kolejny raz
krwawe łzy
spływają po plecach
jak deszcz po szybie...
kolejny raz
płaszcz
nie okrywa wszystkiego
i zbyt błahym pomysłom
nauczyciel pokazuje drzwi
kolejny raz
tłumaczę słowo za słowem
jak na deszczu
gdy moknę zamykając parasol
kiedy??/
gdy kolejny raz
wspominam ból
a utrata kolejnej iskry
boli tak
jakby słońce zgasło....
krwawe łzy
spływają po plecach
jak deszcz po szybie...
kolejny raz
płaszcz
nie okrywa wszystkiego
i zbyt błahym pomysłom
nauczyciel pokazuje drzwi
kolejny raz
tłumaczę słowo za słowem
jak na deszczu
gdy moknę zamykając parasol
kiedy??/
gdy kolejny raz
wspominam ból
a utrata kolejnej iskry
boli tak
jakby słońce zgasło....