Wysłany: 2007-06-27 19:49
[quote:ff1fbf4154]Muzyka electro jakaby nie była to zawsze bedzie wesoła. Siłą rzeczy najcieższy bit czy przepiękna symfonia nie sprawi tego, że muzyka electro zacznie być mroczna, smutna, straszna etc.[/quote:ff1fbf4154]
Khem, że wtrące swoje trzy grosze... a ile TY electro słyszałeś? Czy ktokolwiek? Bo jak na razie to tu wszyscy się przerzucają VNV, Diary i Suicide Commando. Czytając posty można odnieśc wrażenie, że gatunek electro to jakieś 10 grup na krzyż
a w tym gatunku mamy różnorodność od Tiga, Anthony Rother, Swayzak, przez Little Computer People, Miss Kittin, The Hacker dalej przez De/Vision (no jak mnie ktoś zastrzeli, że taki "Drifter" nie jest smutny to padnę), Mesh, Michigan i dalej Rotersand, Icon Of Coil i side projecty aż do Unter Null, wspominane Suicide Commando itd... a prócz tego jest jeszcze cała masa przechodząca także przez ambienty, folki, industriale. I tak posłużyłam się znanymi grupami czy wykonawcami, żeby nikomu niemącić w głowie takim "Hex Rx" czy "Mnemonic". Clash'e to też electro... Więc może ktoś mi powie jaki konkretnie typ electro porównujemy z techno?? :D:D
http://qrscx.wordpress.com http://sway.darknation.eu zapisy do kółka antyfanów przyjmuję od 15:00! :twisted:
Wysłany: 2007-07-05 21:03
Popieram RuczajaDJ, cały nurt electro to całe mnóstwo pomniejszych gałęzi, ogromny worek, do którego wrzucamy czasem bez przemyślenia rózne kapele.
Cóż poradzić, dla całej rzeczy userów tego forum, electro kojarzy sie z jednym typem muzyki i trudno jest takich ludzi uświadomić jak wielkimi ignorantami są.
Syzyfowa praca, perły przed wieprze i takie tam...
Czyba, że ktoś sie poświęci i temat wyłoży jasno i od podstaw :wink:
I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it
parę słów.. Wysłany: 2007-07-11 22:28
Heya, dyskusja na temat muszycznych gustów jest stara jak świat przynajmniej od kiedy powstała muzyka (chyba już wszystko zostało powiedziane nic nowego w tym swiecie dosłownie i w przenośni) ale wciąż kłócić się będą który lepszy, a który gorszy chociaż wszyscy równi, taka potrzeba jest w nas ludziach.. Jeśli chodzi o bity, sample i sposób ich tworzenia, ukladania w muzyce techno i dark elektro sa niezmienne, techniki sa dokladnie takie same. Różnica pojawia sie w momencie kiedy autor przeklada sens swych myśli na nuty, maja w sobie nie tylko znaki ale jakby czastki energi. Energi ktora zawiera pozytywy, negatywy, radość, smutek.. jest tego naprawde dużo. Dla przykladu proponuje wsluchać sie w takie utwory jak "Tiesto - Elements Of Life" który jest bardzo udany i kojarzy sie wielkim widowiskiem, masą storoboskopów i laserow jest pozytywny a chwile pózniej podziwiać "VNV Nation - Forsaken" z albumu "Praise The Fallen" bity te same, instumenty podejrzewam że podobne ale olbrzymia rożnica w przekazie, jest mroczna, depresyjna, negatywna.. (woła o pomoc) Kto rozumie muzyke, wie na czym polega różnica. Kiedyś w jedna noc wybrałem się na dwie dyskoteki w Katowicach napierw Spiż pożniej Inqbator rożnice olbrzymie, a przecież obie nazywmy dyskotekami. Osobiście słucham wielu gatunków i z pomyślnościa stwierdzam że każda muzyka jest dobra jeśli pasuje w danej chwili do twojego nastroju a różnice pomiedzy techno, a dark eletro są oczywiste..
"I have failed to see the beauty here Everything I loved has disappeared" - Assemblage 23 - Tried
Wysłany: 2007-07-31 22:47
Hmm..a pomysleć, że kiedyś jakiś radiowiec terminem electro (a może elektro, nie pamietam) okreslil muzyke, którą swego czasu tworzył The Flying Steps czy Music Instructor (pamięta ktoś np Supersonic?? ja tak, wciąż mam ich album :twisted: )..ale moja pamięć mieści dużo śmieci, więc mogę źle pamiętać...ale wracając do tematu..
Dwa gatunki wymienione w temacie różnią się dla mnie tzw. targetem, czyli grupą słuchaczy...electro jest dla mnie przynajmniej bardziej mroczne, teksty oscylują wokół trudniejszych tematów (choć jak zwykle są wyjątki)...moim zdaniem electro jest dla ludzi, którzy znudzili się pewną prostotą muzyki techno (przynajmniej tej bardziej popularnej) i szukają czegoś bardziej skomplikowanego...a dalej w podobnych klimatach.
Z drugiej strony mam czasem wrażenie, że niektóre kawałki, szczególnie w klimatach darkwave, są po prostu kwałkami rockowymi, tylko że zagrane powiedzmy na elektronicznych instrumentach...bo jak na przykład wyjaśnić, że albumy studyjne Diary Of Dreams są w pełni elektroniczne, a na żywo już Adrian wuykorzystuje gitarzystę, czy nawet jak na ostatnim CP sam gra na gitarze...(wyjechany we kosmos koncercik tak btw :D)
Ktoś mi kiedyś opisał industrial, jak wkraczałem w klimaty dark independent:
"Wyobraź sobie, ze industrial dla techno jest jak metal dla rocka..."
Moim zdaniem coś w tym jest...
ale to tylko moje, nieskromne i nieznaczące zdanie...
Bring war to the world, let people kill themselves, make some room for ME!! [url=http://www.last.fm/user/shaiiboos/?chartstyle=Bones][img:074b44e828]http://imagegen.last.fm/Bones/recenttracks/3/shaiiboos.gif[/img:074b44e828][/url]
Wysłany: 2007-08-01 14:04
WELCOME TO DA CLUB - jak mawia młodzież 8)
Cierpię dokładnie na ten sam rodzaj schorzenia co Ev :wink:
W żaden sposób nie mogę się do tego czegoś przekonać. Po, góra 15 minutach słuchania wpadam w katatonie, a po następnych 15 mam ochotę przebić sobie bębenki i podciąć żyły.
Alternatywnie - jeżeli jest taka możliwość - zaczynam rozważać zabicie DJa :x
W tym miejscu gorące pozdrowienia dla Attack'a i całej ekipy Bludlusta. Bez was Bazyl nigdy nie byłby taką mhroczną knajpą jaką jest teraz :wink:
Sic Luceat Lux! "Od techno można z nudów zdechnąć."
Wysłany: 2007-08-01 21:59
[quote:2de85bb500="BarTolmai"][quote:2de85bb500="shaiiboos"]Ktoś mi kiedyś opisał industrial, jak wkraczałem w klimaty dark independent:
"Wyobraź sobie, ze industrial dla techno jest jak metal dla rocka..."[/quote:2de85bb500]
nie czaje :)[/quote:2de85bb500]
to moze wyjasnie, najpierw był rock and roll potem ktoś postanowił pokombinowac, przyspieszyć, wzmocnić i powstały różne gatunki rocka (wbrew pozorom to nie to samo)...
dalsze poszukiwania przyniosły pierwsze kawałki metalowe (teraz wg ficjalnej nomenkaltury nazywa się metalcore, a wcześniej heavy metal)...nawet kolesie z Metalliki twierdzili ze grają rocka w pierwszych wywiadach..potem kombinowanie i wzmacanianie, przyspieszanie, pogłębianie i tak powstały odmiany metalu: speed, trash i inne...
podobnie było z muzyką elektroniczną...zaczęło się od muzyki funk, potem przyszło dalsze kombinowanie pod hasłem "zobaczmy co się stanie..."...
Jedynym faktem jest to, żę muzyka jest ciągle żywa i zawsze znajdzie się ktoś, komu się chce stworzyć coś nowego, świeżego...
Ale nie martw się, że nie czaisz..rzadko kto czai mój tok rozumowania :P
Dlatego też jak ktokolwiek czegokolwike nie czai z moich wynurzeń i przemyśleń, proponuję po prostu nie przejmować się tym :roll: :twisted:
Bring war to the world, let people kill themselves, make some room for ME!! [url=http://www.last.fm/user/shaiiboos/?chartstyle=Bones][img:074b44e828]http://imagegen.last.fm/Bones/recenttracks/3/shaiiboos.gif[/img:074b44e828][/url]
Wysłany: 2007-08-01 22:01
Witam wszystkich
Popieram któregoś z przedmówców, że VNV nie ma nic wspólnego z electro, zresztą jak i wiele innych zespołów, które często są tak klasyfikowane. Określanie kapel gotycko-synthpopowych mianem electro jest jakimś nieporozumieniem. Niektórzy często używają skrótu electro w odniesieniu do electropopu. Electro jest odmianą muzyki klubowej, tak samo jak trance czy techno; owszem, są różne jego odmiany, jak chociażby berlińskie electro czy electroclash, jednak kawałki electro różnią się od kawałków np. takiego VNV zarówno strukturą, formą, jak i użytymi brzmieniami. W setach takiego Stamby nie ma miejsca na VNV czy Diary of Dreams!
Combichrist to TBM, czyli rzeczywiście ma więcej wspólnego z techno niż z electro. :wink:
Ja odróżniam techno od electro po brzmieniach właśnie.
Chrzanić multi
Wysłany: 2007-08-01 22:35
:D Co za różnica jaki zespół do jakiej muzyki się klasyfikuje? Ważne co się komu podoba :D
Wysłany: 2007-08-01 23:51
Nietrudno rozroznic techno od electro.
Na dzien dzisiejszy brzmienia electro-techno-trance sa mocno przeplatane miedzy soba. Pozostaje BPM, linia basowa, sama aranzacja, no i nie same brzmienia a raczej ich charakterystyka i polaczenie w danym aranzu.
Grupa docelowa tez inna, wiec rozni sie tez 'opakowanie', przeplatane motywy, sample etc.
btw. ten tekst z metalem i rockiem jest odwrotnie.
Electro dla techno to mniej wiecej tak jak rock dla metalu
Wysłany: 2007-08-03 15:08
@ BarTolmal
Kurde, już jasniej nie potrafię pisać, zdawało mi się, że już wytłumaczyłem że metal [b:7708882567]pochodzi[/b:7708882567] od rocka, anglicy określili by to mianem [b:7708882567]prodigy[/b:7708882567]...ysz...
[size=18:7708882567]Metal to cięższa, zarówno w odbiorze, jak i w treści i formie, odmiana rocka...[/size:7708882567]
Rock to gatunek, a metal (wszystkie rodzaje) to styl muzyczny..
Wstaw zamiast metalu dark electro a zamiast rocka techno (jako określenie muzyki elektronicznej w ogóle) i będziesz miał główne założenie mojej wypowiedzi...
Sheesh...
Jak masz jeszcze jakieś pytania, co do moich teorii to wal na priv, obgadamy przy piwie...
[end offtop]
Bring war to the world, let people kill themselves, make some room for ME!! [url=http://www.last.fm/user/shaiiboos/?chartstyle=Bones][img:074b44e828]http://imagegen.last.fm/Bones/recenttracks/3/shaiiboos.gif[/img:074b44e828][/url]
Wysłany: 2007-08-03 20:25
[quote:2aaf39d3dd="RuczajDJ"]Nie, miedzy electro (zwlaszcza "naszym" dark electro) a techno nie zachodzi taka relacja jak miedzy rockiem a metalem. Dark electro to nie:
1. ostrzejsza odmiana techno
2. pochodna techno[/quote:2aaf39d3dd]
I racja!
Moje ucho wyraźnie odróżnia te dwa gatunki. Warstwa rytmiczna ostatnimi czasy lekko się do siebie zbliżyła, natomiast instrumentarium, bas, wypełnienie, efekty muzyczne są nadal zgoła odmienne. Inny jest efekt końcowy i intencje kompozytora do wywołania konkretnych odczuć u słuchaczy.
Techno w swojej formie jest dla mnie niemal "klinicznie czyste". Stowrzone chyba mniej dla ucha - bardziej dla wibracji ciała. Dark electro nafaszerowane jest zgrzytem, czasem celową dysharmonią, takim wewnętrznym "brudem" i buntem. Łączy się z jakąś ideą, niesie jakieś wartości w przekazie, czego osobiście nie łapię w techno.
Tak moim skromnym zdaniem obecne zbliżenie tych dwóch gatunków muzycznych pochodzących z innych zgoła korzeni, może po części wynikać z używania współcześnie, podobnego oprogramowania muzycznego do komponowania utworów w obydwu stylach. Może - ale nie musi. Wszystko opiera się na inwencji i oryginalności twórcy, a nie na fabrycznych brzmieniach.
I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it
Wysłany: 2007-08-03 20:57
[quote:b334d0a6bf="androgyne"]
I racja!
Moje ucho wyraźnie odróżnia te dwa gatunki. Warstwa rytmiczna ostatnimi czasy lekko się do siebie zbliżyła, natomiast instrumentarium, bas, wypełnienie, efekty muzyczne są nadal zgoła odmienne. Inny jest efekt końcowy i intencje kompozytora do wywołania konkretnych odczuć u słuchaczy.
Techno w swojej formie jest dla mnie niemal "klinicznie czyste". Stowrzone chyba mniej dla ucha - bardziej dla wibracji ciała. Dark electro nafaszerowane jest zgrzytem, czasem celową dysharmonią, takim wewnętrznym "brudem" i buntem. Łączy się z jakąś ideą, niesie jakieś wartości w przekazie, czego osobiście nie łapię w techno.
Tak moim skromnym zdaniem obecne zbliżenie tych dwóch gatunków muzycznych pochodzących z innych zgoła korzeni, może po części wynikać z używania współcześnie, podobnego oprogramowania muzycznego do komponowania utworów w obydwu stylach. Może - ale nie musi. Wszystko opiera się na inwencji i oryginalności twórcy, a nie na fabrycznych brzmieniach.[/quote:b334d0a6bf]
Co za zachecajacy (do dark electro) punk widzenia. Az mi sie chce poswiecic temu wiecej uwagi;]
I'm rolling like a stone... never creep.
Wysłany: 2007-08-04 09:55
[quote:9d8e0cd3ec="RuczajDJ"]Nie, miedzy electro (zwlaszcza "naszym" dark electro) a techno nie zachodzi taka relacja jak miedzy rockiem a metalem. Dark electro to nie:
1. ostrzejsza odmiana techno
2. pochodna techno[/quote:9d8e0cd3ec]
a kto cos takiego zasugerowal? To zupenie dwie galezie muzyki elektronicznej. Electro to taka alternatywna odpowiedz na pop dance.
[quote:9d8e0cd3ec="RuczajDJ"]
Electro (generalnie) to rzadki wypadek, gdy caly gatunek muzyczny wywodzi sie od jednego instrumentu, a mianowicie od slynnego automatu perkusyjnego (szacunek!) Rolanda TR 808.[/quote:9d8e0cd3ec]
I tutaj sie mylisz. Electro ewoluowalo powoli, poczynajac o Krawtwerk, elektronika poszla w kilka kierunkow. Powstala ewolucja muzyki elektronicznej (czyli zainspirowanej Jarre'em, czy wspomnianym Krawtwerk) - electro (ktore nasaczone punkowym podejsciem tworzy, to, co mozemy sluchac dzisiaj). Powtalo tez techno. Oczywiscie, rozlalo to sie jeszcze na break dance, hip-hop i roznego typu gatunki, ale nie o tym mowa.
Electro zaczynalo od syntezatorow analogowych, pozniej dolaczano do tego cyfrowe juz klasyki jak Korg M1, Yamaha DX7 (cale rzesze synthpopowcow klanialy sie yamaszce). Oczywiscie, TR 808 byla punktem kulminacyjnym, bo poprzez swoja prostote i ogolnodostepnosc, a takze modne brzmienie i potencjal rozpowszechnila gatunek. Ale z cala pewnoscia nie byly to poczatki, ani zadne korzenie
BTW - Brzmienia TR 303 to te, ktore na codzien postawiaja mnie na nogi. Niestety, nie posiadam oryginalu, a syntezator, ktory potrafi nasladowac jej sposob dzialania..
[quote:9d8e0cd3ec="RuczajDJ"]
Sam uzywam drum maszyny [/quote:9d8e0cd3ec]
Co to za cudo? ;>
[quote:9d8e0cd3ec="RuczajDJ"]
P.S Nie znam sie na metalu, rocku itd. Ale kiedys w "Tylko Rock" czytalem felieton, ze metal nie pochodzi od rocka, ale oba (tj. i rock i metal) pochodza od bluesa czy czegos takiego. Chodzilo o to, ze oba gatunki wyksztalcily sie rownolegle, a nie jeden z drugiego. Nie wypowiadam sie, na ile to prawda, bo sie nie znam, ale tak czytalem.
[/quote:9d8e0cd3ec]
Rock i metal to pochodne rock&rolla, a on z bluesem nie mial wiele wspolnego, procz instrumentow.
Pozniej ludzie zaczeli bajerowac, z czego wyszedl hard rock i heavy metal.
Rozroznienie, jakie podal shaiiboos, polegajace na tym, ze rock jest gatunkiem, a metal stylem jest na dzisiejsze czasy bledne. Minimal Techno moze byc stylem, ale metal jest osobnym gatunkiem. Jego stylami moze byc thrash czy black.
Wysłany: 2007-08-04 13:27
[quote:ca3910073a="horseman"]Co za zachecajacy (do dark electro) punk widzenia. Az mi sie chce poswiecic temu wiecej uwagi;][/quote:ca3910073a]
Ja poprostu uwielbiam opowiadać i mówić o muzyce.
Choć osobiście od dark electro wolę brzmienia bardziej industrialne, muzykę do filmów i muzykę filmową (a to nie jedno i to samo!) oaz brzmienia folkowe, electro-folkowe i połączenie elektroniki z muzyką dawną (ale to już offtop - wypowiadałam się w tej kwestii w dziale neofolk).
I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it
Wysłany: 2007-08-06 18:31
[quote:3da4ee5b0d="androgyne"]I racja!
Moje ucho wyraźnie odróżnia te dwa gatunki. Warstwa rytmiczna ostatnimi czasy lekko się do siebie zbliżyła, natomiast instrumentarium, bas, wypełnienie, efekty muzyczne są nadal zgoła odmienne. Inny jest efekt końcowy i intencje kompozytora do wywołania konkretnych odczuć u słuchaczy.
Techno w swojej formie jest dla mnie niemal "klinicznie czyste". Stowrzone chyba mniej dla ucha - bardziej dla wibracji ciała. Dark electro nafaszerowane jest zgrzytem, czasem celową dysharmonią, takim wewnętrznym "brudem" i buntem. Łączy się z jakąś ideą, niesie jakieś wartości w przekazie, czego osobiście nie łapię w techno.
Tak moim skromnym zdaniem obecne zbliżenie tych dwóch gatunków muzycznych pochodzących z innych zgoła korzeni, może po części wynikać z używania współcześnie, podobnego oprogramowania muzycznego do komponowania utworów w obydwu stylach. Może - ale nie musi. Wszystko opiera się na inwencji i oryginalności twórcy, a nie na fabrycznych brzmieniach.[/quote:3da4ee5b0d]
Fakt, techno jest rzeczywiście bardziej "czyste" i trochę zbyt płasko brzmiące jak dla mnie. Uwielbiam electrowe brzmienia, zwłaszcza te stylizowane na analogowe.
Dzisiaj nietrudno ukręcić kawałek electro czy techno. Inwencja to cecha, której brakuje co po niektórym twórcom tego typu muzyki.
PS. Dobry syntezatorek to podstawa! :)
Chrzanić multi
Wysłany: 2007-08-06 22:05
[quote:12d51d2c49="Paskievicz"]kto był u Bazyla na imprze Forces United w sobote ten bez problemu powienien rozróżnić oba pojęcia :D 8) był mały "clash" setów heheh[/quote:12d51d2c49]
a kto nie był? może mieć problem?
I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it
Wysłany: 2007-08-09 14:46
az sie lezka w oku kreci. Dawnno nie bylo tak konstruktywnej debaty na ten temat. ja jedyne co juz moge dodac od siebie aby nie dublowac wypowiedzi to to tez w pelni zgadzam sie z Ruczajem, Androgyne i Fejzi.
niestety musze podzielic sie rowniez spostrzezeniami przykrymi. Daje sie zauwazyc ze ostatnio wiedza mlodszego pokolenia fanow electro (niestety mojego pokolenia) ogranicza sie do znajomosci max 5 projektow i to jeszcze na poziomie granych przez Dj szlagierow tych projektow. Ja sam staram sie zglebiac wiedze na temat tego co mnie fascynuje i wiele wyczytalem z postow w/w osob ale pewne luki w mojej wiedzy wynikaja tez po czesci z mlodego wieku - nie jestem w stanie pamietac pewnych rzeczy.
Chcialem tez podziekowac Androgyne gdyz ta osoba wprowadzila mnie na powaznie w caly ten swiat muzyczny.
Kolejne podziekowania naleza sie Ruczajowi, ktory przekazuje mi wiedze od strony technicznej
PS ja tam lubie vnv nation i fakt to jest wlasnie futurepop
"Tonight's the night..."
Wysłany: 2007-08-09 15:14
[quote:06b99d79a9="Phantom"]Chcialem tez podziekowac Androgyne gdyz ta osoba wprowadzila mnie na powaznie w caly ten swiat muzyczny.
[/quote:06b99d79a9]
:oops: aż się wzruszyłam
kawałek czasu upłynął od tamtej pory
I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it
Wysłany: 2007-08-10 14:29
[quote:170af4c971="androgyne"][quote:170af4c971="Phantom"]Chcialem tez podziekowac Androgyne gdyz ta osoba wprowadzila mnie na powaznie w caly ten swiat muzyczny.
[/quote:170af4c971]
:oops: aż się wzruszyłam
kawałek czasu upłynął od tamtej pory[/quote:170af4c971]
ponad 2 lata
"Tonight's the night..."
Wysłany: 2007-08-21 17:48
[quote:ba7b97f323="RuczajDJ"] Oczywiscie, zaden program komputerowy nie zastapi synetzatora, zeby bylo jasne. [/quote:ba7b97f323]
E, syntezatory wirtualne w niczym nie ustępują syntezatorom sprzętowym. :)
Chrzanić multi