Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

męskość. Strona: 3

Wysłany: 2006-07-06 09:25

mam nadzieję, Angario, że nie miałaś mnie na myśli z tym wyglądem... 8O nigdzie nic takiego nie napisałam :?:

tacy wielcy, napakowani chłopcy w dresikach i z łysymi główkami to na ogół cieniasy, jeden taki w mordę ode mnie dostał i zbierali go pół godziny... :twisted:

a co do mięśnia piwnego, to ja nie generalizuję że facet musi być szczuplutki, itd., opisałam po prostu mężczyzn, którzy wymagają od kobiet wymiarów 90-60-90, a sami nie dbają o siebie...

no i jeszcze z tym mięśniem... ja też lubię, jak jest się do czego przytulić, ale osobiście wolę szeroką, owłosioną klatę :D



Wysłany: 2006-07-06 11:11

[quote:551058df54="SCHWEIGENDE"]no i jeszcze z tym mięśniem... ja też lubię, jak jest się do czego przytulić, ale osobiście wolę szeroką, owłosioną klatę :D[/quote:551058df54]

czemu nie... tylko żeby nie wyglądała jak perski dywan... :evil:

i gdyby tak oprócz mięśnia piwnego jakieś inne mięśnie były choc delikatnie zarysowane to tez byłoby miło...


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-06 11:22

[quote:224f83e578="SCHWEIGENDE"]mam nadzieję, Angario, że nie miałaś mnie na myśli z tym wyglądem... 8O nigdzie nic takiego nie napisałam :?: [/quote:224f83e578]

oczywiście, że nie miałam na myśli Ciebie...poprostu nasunęła mi się taka myśl... tak a'propos tego, że męskość jest odbierna częśto pod katem fizycznym, a dla nas, prawdziwych kobiet liczy sie przecież co nieco więcej...
wszak aparycja nie świadczy o inteligencji i rozumie... coś o tym niestety wiem... :roll:


Meraviglisa creatura Sono sola al mondo


Wysłany: 2006-07-06 11:45

Nie chcecie żeby facet wami rządzil ani pomiatał….a z drugiej strony chcecie żeby facet się wami zaopiekował….pozatym jak Schwei napisała to musi jeszcze wygląd posiadać…któraś z was napisała wcześniej że nie chcecie tworzyć obrazu faceta doskonałego ale moim zdaniem bardzo powoli do tego dążycie. Angario, ty opisujesz obraz faceta totalnie pustego…..to działa w obie strony…………………..Czyli wszystkie myślicie o inteligentnym w miarę facecie który mógłby się wami zaopiekować a jednocześnie żeby za bardzo nie dominował(trochę ale nie za bardzo)…=) Życze wam powodzenia w poszukiwaniach <= To nie jest ironia =]



Wysłany: 2006-07-06 12:15

GDZIE JA DO CHOLERY NAPISAŁAM COŚ O WYGLĄDZIE??????????? Jestem dziś trzeźwa!!!!! A widzę inne rzeczy, niż Wy 8O



Wysłany: 2006-07-06 12:22

"facet musi być szczuplutki, itd., " jeżeli to poprostu źle zinterpretowałem to wybacz :]



Wysłany: 2006-07-06 12:35

kiedy masz urodziny, słonko? dostaniesz ode mnie w prezencie okularki :twisted: Przecież tam jest napisane, że ja NIE GENERALIZUJĘ właśnie, że facet musi być szczuplutki !!



Wysłany: 2006-07-06 14:37

Schwei... ja widze to co ty więc spokojnie :twisted: wytlumaczymy Dravenowi osobiści o co nam chodzi... :wink:

a wygląd nie jest najważniejszy, oczywiście w niczym by nie przeszkadzało gdybybyl przystojny facet ale nie chcialabym po jakimś czasie usiąść, spojrzeć na niegi zapytać samą siebie co ja w nim widziałam??


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-06 17:44

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Owlosiona klata? Fujjjj :x :x I na pewno NIE z wąsami...


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2006-07-06 22:20

owłosiona klata mniam :twisted: ale wąsy niekoniecznie ...



Wysłany: 2006-07-06 22:38

Ja osobiscie nie uwazam sie za niewiadomo jak bardzo meskiego.. no.. nie iwem czy to slowo pasuje, ale 'macho'. Ale wiem czego chce od zycia, mam pasje, mam zewnetrzne atrybuty meskosci (np. wlasny woz ;P ).. ale mimo wszystko kreci mnie jak kobieta ma postawe dominującą :P



Wysłany: 2006-07-07 06:45

Owłosiona klata...ale musi czy może być?
Schweigende, czyli ty byś chciała mieć faceta z owłosioną klatą, który by nad tobą trochę dominował ale nie za bardzo. Który by potrafił otoczyć cię opieką(silnym i ciepłym ramieniem). Faceta który by nie szukał mamusi tylko kobiety =] Życzę ci żebyś takiego znalazła =] Mam do was drogie panie prośbę: czy mogłybyście opisać jaki powinien byś was facet…chodzi między innymi o „tytułową” męskość.



Wysłany: 2006-07-07 07:37

Dreven, czyżbyś chciał, żeby wszystkie nasze Panie opisały opisały jakiego faceta by chciały spotkać i "niespodziewanie" stanąć na drodze tej, której opis najbardziej pasuje do Ciebie?
A jak włosów na klacie nie masz to zawsze możesz przeszczepić je tam sobie z głowy :wink: :wink: :wink:


"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."


Wysłany: 2006-07-07 08:25

[quote:dbd923af69="Nekrolog"] mam zewnetrzne atrybuty meskosci (np. wlasny woz ;P ).. [/quote:dbd923af69]

wybacz ale samochód bynajmniej nie jest atrybutem męskości... a tym bardziej przedłużeniem pewnych części ciała jak to niektórzy panowie myślą... mam za to wrażenie że chwalenie się samochodem, przynajmniej u niektórych, jest dowartościowaniem własnej osoby...

owłosiona klata może być ale nie musi... to nie jest najważniejsze...

a co do opisania jaki powinien byc facet dla którejkolwiek z nas, ktore sie tu wypowiadaja to przecież robimy to od początku tego tematu poczytaj sobie... a nie czekaj na streszczenie :wink:


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-07 08:33

Czyżby to była ironia Gwynbleiddie? Bo tego niecierpię. Przyznam się szczerze że nie przeszło mi to przez myśl. Chodziło mi tylko o bliższe sprecyzowanie o jaki typ faceta naszym drogim paniom. Ale Hexe ma oczywiście rację….=)



Wysłany: 2006-07-07 10:02

Hexe:
16 letni trabant nie może być przedłużeniem czegokolwiek :D pisząc o wozie miałem na myśli radzenie sobie z życiem, zerwanie uzależnienia od finansów rodzinnych itp. ... jestem studentem i to dla mnie jest spory krok :)

A jeśli chodzi o owłosienie na klacie to ja uważam, że jak ktoś ma to niech ma, jak komuś nie rosną to niech nie ma, ale depilowanie sobie klaty przez facetów to szczyt.. no.. metroseksualności



Wysłany: 2006-07-07 11:27

masz trabanta?? hahaha mam sentyment do tych samochodow :lol:

a wracając do tematu... jeśli chodzi o niezależność finansową to zgodze się z Tobą jest ona ważną i własciwie wrecz obowiązkową cechą w obecnych czasach....

co do owłosienia na klacie to również jestem przeciwna goleniu go...
jak dla mnie to mało meskie... jeśli jest to juz niech zostanie...


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-07 21:36

Cokolwiek dla mnie dziwny atrybut męskości "owłosiona klata" czy warto się wogóle takim pier.... przejmować. Męskość tak jak kobiecość to nie zupełnie atrybuty fizyczne...bardziej osobowość! Czytając poprzednie posty zaczynam dochodzić do wniosku, że mówimy tu o jakimś stereotypie faceta zakorzenionym poprzez tradycje w naszej świadomości. Kompilacjaca cech a la macho, samochód, niezależność finansowa...itp...rany ale to wszystko konsumpcyjne. Mi takie podejscie jakoś nie pasuje do współczesności...nie mówię, że nie jest ważne...ale czy tu leży istota męskości???? Jakby wszyscy zapomnieli w pewnym momencie, że facet potrafi być inteligentny, może mieć zaintersowania, pasje... No cóż wygląd...jest nieodłącznym elementem, przez który uzewnętrznia się nasza osobowość...ale to tylko jeden ze składników...no i pozostaje jeszcze pewna nieodłączna rzecz - czym nas natura obdarzyła z tym musimy żyć bez względu na to jacy jesteśmy, jacy chcielibyśmy być. Męskość...to nic innego moim zdaniem jak kobiecość czyli umiejętność zafascynowania drugiej płci poprzez cechy jakie dany osobnik posiada nie wyłączając "atrybutów życia codziennego" - czyli strony czysto materialnej...a że to przeobraża się później w coś więcej...choćby miłość... Może męskość należy rozpatrywać przez pryzmat właśnie fascynacji...czyli tego co oczekujemy od faceta...może troskliwości, opiekuńczości...inteligencji, osobowości...wewnętrznej siły...odpowiedzialności...jakiejś haryzmy...no i elementów jakie nas pociągają w temacie czysto erotycznym (tego się nie da uniknąć bo to też jest elemtem każdego człowieka). To wszystko mozna automatycznie aproksymować w kierunku kobiecości. A gusta każdego z nas sa różne i różne są oczekiwania...więc co tak naprawdę was kobiety pociąga w męzczyznach daje obraz was samych i vice versa...czyli prosta zasada "każda potwora znajdzie swojego adoratora" (bez urazy to tylko przysłowie). Zastanawiam się też nad jednym czy pewne elementy męskości to nie są również cechy nabyte wraz kształtowaniem sie osobowości...czyli wychowanie, wzorce osobowe? Może właśnie uczymy się być męscy? Aczkolwiek wiele cech męskości to są elementy przynależne naszej indywidualnej psychice. A jaki powinien być facet żeby był męski...na to odpowiedziec musi sobie każda z kobiet...czyli musi sobie uzmysłowić co jest dla niej samej istotne...



Wysłany: 2006-07-09 15:38 Zmieniony: 2006-07-16 20:51

wg mnie meski facet, to taki facet, na ktorym mozna polegac, ma swoje zdanie, mozna sie na nim oprzec, potrafi podejmowac decyzje, jak juz cos robi dla kobiety to bez marudzenia, nie obraza sie z byle powodu, mozna z nim pozartowac, ma swoje zainteresowania, kulturalny, potrafi doprowadzic do pionu kobiete, gdy ta za bardzo sie rozklei, popadnie w histerie................ aha, i potrafi wbic gwóźdź, wkrecic srobke :D i tak dalej.



Wysłany: 2006-07-09 20:57

1. bo teraz ja bede zazdrosny
2.chyba spelniam wiekszosc z tego co tu napisalas (choc moj wyglad to wzgledne pojecie)


"Tonight's the night..."


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło