Liberation", rozwiewa jednak wątpliwosci co do potencjału tkwiacego w tej formacji.
Nie, nie, nie! Dwa lata po wydaniu debiutanckiego EP 1349 powraca z pełnym albumem, który zamiast zrobić zamieszanie, to raczej przyprawia o konsternację. Candlelight Records dostrzegajac potencjał w Norwegach dało im szansę wypłynąć na szerokie wody, zaś muzycy po raz kolejny nie postarali sie, aby należycie dopieścić materiał.
Zespół o nazwie 1349 uchodzi aktualnie za jednego z lepszych reprezentantów norweskiego black metalu. Kiedy jednak formacja była zakładana w 2000 roku przez czterech bliżej nieznanych muzyków, mało kto przypuszczał, że ta będzie się ona liczyła na metalowej scenie. Wydana rok póżniej debiutancka EPka "1349" na pewno nie zwiastowała takiego rozwoju zespołu.
Raison d’être - solowy projekt szwedzkiego producenta Petera Anderssona. Muzyka komponowana przez zespół należy do kręgów ambient, darkwave oraz eksperymentów muzycznych. Anderson w swojej muzyce często wykorzystuje nagrania gregoriańskich pieśni oraz metalicznych odgłosów mistrzowsko tworząc dzięki nim niepokojącą i złowrogą atmosferę.
Geert de Wilde znany jako IC 434 jest kolejnym zespołem, który reprezentować będzie barwy niemieckiej wytwórni Infacted Recordings. Odkryty przez Dirka Ivensa (byłego członka grup The Klinik i Sonar) projekt szybko umocnił swoją pozycję w belgijskim podziemiu electro-industrialu, m.in dzięki gościnnym udziałom i miksom w projektach Nebula-H, Empusae i Vomito Negro, w których zaprezentował swój DJski i kompozytorski potencjał. Przez znawców gatunku IC 434 nazywany jest pionerem gatunku EBM. Na przełomie marca/kwietnia tego roku powinniśmy spodziewać się czwartego albumu zatytułowanego "Bacteriate".
My Dying Bride szybko wyrośli na ikonę doom metalu. Takie krążki jak "Turn Loose The Swans" oraz "The Angel And The Dark River" na trwałe wpisały się do historii i nawet "zaledwie" dobry "Like Gods Of The Sun" nie podważył wizerunku Anglików. Ale takiego albumu chyba nikt się nie spodziewał po My Dying Bride. Niby to ten sam zespół, a jednak coś się nie zgadza.
Znamy już zestaw wykonawców remixów, który znajdzie się na nowym albumie Nine Inch Nails pt. "Y34RZ3R0R3MIX3D". Wytwórnia Interscope Records 26 listopada wyda płytę z czternastoma remixami zespołu. Selekcji artystów wykonujących nowe wersje utworów z wydanego niedawno albumu "Year Zero" dokonał sam Trent Reznor. Znalazły się tu takie zespoły jak The Knife, Ladytron, Stephen Morris z New Order/Joy Division, The Faint, Bill Laswell i inni.