Wysłany: 2006-08-01 17:25
Wiesz pewnie niektórezy by mnie teraz z ochotą zaszlachtowali tępym nożem ale muszę to powiedzieć: Ja uważam że dziewczyny tudzież chłopcy którzy się nie szanują i puszczają na prawo i lewo niby w celu znalezienia tej drugiej połowy to chyba są nieżle stuknięci!! Nie potrafiłabym zaufać takiej osobie która po kilku dniach znajomości do łóżka mnie ciągnie!!!! Bo potem nie ma się pewności czy też aby taki delikwent mojej najlepszej kumpeli nie podrywa!!!! Ja jestem bardzo wybuchowa i gdybym się dowiedziała że mój facet to jakaś łajza jest to śmierć ma murowaną!! Albo jakby jakaś inna kobieta na niego polowała wiedząc iż ma kogoś to tez bym jej nieżle wygarnęla!! Poprostu nie toleruję puszczalskich i wiecznych podrywaczy!!!! A tym bardziej przygodnych znajomości konczących się w łóżku!!!! Fuj!!!!! Przecież można się jakimś paskudztwem zarazić!!!
Po prostu wampir!!! Wysysam krew i uwielbiam nocne wypady na bezludne Krosno!!!! Czasem można mnie spotkać w jakiejś knajpie z kumplami.
Wysłany: 2006-08-01 18:30
Nie trzeba się od razu tak emocjonować
Wysłany: 2006-08-01 18:56
No niby masz rację ale ja to czasem mam słowotok!!!! Jak już gadam o czymś to na maxa!!!!! Czasem są takie tematy kiedy człowiek ma dużo do powiedzenia :wink: Następnym razem trochę przystopuję! Nie chcę nikogo przeciez obrażać! :P :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:
Po prostu wampir!!! Wysysam krew i uwielbiam nocne wypady na bezludne Krosno!!!! Czasem można mnie spotkać w jakiejś knajpie z kumplami.
Wysłany: 2006-08-01 19:40
puszczanie się? niektórzy potrzebują seksu bardziej niż inni. a jeśli dwie strony wiedzą na jakiej zasadzie wszystko jest oparte, to o jakim tu puszczaniu i nie szanowaniu się jest mowa? dla mnie nie szanowaniem drugiej osoby jest zdrada kogoś, z kim się niby jest w poważnym związku.
koleś podrywa dziewczyny, to dlaczego niby kobieta nie może? odczuwamy taki sam pociąg do drugiej osoby jak faceci!
każdy robi to, co lubi. prawda? więc może czas przestać uważać ludzi za jakiś tam, tylko dlatego, że mają inne potrzeby niż my? że coś stawiają sobie wyżej w hierarchii niż my? nie wszyscy są tacy sami, więc nie uogólniajmy jakimiś stereotypami. :? jak w kościele...dosłownie :?
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-08-01 21:16
ohhhh znowu coś palnęłam!!! Właśnie mi chodzi o takie związki na poważnie!!! Mówię że niektórzy są z kimś na dłużej ale go nie szanują i np. po kryjomu szukają sobie innego partnera. To mnie wkurza!! Zdrada!!! Nie krzyczcie na mnie bo się czerwienię!! :oops: Ja na pewno nikogo nie chcę nawrócić (wprost przeciwnie ja też nie jestem taka grzecznai mam dużo na sumieniu ale nigdy bym nie zdradziła mojego faceta z innym.
Po prostu wampir!!! Wysysam krew i uwielbiam nocne wypady na bezludne Krosno!!!! Czasem można mnie spotkać w jakiejś knajpie z kumplami.
Wysłany: 2006-08-01 23:33
[quote:2b6b37a411="regis"]Vampirelo : no to w takim razie niech kolezanki przyjada do poznania - :twisted:[/quote:2b6b37a411]
tej ziomek prosze mi tu konkurencji nie uskuteczniac :wink:
tak bajdełej-> bedziesz w sobote na bibie ? ja slyszalem ploty ze bede to bysmy jakiegos bronka zrobili :wink:
--------------------
A.F.I.-Your Name Here
united we stand divided we fall
Wysłany: 2006-08-02 16:51
Alec-II-Pure: Synek, TEJ!, raczej też przyjdę i żadnego kokietowania mi tam odstawiać nie będziesz! Już Twa Matka tego dopilnuje! :D
Wysłany: 2006-08-02 17:15
Boshe, ludzie, nie było mnie dłuższy czas na tym "miłosnym" forum i jak widzę - z dyskusji na temat związków, uczuć, itp. wyrosła dyskusja o samym seksi... 8O
Widzę, ze chyba wiekszosc nawet podswiadomie do tego zmierza , hehehe :lol:
I nie dziwię się, że Kostuszek nasz się z tej rozmowy wyłamał, ja też się nieźle uśmiałam poza tym czytając ten teamt na forum 8)
Ja mogę tylko powiedzieć, że baaardzo współczuję osobom, które bez seksu żyć nie mogą - stają się wówczas niewolnikami swoich ciał, a już w ogóle nie rozumiem, jak na ten temat można się fachowo wypowiadać mając naście lat, no ale cóż - teraz dzieci szybciej dorastają :wink: :wink: :wink:
Co do podrywania to ja to akurat uwielbiam - jak to ktoś powiedział: "gonienie zajączka" tudzież "króliczka" jest wg mnie bardzo interesujące - bo jak się już tego króliczka złapie, to robi się on najczęściej nudny...
A jak widzę, że ktoś mnie podrywa na seks to niech spada i się nie pokazuje lepiej. :evil: :evil: :evil:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Potrzeby miłosne Wysłany: 2006-08-02 17:25
Niektorzy maja duże potrzeby miłosne i temperament i nie widze w tym niczego złego. Uzależnienie od sexu jest na pewno lepsze od tego od alkoholu.
Szczerze współczuje osobom o małych potrzebach. Ich zwiazki są zwykle krotkie i nieudane - w przeciwieństwe do osob o duzych potrzebach, ktore maja zwiazki krótkie i udane
[/img]
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2006-08-02 17:44
[quote:c355bf5b77]Ja mogę tylko powiedzieć, że baaardzo współczuję osobom, które bez seksu żyć nie mogą[/quote:c355bf5b77]
Mnie natomiast w głębokie zdumienie wprawiają wypowiedzi osób, które twierdzą, ze bez seksu żyć mogą albo nawet, phi, jest im zupelnie zbędny...
Nie potępiam absolutnie, jesli ktos tak chce to prosze bardzo, nie ma przymusu, ale...w imie czego?
Osobiscie uwazam ze jesli ktos tak twierdzi to albo wogole nie probowal albo, ze tak powiem, zle trafil...
Re: Potrzeby miłosne Wysłany: 2006-08-02 17:50
[quote:c894fedefa="amorphous"]Szczerze współczuje osobom o małych potrzebach. Ich zwiazki są zwykle krotkie i nieudane - w przeciwieństwe do osob o duzych potrzebach, ktore maja zwiazki krótkie i udane
][/quote:c894fedefa]
Amorphousie, mam nadzieję, że nie chodziło ci o moją skromną osóbkę - ja bynajmniej nie narzekam :twisted: Poza tym - odróżnmiam "związki" od "przygodnych spotkań" :P
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-08-02 17:56
[quote:7d0286740f]w przeciwieństwe do osob o duzych potrzebach, ktore maja zwiazki krótkie i udane[/quote:7d0286740f]
osobom temperamentnym zdarzaja sie tez poza krotkimi zwiazki dlugie i udane :wink:
Wysłany: 2006-08-02 18:06
[b:785af0e48f]2 regis[/b:785af0e48f] wspolpraca z Toba w podrywaniu i deprawowaniu gotHyckich niewiast brzmi bardzo kuszaco, tak wiec z checia przystapie do spolki, jak nic nie wyjdzie najwyzej zajme sie Toba :wink:
[b:785af0e48f]2 Fau[/b:785af0e48f] cicho tej, mam nadzieje ze bedziesz to znow mnie upijesz i znow bede latwy tak wiec reszta niewiast bedzie miala pole do popisu :wink:
--------------------
30 Seconds To Mars-Buddha For Mary
united we stand divided we fall
Wysłany: 2006-08-02 18:40
[quote:63d9cdde73="freya_blathin"]
osobom temperamentnym zdarzaja sie tez poza krotkimi zwiazki dlugie i udane :wink:[/quote:63d9cdde73]
zgadzam się, w końcu ktoś mnie tu poparł :wink: trzeba tylko dobrze trafić i można być z kimś nie wiadomo ile... bo trzęsie mnie jak słyszę, że jeśli dla kogoś seks jest ważny, to znaczy, że jest to jakaś łatwa, puszczalska osoba...
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Re: Potrzeby miłosne Wysłany: 2006-08-02 19:03
Co to jest przygdne spotkanie?
[quote:acabc2cf30="minawi"][quote:acabc2cf30="amorphous"]Szczerze współczuje osobom o małych potrzebach. Ich zwiazki są zwykle krotkie i nieudane - w przeciwieństwe do osob o duzych potrzebach, ktore maja zwiazki krótkie i udane
][/quote:acabc2cf30]
Amorphousie, mam nadzieję, że nie chodziło ci o moją skromną osóbkę - ja bynajmniej nie narzekam :twisted: Poza tym - odróżnmiam "związki" od "przygodnych spotkań" :P[/quote:acabc2cf30]
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2006-08-02 19:08
zastanawiam sie nad taka sprawa. (mozliwe, ze ktos juz o tym tutaj napisal i sie powtarzam, ale nie czytalam wszystkich postow). jak to sie dzieje, ze dwie osoby zaczynaja sie lubic? w sensie jedna drugiej zaczyna sie podobac a druga pierwszej? to jest dla mnie niewytłumaczalny fenomen.
Wysłany: 2006-08-02 19:28
[b:2aafd1c61b]2 regis[/b:2aafd1c61b] ze mna bys nie pospolkowal? no wiesz co :wink: czyzybys gust stracil i nie wiedzial co dobre :wink:
[b:2aafd1c61b]2 amorphous[/b:2aafd1c61b] no nie udawaj ze nie wiesz co to jest przygodne spotkanie :wink:
---------------------
30 Seconds To Mars-Edge Of The Earth
united we stand divided we fall
Wysłany: 2006-08-02 19:30
Ku wyjaśnieniu - Amorphousie - "przygodne spotkanie" to po prostu taka sytuacja, kiedy między dwoma osobami coś zaiskrzy, trwa to krótko, ale zostaje w pamięci... Nie mów, że czegoś takiego nie przeżyłeś w ciągu swego sędziwego życia :wink: :wink: :wink:
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-08-02 22:01
Miłość to morderstwo dokonane na samotnosci.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2006-08-03 09:08
Haha nom, tyle ciekawych komentarzy :lol:
A ja teraz mam pytanie z innej beczki: czy zazdrosc o partnera jest czyms negatywnym w zwiazku? i nie mam tu na mysli chorej zadrosci typu "zamknalbym cie w klatce, bo lubie na ciebie patrzec" :lol:
"Miłość, sen i śmierć nadchodzą pomału; Schwyć mnie za włosy i mocno pocałuj" A.C. Swinburne