Wysłany: 2009-05-10 07:18
ok, z tych metali i alternatywnych, to ja pozostanę inną. Nie identyfikuję się z żadną z subkultur.
Co do przyjaźni z facetem... Nigdy mi się nie zdarzyło. Nawet jeśli wszystko było na dobrej drodze, to facet się zakochiwał i następował zwrot o 180 stopni.
"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi
Wysłany: 2009-05-10 12:01
Z moich doświadczeń wynika, że przyjaźń między kobietą i mężczyzną jest możliwa..o ile od razu się powie, czego się oczekuje i przyjaźń jest na tyle cenna, by jej nie niszczyć jakąś tam dziwną miłością, po której tylko gorzej bywa..
"Beata est vita conveniens naturae suae"... (Najszczęśliwsze, najlepsze jest życie w zgodzie z własną naturą)
Wysłany: 2009-05-10 12:08
Vika napisał(a):
[quote:81403968cf]a poza tym - dla mnie mój własny partner też powinien być przyjacielem - no bo skoro w związku mamy na siebie nawzajem liczyć[/quote:81403968cf]
W rzeczy samej Vika dokładnie,święte słowa...
[img:81403968cf]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:81403968cf]
Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...
Wysłany: 2009-05-10 15:10
więc może jakiś morał?:D
Wysłany: 2009-05-11 14:15
Nie dziękuje i nie rozumiem skąd ta propozycja z zaprzyjaźnieniem ja niczego nie sugerowałem, poprostu chciałem zainicjować podsumowanie tych wszystkich postów i historii, żeby coś z tej rozmowy wynikło, tyle na ten temat.
Wysłany: 2009-07-03 05:57
[quote:dee4f77bd0="Pan"]Co nalezy wybierac niestarannie? :) [/quote:dee4f77bd0]
Być może słowa podświadomnie są dobierane niestarannie, żebyś mógł się zjawić i za nie łapać?
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-07-03 06:27
[quote:d8638839da="Pan"][quote:d8638839da="thistle89"][quote:d8638839da="Pan"]Co nalezy wybierac niestarannie? :) [/quote:d8638839da]
Być może słowa podświadomnie są dobierane niestarannie, żebyś mógł się zjawić i za nie łapać?[/quote:d8638839da]
Ale wcale nie sadze, ze tak powinno byc.[/quote:d8638839da]
Od sądzenia to Ty nie jesteś :P Ja nie mówię, że tak powinno być - to było takie raczej retoryczne pytanie :P:P:P
[quote:d8638839da="Pan"]Nie zjawiajac sie tez czuje sie dobrze.[/quote:d8638839da]
A czy ja mówię, że to polepsza Ci humor, nastrój, byś mógł czuć się dobrze?
Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.
Wysłany: 2009-08-08 17:35
Moim zdaniem taka przyjaźń może istnieć i mieć się dobrze. Jednak nie oszukujmy się - w większości przypadków przeradza się ona w coś więcej. Ale nawet to nie jest złe. No bo jeśli dwoje przyjaciół zostanie parą, to w ich związku nadal będzie się zawierać spora doza przyjaźni. Takie pary lepiej się rozumieją i rzadziej rozpadają.
Wysłany: 2009-08-16 06:43
Trudna jest taka przyjaźń, chociaż bardzo wartościowa. Niestety zbyt często pojawia się podtekst erotyczny
Prawda jest córą czasu poczętą w przypadkowym i krótkotrwałym romansie ze zbiegiem okoliczności.
Wysłany: 2009-08-16 07:43
To już zależy, czy taka przyjaźń istnieje, od nastawienia obu stron. Ja sama mam przyjaciela i wiem,że taka przyjaźń to naprawdę wyjątkowa sprawa. Niestety, w 99% takiej przyjaźni, prędzej czy później któraś z obu stron zakocha się w tej drugiej osobie. A to nie tylko może bardzo popsuć ich stosunki (dziewczyna wcale nie musi być zakochana), ale w ogóle doprowadzić do końca znajomości. Sama coś w tym stylu przeżyłam i bardzo skrzywdziłam tą drugą osobę, ale do tej pory przyjaźnimy się. Jest to jedna z niewielu osób, którym naprawdę ufam.
Zniewolenie ciała uwalnia duszę.
Wysłany: 2009-08-17 22:03
moim zdaniem istnieje taka przyjazn :D
mam przyjaciela od kilku lat, z ktorym nie ma jakiejs tam chemii, gadamy o seksie na temat wymiany pogladow, ale ani z jego, ani z mojej strony by nam przez glowe nie przeszlo cokolwiek fizycznego miedzy nami.
Czuje sie szczesliwa, ze udalo mi kogos takiego spotkac w moim zyciu, on zna mnie chyba lepiej niz ja siebie i potrafi przewidziec sytuacje [moje reakcje] lepiej niz ja :P
poza tym na tym swiecie wszystko jest mozliwe :D
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas. - Fryderyk Nietzsche
Wysłany: 2009-08-18 18:34
[quote:716911071f="josefine"]potrafi przewidziec sytuacje [moje reakcje] lepiej niz ja :P [/quote:716911071f]
Warto byś się w tym momencie zastanowiła czy jeszcze jesteś kobietą skoro facet potrafi przewidzieć Twoją reakcję :lol: :wink:
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2009-08-18 23:37
A ja myślę, że istnieje możliwość takiej przyjaźni pod warunkiem, że dany facet za nic nie podoba się jego przyjaciółce i na odwrót bądź gdy oboje prezentują na tyle skrajne osobowości, że nie są skłonni by się sobie przypodobać.
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2009-08-19 21:22
[quote:c9dd1de5f0="KostucH"][quote:c9dd1de5f0="josefine"]potrafi przewidziec sytuacje [moje reakcje] lepiej niz ja :P [/quote:c9dd1de5f0]
Warto byś się w tym momencie zastanowiła czy jeszcze jesteś kobietą skoro facet potrafi przewidzieć Twoją reakcję :lol: :wink:[/quote:c9dd1de5f0]
no chodzi mi o to, ze on znajac mnie tak dobrze potrafi myslec jak ja :D [wiec moze on zamienia sie wtedy w kobiete ]
Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas. - Fryderyk Nietzsche
Wysłany: 2009-08-20 11:05
No cóż, jedni mają kota w głowie, a inni kobiety :D
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2009-08-20 18:26
[quote:50965f6b09="Pan"]
Przyjaźni nie szkodzi pożądanie.[/quote:50965f6b09]
A pożądaniu przyjaźń
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2009-08-20 18:59
[quote:fd54c16b68="KostucH"]A ja myślę, że istnieje możliwość takiej przyjaźni pod warunkiem, że dany facet za nic nie podoba się jego przyjaciółce i na odwrót bądź gdy oboje prezentują na tyle skrajne osobowości, że nie są skłonni by się sobie przypodobać.[/quote:fd54c16b68]
amen. Inaczej zawsze jest jakaś mięta, po którejkolwiek ze stron.
"wybrednie w różach wymarzając kolor czarny"
Wysłany: 2009-08-26 09:41
[quote:9a7dec28e3="sphinxia"]Skrajne osobowości raczej nie są w stanie zaprzyjaźnić się ze sobą
Byłabym już raczej bliższa stwierdzeniu, iż ta pierwsza opcja jest bardziej prawdopodobna [/quote:9a7dec28e3]
Myślę, że da się. Ludzka ciekawość ciągnie do tego co nam nie znane więc kusi by pogadać z kimś kto prezentuje zupełnie odmienny styl bycia, tok rozumowania. Nie wszystko da się ujrzeć ze swojej strony, a właśnie ta druga osoba możne nam to przedstawić :)
"God made me a cannibal to fix problems like you."
Wysłany: 2009-08-26 11:14
[quote:2f2735cd7d="KostucH"][quote:2f2735cd7d="sphinxia"]Skrajne osobowości raczej nie są w stanie zaprzyjaźnić się ze sobą
Byłabym już raczej bliższa stwierdzeniu, iż ta pierwsza opcja jest bardziej prawdopodobna [/quote:2f2735cd7d]
Myślę, że da się. Ludzka ciekawość ciągnie do tego co nam nie znane więc kusi by pogadać z kimś kto prezentuje zupełnie odmienny styl bycia, tok rozumowania. Nie wszystko da się ujrzeć ze swojej strony, a właśnie ta druga osoba możne nam to przedstawić :)[/quote:2f2735cd7d]
Też tak uważam. Skoro dwoje ludzi potrafi być ze sobą będąc skrajnie różnymi, twierdząc że "przeciwieństwa się przyciągają" to czemu z przyjaźnią miało by nie być podobnie? Ba, taka przyjaźń ma nawet większe szanse zaistnienia i przetrwania próby czasu, niż związek, bo z przyjacielem nie dzielisz mieszkania, nużącej codzienności i obowiązków wspólnego życia...
A potrafi wnieść taka relacja sporo korzyści, obserwacji, przemyśleń...
:)
"psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie"
Wysłany: 2009-08-26 11:41
Chyba chodziło raczej o różnice charakterów. To o czym mówisz, to chyba raczej różnice kulturowe.
Suffer the pain of discipline or suffer the pain of regret!