Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

...czym tak naprawde jest miłość.... Strona: 53

Wysłany: 2007-06-05 16:19

Jak to nikt nie chce? Ja chcę! I będę miała :twisted:



Wysłany: 2007-06-05 18:00

dziewczyny, nie linczujcie :roll:
tak w większości czasu obserwowałam, a i też udzielałam się w tym temacie, szczególnie w jego początkach i jakoś pomijając kilka stron nie widzę wielkiej różnicy w rozumowaniu większości (wy jesteście wspaniałymi wyjątkami :D no i jeszcze zapewne kilka osób tu się wypowiadających, bo zaraz następni będą oburzeni :wink: )
po prostu zauważyłam, że większość wypowiadających się jest "po-miłości", że tak to ujmę, i nie potrafi jej na nowo odnaleźć, jakby się jej już bało...


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2007-06-08 10:06

człkiem niewylkuczone Friju :?


enjoy the violence


Wysłany: 2007-06-08 15:08

"Śmierć jest minimum. Minimum wszystkiego. Podczas tych godzin, gdy jesteś tak blisko drugiej osoby, z dwojga niemal stajecie sie jednym... Minimum... Miłość jest śmiercią: śmiercią odrębności, śmiercią dystansu, śmiercią czasu. W trzymaniu się z dziewczyną za ręce najpiękniejsze jest to, że po chwili zapominasz, która ręka jest Twoja. Zapominasz, że są dwie, nie jedna."


"- Ech, bo te wasze demony są jak koty. - Niezależne, piękne, drapieżne...? - Pieprzą wszystko, co nie zdąży uciec i udają, że nic i nikt ich nie obchodzi, a tak naprawdę, to puchate pieszczochy."


Wysłany: 2007-06-08 15:59

Może to i prawda, ale w procentach stu stwierdzić nie mogę, bo nie pamiętam, kiedy ostatnio trzymałam się z dziewczyną za ręce... :roll:

Póki co, trzymam Doktora za słowo :twisted:



Wysłany: 2007-06-08 16:54

Hej.. Gekonek a ja to co? No cytat jest dobry tylko cala wypowiedz nalezy do mezczyzny. Zauwazylam dziwna prawidlowosc Zadko ktory mezczyzna mowi o milosci ale jesli juz mowi... :oops:


"- Ech, bo te wasze demony są jak koty. - Niezależne, piękne, drapieżne...? - Pieprzą wszystko, co nie zdąży uciec i udają, że nic i nikt ich nie obchodzi, a tak naprawdę, to puchate pieszczochy."


Wysłany: 2007-06-08 17:03

Ciebie to za tyłek trzymałam, ale pijana byłaś i wydawało Ci się, że za rękę :lol:



Wysłany: 2007-06-08 18:20

Złapię go za pupę i się udobrucha :D



Wysłany: 2007-06-09 11:30

[quote:9e0c734d83="kontragekon"]Ciebie to za tyłek trzymałam, ale pijana byłaś i wydawało Ci się, że za rękę :lol:[/quote:9e0c734d83]

A nie nie Gekonku, wtedy to jeszcze trzezwa bylam ale myslam ze to kto inny Glupi kot :oops: Pseplasam:twisted:


"- Ech, bo te wasze demony są jak koty. - Niezależne, piękne, drapieżne...? - Pieprzą wszystko, co nie zdąży uciec i udają, że nic i nikt ich nie obchodzi, a tak naprawdę, to puchate pieszczochy."


Wysłany: 2007-06-09 11:44

Wrrrr... jak mogłaś pomylić moją piękną, smukłą dłoń z jakimś... łapskiem ?? I to ma być miłość :?: :?:



Wysłany: 2007-06-09 14:23

rzuc ja, co sie bedziesz chrzanic?
jak chcesz, to moge dla Ciebie zmienic plec... bo widze ze do facetow to Ty tak nie zabardzo... :wink:



Wysłany: 2007-06-09 14:38

Najpierw dobrze zareklamuj płeć swoją, a kto wie - może się skuszę :?: Bo własnie jestem sola, perduta, abbandonata i porzucona przez niewiernego Doktóra (czytaj w wątku: OBWIESZCZENIE). Na avatarze wyglądasz całkiem zachęcająco, więc who knows? A jak jeszcze zmienisz dla mnie płeć, to już mnie w ogóle wzruszysz... :twisted:

Chyba, że Twoja propozycja była skierowana do mojego puszczającego sie z cudzymi łapami kotka a.k.a. Sena :lol: :lol: :lol:



Wysłany: 2007-06-09 14:44

gdyby jeszcze ten av byl moj...:/

nie no, zaszczycony jestem...
taa, do Ciebie to bylo, nie do kotka. chociaz kotki tez sa fajne... moze nie, jezeli chodzi o parkowanie, ale fajne sa



Wysłany: 2007-06-09 14:52

A w którym Ty miejscu chcesz (a raczej nie chcesz, skoro to niefajne) na moim kotku zaparkować :?: :?: :?:

Hmmm... skoro avatar nie Twój, to może z natury jesteś kobietą? I tylko mi tu wciskasz, ze dla mnie płeć zmieniasz? Oj, nieładnie... :twisted:



Wysłany: 2007-06-09 14:58

piszac o prakowaniu myslalemo chodzeniu ze soba...? (zdrobnienie od 'para' + 'owac')

cholera, wydalo sie... no poprostu chcialem Ci zaimponowac, a tu jak zwykle nici... ehh... chyba na wiecznosc pozostane sam...



Wysłany: 2007-06-09 15:03

Spoko :D

Jeśli masz taki talent do przeróbek (doktor Frankenstein się chowa) to ja ładnie proszę - zrób się na Klausa Kinskiego :twisted: I jestem Twoja :!:



Wysłany: 2007-06-09 15:06

juz. przerobilem sie. moze nie jestem idealnie jak on, ale przynajmniej estem troche podobny



Wysłany: 2007-06-09 15:16

To ja idę teraz do sklepu, a Ty masz jeszcze chwilkę czasu, żeby dopracować się na wersję Klausa z filmu [b:5ad1deefa2]"Aguirre - gniew boży"[/b:5ad1deefa2] - bo powszechnie wiadomo, że mam słabość do hełmów :D



Wysłany: 2007-06-09 22:13

[quote:fb3ef6c8cb="shaman"]piszac o parkowaniu myslalem o chodzeniu ze soba...? (zdrobnienie od 'para' + 'owac')

cholera, wydalo sie... no poprostu chcialem Ci zaimponowac, a tu jak zwykle nici... ehh... chyba na wiecznosc pozostane sam...[/quote:fb3ef6c8cb]

Zdecydowanie bedziesz sam obrazajac koty :evil:

Gekonku-> alez ja tylko z toba :cry: Chlip.. smark *podbiega i zaczyna lasic sie do swojego luskatego potworka*
Gekonowka jest moja 8) *wystawia jezor do shamana :D *

[quote:fb3ef6c8cb="kontragekon"]Wrrrr... jak mogłaś pomylić moją piękną, smukłą dłoń z jakimś... łapskiem ?? I to ma być miłość :?: :?:[/quote:fb3ef6c8cb]

Aha.. musze powiedziec ze nie jestem ta jedyna ktora myli czyjes rece i to bynajmniej nie ja bylam wtedy zamieszana w sprawe Pozdro U. :twisted:


"- Ech, bo te wasze demony są jak koty. - Niezależne, piękne, drapieżne...? - Pieprzą wszystko, co nie zdąży uciec i udają, że nic i nikt ich nie obchodzi, a tak naprawdę, to puchate pieszczochy."


Wysłany: 2007-06-09 22:24

No już dobrze, dobrze, chodź kotek... do gadziorra :twisted:

I tak widzę, że Aguirre przerósł naszego Shamana :D



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło