Wysłany: 2006-11-10 08:44
Eeetam trudno, dla chcącego nic trudnego :twisted:
"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."
Wysłany: 2006-11-10 09:24
Jest to na tyle elastyczne pojęcie, że wystarczy trochę inaczej do tego podejść. Trudno może być "męskim" na podobieństwo mężżów z dawnych lat, czy też ich ideałom, ale jeśli chodzi o męskość w ogóle, to a dobie, w której już się raczej odchodzi od stereotypów maczo, a od mężczyzny oczekuje więcej awrażliwości a mniej "męskiej" siły itp, łatwij nawet dacet może być "męski", ponieważ ocena następuje zazwyczaj przez porónanie, więc jeśli "konkurencji" brak...
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-10 11:43
[quote:586b539215="Gwynbleidd"]Eeetam trudno, dla chcącego nic trudnego :twisted:[/quote:586b539215]
he he :wink:
Wysłany: 2006-11-10 13:00
[quote:bb8a3e60f5="Morgana"] a od mężczyzny oczekuje więcej wrażliwości a mniej "męskiej" siły itp, [/quote:bb8a3e60f5]
Jeśli chodzi o bardzo "wrazliwych facetów" to chyba nie ma nic gorszego u boku kobiety. Przekoloryzowując (trudne slowo ): wrażliwy to on sobie może być ale na moje humory, a nie np.: na widok rozjechanego kota będzie mi się rozklejał. :twisted:
Młodzieży! Czymże Wam dane jest ciąć się w tych jakże nieszczęsnych czasach? O żyletki ciężko, dziadkowa brzytwa zardzewiała, a jednorazówką nie dość głęboko! Jeśli jednak Wam się uda (może widelcem?) to pamiętajcie: wzdłuż żył, a nie w poprzek! Wzdłuż!
Wysłany: 2006-11-10 20:15
[quote:e848849ecc="Kaze"] Piękne jest to że ja patrząc na dwóch róznych mężczyzn widze jak każda z Was wybierze inego.....[/quote:e848849ecc]
Chyba jeśli ich poćwiartujemy, bo inaczej dwóch facetów nie starczy dla nas wszystkich, ale ja się nie czepiam...
A to co piszesz o różnicach i o tym, jaki mężczyzna powinien być dla kobiety... Wow, Mądrze gadasz. Jeśli umiesz jeszcze wprowadzić swoją wiedzę w życie to jestem pod wrażeniem... Aczkolwiek jak sam powiedziałeś, to jest rzecz indywidualna i oczekiwania sie różnią, czasem pociąga nas coś, co logicznie rzecz biorąc powinno uznać się raczej za wadę... Ale i wady sączęścią "męskości". Facet najbliższy ideału moim zdaniem wcale nie jest doskonały, wręcz przeciwnie. To, jaki powinien być z Twojego opisu u mnie bardziej pasuje na przyjaciela, nie na partnera... Oczywiście, w fantazjach może i jewt taki, ale w realu nie jest to aż tak pociągające dla mnie... ZA to faktem jest, że wiele dziewczyn lubi u płci przeciwnej cechy "kobiece", co samo w sobie jest ciekawym zjawiskiem i zastanawia mnie, czy to cechuje kobiety ogółem, czy w pewnej grupie wiekowej/środowiskowwej...
A jeśli chodzi o tą wyrozumiałość, taaak, obroniłeś się i mężczyzn, będziemy pamiętać, by wybaczać wam niektóre wassze "przewinienia".
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-10 21:39
Nie chodziło mi o kochanie mimo wad, a właśnie tych cech, które ktoś mógłby uznać za wady.
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-10 23:15
Widzę... A to też nie do końca to, coś, co jest cechą pożądaną mimo tego może w oczach tej samej osoby być wadą... Tylko czasem coś, co nie jest do końca dobre, nas pociąga... I właściwie wiele męskich cech, które mi sie podoba u nich, wydaje się głupie i u dziewczyny by mi przeszkadzało... (jakie to seksistowskie), ale to już chyba kwestia hormonów czy coś...
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-10 23:26
Szczególnie dla faceta, co? Pewnie też trochę zabawny...
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-11-10 23:39
Fakt.
A jak to: który podgatunek? Jeśli mówisz o kobietach, to powinieneś chyba raczej użyć swormułowania "nadgatunek"
Ale tak to jest, że istni silna fascynacja i pociąg do płci przeciwnej (w większośći przypadków) i rozmowa taka przez to nabiera nowego wydźwięku...
A czy to są aż takie różnice, to jest rzecz względna. Mam przyjaciół obu płci i kiedy nie ma rzadnego napięcia seksualnego, te różnice się bardzo zacierają...
AMO ERGO SUM / "najlepszy sposób na uniknięcie krytyki- nic nie robić i nic nie znaczyć" / "Every passing minute is another chance to turn it all around"
Wysłany: 2006-12-29 19:12
Męskość temat rzeka... ale bardzo prosta rzeka( jak dla mnie oczywiście). Dla mnie męskość to siła, honor, odwaga, walka o swoje przekonania, szacunek dla drugiego człowieka i wiele ,wiele więcej ale to (dla mnie) główne hasła. Osobiście nie jestem zwolennikiem ukazywania emocji czy eksponowania „ierwiastka kobiecego”. Nikogo za to potępiam ale osobiście nie uznaje.
Wysłany: 2006-12-29 20:42
wow! facet, który zna słowo "honor" !!!!! 8O (to nie jest ironia, tylko autentyczny zachwyt)
Wysłany: 2006-12-29 21:39
męskość to szacunek przede wszystkim
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2006-12-29 23:10
Gad: „chłopaki nie płaczą ” 8) a co do sumienie to jest element człowieczeństwa więc jest potrzebny
Wysłany: 2006-12-30 00:43
mężczyźni nie żałują tego, co robią? nie mają sumienia?
ja wiedziałam, że ja trochę męski charakter mam, ale nie wiedziałam, że aż tak :wink:
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-12-30 09:51
hehehehehe meskośc ?? różnie można to interpretować dla jednych znaczy to to że chop mo puloka jak rasputin, dla innych że jesy odważny, dla innych że ma poukładane pod czachą a dla innych ważny jest meski wygląd (prawie jak herkules) a dla jeszcze innych takie słowo gówno znaczy . Każdy jest taki jaki jest!!!!
Wódki nie pij, trawy nie pal, słuchaj tylko HEAVY METAL
Wysłany: 2006-12-30 10:30
[quote:e250dbdc48="frija"]mężczyźni nie żałują tego, co robią? nie mają sumienia?
ja wiedziałam, że ja trochę męski charakter mam, ale nie wiedziałam, że aż tak :wink:[/quote:e250dbdc48]
To akurat nie żadna "męska cecha" ale nastwienie do życia.
Użytkowniku! Nie bój się używać linku "Zgłoś moderatorowi"! :D
Wysłany: 2006-12-30 11:58
[quote:d7b0d60528="GAD"][quote:d7b0d60528="Ice"]Gad: „chłopaki nie płaczą ” 8) a co do sumienie to jest element człowieczeństwa więc jest potrzebny[/quote:d7b0d60528]
Sumienie jest potrzebne a poco? :?: 8O 8O
Prawdziwy mężczyzna nigdy nie załuje tego co zrobił.[/quote:d7b0d60528]
Jak dla mnie Gad to dwie różne sprawy
Wysłany: 2006-12-30 12:19
Na temat męskości było już wiele programów w TV, wiele książek, artykułów w gazetach itd... zapytując pierwszego lepszego kolesia na ulicy dowiemy sie, że męskość to duze kohones, mocna głowa do alkoholu i ilość zaliczonych lasek. Jest to drastyczne uogólnienie ale tak wlasnie to wygląda i wiadomo ze męskiego faceta na ulicy trudno spotkać. Na męskość składa sie wiele czynników tych zewnętrznych jak i wewnętrznych:
zewnętrzne wiadomo: wygląd, urok osobisty, zapach, sposób poruszania się itd...
wewnętrzne: w ogólnej klasyfikacji męskości zaradni dżentelmeni są najwyzej punktowani.
Ale wiadomo są gusta i guściki. Jednej sie podoba ciapowaty gamoń a innej kolo co robi pompki na prąciu. No ale cóż... Świat byłby nudny jakby wszyscy myśleli tak samo
"umysł jest jak spadochron, działa tylko wtedy gdy jest otwarty"
Wysłany: 2006-12-30 12:25
[quote:969a279772="Samurai"] a innej kolo co robi pompki na prąciu.[/quote:969a279772]
Grześ, no wiesz, taka wyobraźnia u ciebie :P
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-12-30 12:35
Jasne, że jest wiele odmian, ale moim zdaniem powinny opierać się na pewnych fundamentalnych wartościach. Z męskością jest jak z Kodeksem Bushido pomimo iż nie spisany każdy wojownik czuł jak należy postępować.