w niebie toczy się walka
o moją duszę
przerażona
przyglądam się pojedynkowi
Boga z Szatanem
niczym Maria Magdalena
towarzysząca największej spośród śmierci
remis
pakt ze złem
niezawarty
pieczęć w dłoni
nieużyta
dobro nie pozwala
próbuje wyszarpać
i wziąć mnie do siebie
ale dusza martwa
dłoń wyciągana ku górze upada
i tak tu pozostanę
w nicości
z nadzieją
że boska dłoń dotrze jednak
i otrze łzę